Witaj Pulsarze, nie wiedziałam, że się już poznaliśmy wirtualnie, ot świat jest mały
)
Dziękuję za wgląd i sugestię, naniosłam poprawki, nie ma już spójnika i.
Co do obrazu, obawiam się, że go nie znajdę, bo portalu, na którym był, już nie ma,
a poza tym już dawno Autor go sprzedał, ale nasza/jak się okazuje/ wspólna znajoma Cisza/HalinkaS go widziała i może zaświadczyć, iż mój wiersz jest o nim, tyle, że z moimi refleksjami na jego temat, czyli z warstwą emocjonalną, która jest moim odczuciem i moim odbiorem. W każdym razie obraz jest w barwach szaro białych, na obrazie jest męska postać, która siedzi na krześle, na tle szarej ściany, z podpartą na rękach głową, można wnioskować, że to może być stan depresji, zwątpienia, lęku, poczucia alienacji, zresztą sam tytuł obrazu o tym mówi, bo tytuł jest tożsamy z tytułem mojego wiersza.
Co do zaproszenia na blog, to miło i dziękuję, ale nie mogę obiecać, że będę stałym gościem, oczywiście zerknę w wolnej chwili, ale po prostu chroniczny brak czasu mnie ogranicza, tym bardziej, że wiosna i lato wabią urokami przyrody, z których warto korzystać, a na nudę nie narzekam, ale z pewnością zajrzę, może jeszcze w weekend, czyli jutro lub w niedzielę, choć też chcę ten czas poświęcić na spacery itp...
Dobrej nocy i miłego weekendu życzę Stanisławie
P.S Tak poza tym, jeśli chodzi Twój awatar, który oczywiście kojarzy mi się z Munkiem, to też mam wiersz - ekfrazę, nim inspirowany, może pewnego dnia go tutaj dam, choć widzę, że na tym portalu ruch znikomy i chyba jestem niewidzialna
)