Dziękuję za rady i miłe słowa. Dłuższe rzeczy raczej mi nie wychodzą...

Dla mnie to niesamowite opowiadanie. Mieszkam blisko Auschwitz więc byłem tam wiele razy. Ta bajka wydaje mi się nieco cyniczna, ale opowiadanie świetne.

mi się podoba

Nie miałem pomysłu na imię... Edyta i Bogumiła też wydały mi się banalne

JanE - to jest i nie jest kontynuacja, powiedzmy że następne opowiadanie będzie kontynuacją pierwszego i drugiego naraz a to napisałem żeby w trzecim nie było niedomówień

Przykład? to znaczy że będziesz pisała krótkie opowiadania w seriach, czy będziesz mówiła że piszesz beznadziejnie?

wiem, i to mnie przerażało

To miała być kontynuacja "Mrocznego Miłosierdzia"

wiem, piszę beznadziejnie

właśnie... he he
próbowałem wyłapać literówki, ale jakoś nie wyszło

zabawne, bo nie przewidywałem dalszej części
skoro jednak... faktycznie, opisy sobie odpuściłem - szczególnie po czyimś stwierdzeniu, że są irytujące.. poza tym chodziło mi głównie o scenę spotkania Lagopusa i Ranthy - dawnych przyjaciół, którzy teraz są wrogami, tylko czy aby na pewno..

chyba jednak napiszę kolejną część...

genialne... uśmiałem się do łez...

to mi się podoba... całe jest świetne

moffiss, jesteś wielki, sam nie wymyśliłbym lepszych porównań homeryckich, choć pierwszy raz rozumiem o co ci chodzi i wiem co poprawić
ale nie wiem jak

// i sorki za ten nick, nie zauważyłem podwójnych liter

Dzięki Oke staram się...

Dzięki Voice...

Thanks wielkie