twój Tarnopol płynął dziś taflą nakrochmalonej pościeli
od rynku po zamiasto do borkowego dworu.
znów mówiłaś o nich tatko i mamcia,
sięgałaś na palcach do klamki salonu,
gdzie dziadek Andrzej ćwiczył na fisharmonii,
żeby niedzielną mszę przy organach wprawnie zwieńczyć Rotą.
do kuchni, w której co jakiś księżyc wypiekali razem opłatki,
spiżarni, pełnej miodu i laskowych orzechów.
znów o łąkach wokół domu mówiłaś: błonia.
biegałaś tam boso, a wiatr rozwiewał warkoczyki
i zasłyszaną od mamci melodię.
ty pójdziesz górą, ty pójdziesz górą, a ja doliną…
i zbierałaś się na targ pod sukiennicami,
a przyszli obcy. zapakowali warkocze
do bydlęcych wagonów.
***
twój Tarnopol pogasił już dziś latarnie.
Borki zapadły w nazbyt słodki sen.
nie było łatwe to moje życie – mówiłaś
- a jednak żal, wiesz? – mówiłaś.
wiem.
a ja doliną.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt