Zapomin jestem, że tak powiem, pod wrażeniem! Genialna ta klamra, przez to chyba, że nie "podana na tacy".

[code]skrzypią tramwaje
pełne wypudrowanych teczek[/code]

mnie by pasowało bardziej wypudrowanych torebek, teczki mają raczej faceci, a puder noszą kobiety w torebkach, ale może nie trafiam za autorem

Alu, teczki też mogą być wypudrowane, jeśli o ten puder chodzi.
Mżenie (a) to uniwersalne słowo bez względu na liczbę.
Pamiętam tramwaje z PRL-u, ale to inna historia.
Klamra superkowa.

przepraszam, najlepsza

bardzo dziękuję za reakcje.
1. Klamrę zawdzięczam zabawnemu nieporozumieniu podczas rozmowy telefonicznej. Potem długo to za mną chodziło
2. Alu, masz rację co do torebek; chciałem jednak pozbawić tekst skojarzeń kobiety z wdziękiem. Przeciwnie: właśnie potrzebowałem "odkobieconych" teczek. Zresztą kobiety miewają ze sobą teczki rano. Wożą w nich np. laptopy sądzę więc, że nie jestem daleki od empirii
3. Zbyszku, przyłapałeś mnie na archaizmie. Pisząc teks nie miałem pojęcia, co to "ciup". wyrażenie "w ciup" ma dwa znaczenia. jedno przestarzałe: "złożyć buzię w ciup" oznacza "ściągnąć wargi, robiąc wrażenie osoby dobrze wychowanej", na to znaczenie (które oczywiście ma działać w moim wierszydle) nakłada się inne, nadal stosowane w języku potocznym (i również w mojej intencji obecne w wierszu) "buzia w ciup!" oznacza "zamilknij!, zamknij się!"
4. Zwrócę uwagę na jeszcze jeden archaizm: "jechać do wód" dosłownie oznaczało dawniej tyle co dziś "jechać do spa". W wierszu zwrot ten zaczesałem ostro pod włos
Pozdrawiam

ten wiersz ma w sobie jakąś tajemnicę...

Dziękuję za opiniie
lina, w środku zdania napisałabyś ni stąd, ni zowąd wielką literą?
I jeszcze do klamry: dziękuje za te słowa zwątpienia. Właśnie mam nadzieję, że nie jest taka, o jakiej na polskim mówią. Gdyby była taka, chyba by mnie nie zainteresowała Bo takich jest przecie na kopę w różnych szkolnych antologiach. To po co kolejna taka samo zrobiona klamra? Do rozwieszania literackiego prania naprawdę można zebrać komplet

dzięki Irysy
arekogarek: teraz już faktycznie przestało

sa fragmenty wyśmienite, ale są i dziwnie niepełne, nie dorownujące całości jak np. ''tramwaje pełne wypudrowanych teczek'', czuc tu pewne (przymusowe) skierowanie wiersza do pewnego konkretnego charakteru.

ładnie jest, konsekwentnie, mnie się tylko "w ciup" nie podoba, ale to szczegół w sumie, bo reszta działa na wyobraźnię