Telebim - jurekrogowicz
A A A
Od autora: Proszę o komentarze, sprostowania, wyjaśnienia (zwłaszcza jak stosować interpunkcję by tekst był bardziej przejrzysty) :D

 

    Królowa nauk nie jest widocznie godna mojego wysiłku skoro tak bardzo się staram i tak bardzo nie wychodzi.     

   Ostatecznie nie muszę przecież w przyszłości  zostawać ani technikiem ani inżynierem. Dawniej absolwentów średnich szkół przypinano do miejsc pracy tymi śmiesznymi spinaczami kolektywu.

   Idealna taktyka i powiem szczerze całkiem efektywna o ile nie przesadza się z tym wywieraniem presji na ewentualnych (przymusowych) kandydatach. W moim przypadku prawdopodobnie nie sprawdziłaby się – musiałbym skoczyć z któregoś z nadwiślańskich mostów.

  Ale na razie jest matematyka.

   Na dworze szaro i ponuro, deszczowo. Tylko ten telebim nienaturalnie rozszczepia w sobie wszystkie kolory wczorajszego słońca… - Jurkiewicz do tablicy! – woła z tym swoim dziwnym uśmiechem profesor Wiśniewska. Pewnie zauważyła pierwsze oznaki mojego rozkojarzenia.  Nauczyciele na ogół są wobec uczniów totalnie  niesprawiedliwi. Właściwie uważam to za coś normalnego. My (czyli  społeczność uczniowska) jesteśmy w tym samym stopniu niesprawiedliwi wobec nich.  

  Podnoszę się powoli z ławki, z półuśmieszkiem króla matematyki na ustach. Każdy tak wstaje (że niby nic nie umie ale jakoś to będzie). To jakby część rytuału, która kończy się zazwyczaj dobrą oceną. Mógłbym się założyć o cały świat, że ktoś kto wstaje z takim nieśmiało - królewskim uśmieszkiem, świetnie spiszę się przy tablicy…

- A wiec proszę przeczytać zadanie pierwsze ze strony 121 – Wiśniewska zerka rozmarzonym wzrokiem za okno – w starym podręczniku, w nowym która? Zerka pytającym wzrokiem na bandę młodych mężczyzn z tylnich ławek. Odpowiedź dostaje jednak z pierwszej. - W starych 115 proszę pani profesor. – To Wilga, kujonek – decydent (że też są ludzie którym nie przeszkadza bycie takim gamoniem na tygodniu, a jeszcze większym cymbałem od święta). Facet krzyczy na całą klasę żeby tylko nie znalazł się ktoś głośniejszy od niego. Gość jest właściwie nawet fajny tylko te kujońskie przywary… - Oblicz pole powierzchni całkowitej i graniastosłupa… – stękam po dłuższej chwili czasu.

No pięknie.  Cholerna geometria.

Widziałem kiedyś na Internecie niezły żart, w którym diabeł prosił Boga o pozwolenie na stworzenie jakiejś rzeczy, Bóg się zgodził – i tak powstała geometria. Wiem wcale nie śmieszne.

  Najpierw dane. Dane przynajmniej zawsze pozostaną tylko niewzruszonymi cyframi, zupełnie nieelastycznymi (w tym przypadku jest to coś pozytywnego). Wystarczy tylko dodać lub odjąć, lub pomnożyć albo podzielić… - Jurkiewicz, masz nam coś do powiedzenia? Nie nauczyłeś się? – złośliwy uśmiech wyjrzał profesorce na twarz – Mam Ci wpisać jedynkę?

O nie moja droga, tym razem nic z tego - strzelam oczyma w stronę uśmiechniętego telebimu. Powoli, z namaszczeniem rozwiązuje zadanie. Nauczycielka raz po raz wbija we mnie zdziwiony wzrok ale nie odzywa się ani słowem. Wyobrażam sobie jej oczy, rozszerzające się do rozmiarów futbolowej piłki.

Zbliżam się do końca, nadpisuje tylko jeszcze dwa nad kreską ułamkową i…

- Proszę, zeszyt mam uzupełniony. – z dumą pokazuje dzieło wspaniałej Szymańskiej ( koleżanki z IIc). Biedaczka, męczyła się nad pięćdziesięcioma lekcjami cały weekend, za jednego tylko całusa.

Życie bywa niesprawiedliwe… - To wszystko? – Powoli lodowaty wzrok profesor Wiśniewskiej topnieje w ogniu wiedzy. – Wszystko proszę pani profesór. - Tylko tutaj jeszcze zaokrąglij do 2 miejsc po przecinku.

- Proszę.

- Świetnie, poradziłeś sobie bezbłędnie – spogląda na mnie jak na jakiegoś prezydenta, choć wcześniej mogłaby mnie równie dobrze zabić dawką złośliwości, którą mi zaaplikowała na samym początku. A przecież to było całkiem łatwe zadanie.

- Mogę wiedzieć co dostałem?

 - Nie tylko możesz ale nawet powinieneś, masz „-4” – Cholerna poprawność polityczna. Nawet po takiej dawce ekscytacji matematycznej potrafi dopiec do żywego.

Może chce się w ten sposób odegrać?

Idę do ławki.

Powolnym krokiem, dostojnie, z gracją.

Tak, patrzcie się, wszyscy. 

Nikt z was przecież chyba nie wątpił, że rozłożę ten graniastosłup na łopatki.

Uff! udało się. Ale czy w coś ogóle miało prawo się nie udać?

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
jurekrogowicz · dnia 21.07.2014 15:05 · Czytań: 941 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 1
Komentarze
devici dnia 24.07.2014 08:13 Ocena: Dobre
Ciekawy temat, sympatyczny : D (chociaż może zależy dla kogo...). Dzięki temu czyta się całkiem lekko, przyjemnie. Troszkę krótkie, parę opisów, nie jest słabo. Na pewno mogło być lepiej miejscami.
Słabo jest natomiast z interpunkcją D :
http://www.prosteprzecinki.pl/zasady/.../2 - z tego korzystam sprawdzając interpunkcję. Pamiętaj jeszcze o zdaniach złożonych, które trzeba oddzielać przecinkami.

PS. Masz też inne drobne błędy (niepotrzebne spacje).
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty