To tak można zaczynać wiersz? trochę jakby się pan chwalił, że...nie wiem, w pracy nuda? Ta niszczarka do papieru uparcie wabi moje myśli i sprawia, że utknąłem w jakimś biurze.
ale to pewno dlatego, że się nie znam :

nie no, to pytanie nie było żadnym przytykiem, pytałem z ciekawości

Mam trzy akwaria Swietny przemyślany tekst. Tu też podoba mi się wykorzystanie akwarium jako archetypu miejsca, aż poczułam się w środku. Ja bym przemyślała wykorzystanie zwrotu długopisem-reklamówką , bo reklamówka jest jakby z innej bajki, może zamienić na inne określenie juz nie chcę podpowiadać, bo może Twój zamysł ma inne podłoże. Pozdr.

dziękuję wszystkim za opinie
slavek - spoko, pytania są bardzo ważne, bardzo lubię pytania.
amok:
Mniemam że z tej samej bajki są niszczarka do papieru i konferencje.
whambam - miałem na myśli po prostu zabawy podczas nudnej nasiadówy, kiedy to marginesy notatnika zaczynają ożywać najpierw nieśmiałymi kreskami, a potem jak Bóg i wyobraźnia da: strzałki, kreski, trójkąty, drzewka, stwory, napisy - oj, nie zawsze mądre, np. kunsztownym pismem wykaligrafowane hasło D.U.P.A. lub SRATEGIA (w zależności od tematu wiodącego, a czasem niezależnie od niego).
alleluja - cieszę się, że się podoba. Nie wiem jednak, czy to będzie jakaś stała tendencja.
Noworocznie pozdrawiam wszystkich

nie

zielonkawo-niebieskawy tytuł i treść jako pomieszanie głów, osobowości i obrazów
zaczytany jestem, ciężko znaleźć wiersz warty uwagi, takiej prawdziwej uwagi, a ten jest
takie obrazki robią mi miły szum w głowie, zamyślenie i zaspanie, taka miła błogość
dziękuję, że pokazałeś i że tak dobrze zobaczyłem

ale ja w kontekście tego, że zadałem dwa pytania, a otrzymałem jedną odpowiedź. a co do interpunkcji, jako oczywiście kompletny dyletant i laik myślę, że wiersz to nie dyktando i autor ma prawo jeśli uzna to za zasadne wstawić sobie przecinek czy kropkę w dowolnym miejscu w tekście i nie obowiązuje go jakaś tam konsekwencja w ich stosowaniu.

a...powiem Ci eŁ dobrze Ci w tych długich "szmatkach" wiesz to mi tak wygląda, że weźmiesz coś i zrobisz coś jestem pod wrażeniem pozdrawiam

Ładnie to opisałeś. Ciekawie wypadło to akwariun - nie akwarium... Zaczytałem się...

Starym zwyczajem powinnam teraz postawić diagnozę zapiskom na marginesach, bo całkiem dużo widać. A jeszcze jak się w komentarzach wyczyta np. wykaligrafowane cztery litery to nic tylko Freuda wołać. Ale nie dziś. Dziś cieszę się z tego wewnętrznego chłopca i widzę, że macha do niego z sąsiedniego drzewa jakaś mała dziewczynka z długopisem-nie-reklamówką.

Akurat w tym wierszu widziałbym interpunkcję, ale wolnoć Tomku...
Nawet mam pod ręką ciekawą interpretację tego tekstu, ale nie chcąc psuć "zabawy" innym, powiem tylko, że ten fragment:

skojarzył mi się ze znakami korektorskimi (zostawianymi na marginesie oczywiście)
Pozdrawiam serdecznie