Witam! Podobnie jak Esy Floresy widzę tu nieszczęśliwą miłość, nieszczęśliwe małżeństwo. Oj zasmuciłem się - udało się pl-owi wyciągnąć ze mnie uczucie adekwatne do wiersza. Można z niego niejedną ciekawą rzecz wytrząsnąć, jednak na razie skupię się na walorach poniekąd ujemnych:
mam wrażenie, że każdy wers razem z przypisaną sobie przerzutnią to pociągnięcie do płuc przy płytkim nocnym oddechu - wiem, że autor kompletnie nie miał tego na myśli, a jednak słychać
do takich przerzutni, które nie są dla osiągnięcia rymu, rytmu lub dwuznaczności nigdy się chyba nie przekonam, dla mnie to strata dla czytającego i dla autora, właściwie wyglądają tak jakby sklejono je dla ozdoby - niestety jakiś czas temu wybuchła jakaś moda na to, bo jeden tak zrobił i mu wyszło a tysiące innych poszło za jego przykładem i dwie dziurki w nosie
nie będę Cię tu jednak strofować, jeśli taki styl Ci odpowiada to go doskonal, najlepiej poprzez czytanie jak to robili inni (klasyczni poeci) chociaż ja sobie nie przypominam, żeby któryś tak masowo robił
Podoba mi się ten fragment:
Cytat:
Jedno tak naiwnie zaręczynowe. Drugie uśpione
w nieszczerym złocie.
i to właśnie na nim zbudowałbym resztę tekstu, tutaj poza tym wycinkiem nie znajduję bowiem niczego ciekawego, wykorzystanie motywu staro jak świat, szczególnie jeśli chodzi o wers:
Cytat:
stworzyć na swoje niepodobieństwo.
Kiedyś bym się pewnie jarał takim zestawieniem, ale dziś to już przeżytek. Nie znaczy to, że można go wykorzystywać, ależ można! Tylko z takimi gwiazdkami trzeba dłużej pomyśleć, czy nie da to efektu odwrotnego od zamierzonego.
Z mojej strony na razie tyle, pozdrawiam!