Zajefajny wierszyk.

znajdź mnie
nim wzej­dzie księ­życ
je­stem na­brzmia­ła od rosy
liść drżą­cy

noc za­mknię­ta w łu­pi­nie świa­tła
prze­cią­ga się jak czar­ny kot
uca­łuj mnie

roz­ko­łysz
na cien­kiej nitce roz­ko­szy
kroplą
słyszę szept ziemi

,, Wzieli sie za przeróbkę mojego wierszyka! Ach!" - możesz pomyśleć sobie. Wiem z autopsji: poprawki czytelników wkurzają. Wybacz więc.
Pachnie mi Twój wierszyk stylem Gałczyńskiego, jego szczęśliwymi wyspami, do których dzisiaj tak daleko...

Czytam Twój List, gdy w radio czytają wiersze naszej portalowej koleżanki: Akacjowej Agnes. Audycja się kończy, ale podkład muzyczny wciąż się niesie. I współgra z tym, co napisałeś.
Wiele zależy od lektorów.
Przenieśli mnie w inny, Boski świat.
Poezja z dolnej półki - magicznie brzmi.
A wszystko to Miłość.

Zatem ,, Kolumbowie", tylko w wydaniu innego Autora i - dzieści lat później. Jesień sprzyja refleksjom. Dobrze napisany fragment opowiadania, śmiało można porównać do wspomnianej lektury.
,, Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono".
Ale ocenia się całość. Niech na końcu będzie 5 .

miodem pachną wspomnienia
nieśpiesznie wosk się pali
ogień w domowym ognisku
i ogień na stole

ktoś przycina knotek
potem zręczne nożyczki
wycinają w kartonach twarze
albumy w dłoniach

brzęczą ule
i na kwiatach roje
miodowy syrop
słyszysz wypij gdy wszystko boli

Matczyny szept i obraz jej. Taki piękny... Zamyślił mnie:

Czyli złota rybka, a rybki głosu nie mają. I dzieci. Smutne.

,, wszystko ma swój czas
i gdybym kiedyś odszedł stąd
nie obrażaj się na śmierć ... "

https://www.youtube.com/watch?v=kZuYff81-Fc

Różne bywają sposoby przechytrzenia śmierci, nawet paktem o nieagresji
Uśmiechnął Twój wierszyk, muzę przypomniał.
Dzięki.

quo burakuminie
oto tam Nanga Parbat

Zaraz tu się zjawi taki jeden Jacek i napisze lepsiejszy komentarz, czy Twój tekst jest haiku spełniającym wszelkie literackie wymogi.
Mnie zastanowił popołudniowy zmierzch. Cieniutka granica, która doprowadziła do tragedii.

Piękny jest Twój wiersz. Jak ta symfonia: https://www.youtube.com/watch?v=eiDiKwbGfIY

Sobie tak myślę: ,, Czy jesteś mistrzem ,,lepsiejszym" od Elizy Orzeszkowej przodującej w opisach. Np. ,, Nad Niemnem":

"Pełno tu było blasków i zmroków, rozłożonych na trawach, misternych rysunków cieni, złotych deszczów pomiędzy liśćmi, świateł w różnym stopniu natężenia, szczebiotu ptactwa, metalicznego brzęczenia owadów, aromatycznych woni bijących w powietrze nabierające już kryształowej przejrzystości zbliżającego się początku jesieni".

Musisz popracować. Kolejka u Grubego jednak jest za krótka . I tylko z litości do Autora czytaczka nie oceni Twojego tekstu, jako: przeciętny.

Najlepiej miliarderów
,, Jak kto dba, tak ma." Najlepiej o biznesie myśli się ogórkową porą.
Tak sobie więc myślę, że dałaś nielicznym cenną wskazówkę.

pomiędzy tymi wyrazami wstaw przecinek
Pozytywnie zakręcony tatuś. Oby z realu. Więc mu konia z rzędem.

,,Czy warto było..."
A ja Ci, po prostu, zadedykuję piosenkę z takim samym pytaniem, jak w tytule Twojego wierszyka:

https://www.youtube.com/watch?v=quui4EEOuHw

Celowo wybrałam ,, Złoty przycisk", bo Twój wierszyk czytałam wcześniej na innym portalu.
Literacka przestrzeń w internecie jest bardzo duża. Żeby dojść do podium, trzeba trochę popracować. Życzę, zatem, powodzenia.



Napisz, z zaproponowanego przeze mnie cytatu, porządny wierszyk.

Odpowiedz:

Czy mi się wydaje, czy ktoś odpiernicza na fotach efekty specjalne tej wojny.
W Twoim wierszu jest real, taki namacalny konkret, a mnie oczy bolą od fotek, jakby w jakimś programie poprawione. Czy ja się mylę...
Przepraszam, jakoś tak nie do końca na temat wiersza, a może aż nadto.