Chłopiec szedł, na przód
po lewej mając piec, po prawej sad
a kroki w zanadrzu
były wskazówką, lecz gubiącą takt
I te szare mury
przytłaczające pojęcie i sens
i martwe natury
znaczące na wieki wiekuistość miejsc
I Po cóż ta kula tak,
naznaczyła Twoje czoło?
lekko jak cień-stygmat
i zeszła się z ciałem do końca aż.
A chłopiec szedł dalej
nie wierząc w śmierć
i nie wierząc w krew
Wśród blednących alej
i krzyczał: „ja żyje!
ja nie wiem! to on!”
I wiesz, ta kula w czole
tylko
zakwitła krwią jak
jakiś cudowny kwiat
i wiesz ten mur i ta zieleń
zakwitły krwią jak
jakiś cudowny kwiat…
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt