Wzdychasz do miłości, która okazuje się być "Śmiercią", ale jak na mój gust zbyt długo i rozwlekle, bo ten temat można z powodzeniem zamknąć w trzech zwrotkach, a nie obracać na wszystkie strony jak szop pracz.
Dodatkowo (jak na mój gust) - zbyt egzaltowane te westchnienia.
No i widać wyraźnie, że uzupełniałeś rytm w wersach zaimkami, co zwykle jest cechą początkujących.
Przejrzyj pod tym kątem tekst i spróbuj je zredukować, bo w takiej sytuacji są one zwykłymi zapychaczami, wręcz watą słowną.

Na przykład:

- Śmier­ci zimna przy­ja­ciół­ko
Ogrzej serce swoim chło­dem
Jedna chwi­la co trwa krót­ko
Niechaj ogień skuje lodem - i z trzech zaimków robi się raptem jeden.


Niezręczna inwersja, Zamiast "sam" lepiej byłoby znaleźć inne słowo. Chociażby "z własnej wciąż tułaczki szydzę:.


- ile jeszcze -


Wystrzegaj się zaimków w tej formie - są przestarzałe.




Unikaj podobnych rymów w zwrotkach, bo zaczyna się wtedy robić monotonia.


Tu wymuszasz na czytelniku nieprawidłowy akcent - uśmiechnij się.

Przy okazji - staraj się nie stosować rymów gramatycznych, które bardzo łatwo stają się częstochowskimi.
No i rozpoczynanie każdego wersu wielką literą dzisiaj już także wychodzi z użycia. Mamy współczesność, a nie epokę romantyzmu.

Miłej zabawy na portalu.