Wkurw - msh
Proza » Miniatura » Wkurw
A A A
Od autora: Z cyklu "Drzazg"

 

- Nie musisz być taki – mówi płaczliwym głosem dziewczyna.
Chłopak patrzy wzrokiem, który nie wróży niczego dobrego, i wali ją w twarz. Dziewczyna upada na wersalkę. Spod ciała wzbijają się drobinki kurzu.
- Gdzie pieniądze, kurwo! – krzyczy mężczyzna.
Jest bardzo przystojny, ale wściekłość powoduje, że jego twarz staje się mniej przyjazna. Dziewczyna jest niewysoka, a strach, który w niej wzbiera powoduje, że staje się jeszcze mniejsza; kurczy się wręcz w sobie i tylko brzuch, wypełniający ciało, pozostaje tak samo wielki.
- Kocham cię – szepcze przez skrwawione usta.
Chłopak tego nie słyszy. Patrzy na dziewczynę, jakby była kawałkiem śmiecia.
- Tylko kawałkiem, kurwo - warczy i wyciąga nóż.
Przerażona dziewczyna próbuje uciec, ale kiedy tylko unosi się z wersalki, dosięga ją pierwszy cios. Ostrze gładko wbija się w ciało; przebija skórę brzucha, przechodzi przez owodnię i tonie w ośmiomiesięcznym płodzie. Dziewczyna już nie krzyczy. Spod rąk ułożonych na brzuchu wycieka krew. Chłopak znajduje pieniądze pod poduszką i nie oglądając się za siebie wychodzi z mieszkania. Przed nim kilkadziesiąt schodów w dół, a później już tylko cały świat. Znowu jest przystojny, bo grymas twarzy, który dla śmiechu oboje nazywali „wkurw”, zniknął z jego oblicza.
 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
msh · dnia 07.01.2016 14:05 · Czytań: 593 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 15
Komentarze
purpur dnia 07.01.2016 14:22
God damn!

Mocne!

Na pewno niezle wpisuje się w cykl - chociaż mam wrażenie, że w poprzednich nie było aż tak mocno zarysowanej emocji, jakoś była taka uniwersalna myśl/prawda ( chodź to szczególik ) - chłodno oddana przez autora.

Dwie sugestie:

Cytat:
Jest bar­dzo przy­stoj­ny, ale wście­kłość po­wo­du­je, że jego twarz staje się mniej przy­ja­zna.

Wiesz, przed chwilą krzyczy "kurwo" - do tego sieknął ją, jakoś słowo "przyjazna" nie do końca mi tu pasuje.

Cytat:
kur­czy się wręcz w sobie i tylko brzuch, wy­peł­nia­ją­cy ciało,

Jakoś to wypełnianie brzucha mi się trochę gryzie - zamieniłbym to.

Czy możesz mi przypomnieć jaka jest myśl przewodnia cyklu?

Pozdrawiam
mike17 dnia 07.01.2016 14:40
Tym razem mam bardzo mieszane uczucia, bo scenka z zabiciem kobiety nożem, będącej w zaawansowanej ciąży, wydaje mi się mało prawdopodobna, skoro byli parą, w jakiś sposób się kochali i spodziewali dziecka, chyba że chłopak był zdegenerowanym, totalnie odmóżdżonym narkomanem i potrzebował na towar - wtedy kupuję tę opcję, bo wiadomo, że oni zabiją, jak nie dostaną tego, co chcą.

Choć nie należę do osób, które łatwo poruszyć i obrzydzić im coś, scenka z zabiciem jest nieco "nie dla mnie" - mógł ją pobić, a ona by poroniła, to łatwiej łyknąć, a tak, zabójstwo, ot tak, bo nie dała mu kasy?
To jakaś cholerna patologia być musiała...

Podejrzewam, że zależało Ci na ukazaniu problemu życia w toksycznych związkach, sado-maso, te klimaty, gdzie chłop bije, a jak bije, to znaczy że mu zależy, bita kobieta i tak kocha, ale to nie miłość, tylko uzależnienie.
Ja tylko tak tłumaczę treść tej miniatury.
msh dnia 07.01.2016 15:41
p, myśl przewodnia jest taka, by wbić się pod skórę i zaboleć. Ta miniatura opiera się na kontrastach. Wystarczy śledzić informacje z gazet, telewizji itp. źródeł, by odnaleźć takie "kwiatki". m17, rozumiem Twój "opór" do tego tekstu. Sam nie pisałem go w radosnym nastroju. Czy trzeba patologicznej rodziny, narkomanów albo pijaków, by takie rzeczy się działy? Niestety nie. Przypominam sprawę zabicia rodziców przez chłopaka i "nawiedzoną poetkę" - zero patologii. Sławna sprawa malej Madzi. Myślę, że znalazłbym więcej przykładów, ale nie w tym rzecz. Miało być mocno. Nawet jeśli czasami przejaskrawię to cel zostanie osiągnięty: kolec wbije się pod skórę i będzie uwierać. Wlewam sobie, ale może ktoś odejdzie, gdy przeczyta, a inny ktoś zastanowi się, nim podniesie rękę. Teoretycznie nie ten adres (mówię o tutejszej pisarskiej społeczności), ale przecież najciemniej pod latarnią, więc różnie bywa. Nie bronię na siłę tekstu, po prostu staram się wyjaśnić motywy takiego pisania i ujęcia tematu. Dziękuję za przeczytanie i komentarze. Pozdrawiam serdecznie. msh PS Pozornie ta brutalność nie różni się od tej z miniatury "Chleb", chociaż sytuacje są skrajnie inne, ale jednak zastanawiający jest różny ich odbiór...
mike17 dnia 07.01.2016 16:07
Skoro już o okrucieństwie mówimy, warto podkreślić, że jest to zjawisko zróżnicowane, nieposiadające wspólnej genezy.
Psychopaci?
Normalni, którzy mordują całe rodziny, a po obserwacji psychiatrycznej dostają orzeczenie normy umysłowej?
Kim są ci ludzie, którzy tak łatwo odbierają innym życie?
Czy tacy się rodzą, czy to kwestia "okoliczności"?

Msh, Znów jak poprzednio, przywołałeś wspomnienia.
Ostatnim razem był to pan Janek, teraz...
Odpowiedź znajdziesz tu:

http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45436/najdrozsza-mamo

Jestem bardzo ciekaw Twojej opinii, wszak Twój cykl to mroczna opowieść.
Jeśli Ci się uda doczytać do końca.
I ja znałem różnych takich, w szkole, na podwórku, w życiu - byli, zwłaszcza u nas, na Czerniakowie-Powiślu.
I o nich ta okrutna historia.

Bardzo wiele mnie kosztowała.
faith dnia 07.01.2016 16:09
Rzeczywiście jest mocno. Ale czy przesadnie? Kwestia gustu i podejścia.
Nie nakreśliłeś tła. Nic nie mówisz o bohaterach. Znajdujemy ich w decydującej chwili. Nie wiadomo, co było wcześniej. Czy dziecko, które zabija mężczyzna w ogóle jest jego?
Możemy tylko mniemać, co akurat w tej miniaturze uważam za plus. Scenariusze mnożą się, próbujemy dopowiedzieć sobie, co było przed i po, ale nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić.
Podobne historie można byłoby napisać na podstawie prawdziwych historii. Niestety, ale to prawda, dlatego nie uważam, żebyś przesadzał. Założenie miało być takie, by tekst wszedł pod skórę i udało się.

Jeśli chodzi o uwagi, popieram Purpura co do słowa "przyjazna", troszkę nie pasuje do kontekstu.

I jeszcze jedno:
Cytat:
kur­czy się wręcz w sobie
- "wręcz"dałabym na początek

To druga część cyklu, którą czytałam, ale poszperam i zobaczę, czy masz tego wiecej, bo rozbudziłeś moją ciekawość.

Serdeczności
purpur dnia 07.01.2016 16:18
msh, rozumiem "kolec" i wbijanie pod skórę. Ok.

Tym razem jednak, jakoś nie rozumiem celowości, ważności tego wydarzenia.

Poczułem że krew pojawiła się tylko dla krwi, nie widzę dalej żadnego przesłania, nauki, rady, sugestii, pokazania gdzie, komu to się stało... Nic.

Poprzednie były jakieś inne... Tam był sens, nawet jeśli był okrutny. Sytuacja obrazowała całe wydarzenie i ten bieg za dychę i wspomnienia "kombatanta". Tutaj jak dla mnie jest pusto. Ktoś przyszedł poszatkował kobietę i wyszedł. Aha, darł się o kasę.

Może to ja nie znalazłem celu tutaj - tak może być.
msh dnia 07.01.2016 17:57
m17, zajrzę oczywiście i przeczytam. Co do mojego tekstu: zło nie zawsze ma brzydką gębę. Byłoby "pięknie", gdyby na pierwszy rzut oka było widać kto ma złe zamiary. W zaciszu domów, tych najlepszych i tzw. dobrych, również dochodzi do zachowań patologicznych. p, tak sobie wymyśliłem: błysk flesza, jedno zdjęcie pełne emocji. Jeśli widzisz tylko kogoś kto przyszedł, poszatkował kobietę i nic się nie "wbiło" pod skórę to znaczy, że źle napisałem. Ten tekst zacząłem do dłuższej wersji a później odrzucałem zbędne, według mnie, fragmenty. Nieistotne było dlaczego, chciałem tylko opisać zło w czystej postaci. Czy wiadomo dlaczego ludzie zabijają dla dwóch złotych, wyciągają nóż, by zadać jak najwięcej ciosów przypadkowym osobom? f, przyjazna jest niezbędna, bo, powtórzę, zło nie ma tylko brzydkiej gęby. Czy lepiej by brzmiało, gdybym napisał "jego twarz, przypominająca tę z najgorszych koszmarów, wskazywała, że może stać się mordercą". Według mnie - nie. Wracam ponownie do sprawy zamordowania rodziców przez ich syna i dziewczynę: czy te twarz nie były przyjazne na wizji? A dzień przed? Godzinę? Ale pewnie w chwili mordowania ta twarz przestała tak być. Nie bardzo umiem "bronić" swoich tekstów, bo jeśli Czytelnik nie odnalazł tego, o czym chciałem napisać, oznacza, że źle napisałem. Dziękuję za przeczytanie i komentarze. Pozdrawiam serdecznie. msh
faith dnia 07.01.2016 18:49
Drogi Msh, nie musisz tego tekstu bronić, ponieważ ja nic mu nie zarzucam. Wystosowałam tylko pewną sugestię, do której się ustosunkowałeś.
Jednak chyba nie za bardzo się zrozumieliśmy :) Nie uważam, że zło kojarzyć się musi tylko i wyłącznie z brzydotą, często za fasadą pięknej twarzy kryje się okrucieństwo. Moja uwaga dotyczyła tego konkretnego zdania.
Na pewno nie byłoby lepiej gdybyś opisał twarz mordującego jako koszmarnie szpetną, ale "mniej przyjazna" brzmi jak eufemizm w tym konkretnym przykładzie.
Chłopak się wścieka, czy grymas wściekłości kiedykolwiek wygląda "mniej przyjaźnie"? Nie, i nawet najbardziej miła twarz w chwili złości nie wygląda tak jakbyśmy się chcieli z nią zaprzyjaźnić. Tak nas ukształtowała ewolucja.
msh napisał:
Ale pewnie w chwili mordowania ta twarz przestała tak być.
- no właśnie. Emocje potrafią zmienić oblicze człowieka nie do poznania. I o tym tutaj wspominam.


msh napisał:
Czy lepiej by brzmiało, gdybym napisał "jego twarz, przypominająca tę z najgorszych koszmarów, wskazywała, że może stać się mordercą".
-

Oczywiście, że nie. Wystarczyłoby napisać, że staje się nieprzyjazna, albo że na jego twarzy maluje się grymas, zapowiadający wybuch emocji.
Rzecz jasna, to tylko improwizacja, a moje uwagi dotyczące tego fragmentu są czysto subiektywne, więc mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
Lubię się czasem wymienić opiniami.

Ten mały szczegół nie zmienia faktu, że poczułam się poruszona Twoją miniaturą.

Pozdrawiam serdecznie :)
Druus dnia 07.01.2016 19:06
Dałeś oklepany motyw, czyli wpier.ol dla paru groszy (pod poduszką chyba się więcej nie zmieści). Mógł przecież zakatować bez tego oklepanego powodu. Dalej. Żeby nie męczyć nas zakazanym pyskiem (jak to często bywa) wkręciłeś przystojnika, a ofiarą została kobieta w ciąży. Trochę ckliwie.

Tak to widzę. Bez złośliwości.

Aha, niekażdy przystojniak ma przyjazną z automatu twarz, dlatego trochę to zdanie kuleje.

Pozdrawiam
msh dnia 07.01.2016 19:33
f, ależ ja nie doszukiwałem się w Twoim komentarzu "ataku", próbuję tylko wyjaśnić dlaczego w ten sposób napisałem. Może nie jest to najlepszy tekst, ba, może nawet nie jest dobry, ale doprowadził do dyskusji, więc jakiś efekt został osiągnięty. D, zgadza się - nie wydziwiałem, temat jest oklepany, jak oklepane jest bicie kobiet w zaciszu domowym, ale to nie znaczy, że nie można o tym pisać. Oczywiście mogłem podumać nad inna przyczyną, dla której można kobietę pobić, ale po co, gdy ta jest tak oczywista i oklepana, ale właśnie przez to, przynajmniej według mnie, robi największe wrażenie. Nie trzymam w domu pieniędzy, ale w portfelu zawsze coś mam. Udało mi się włożyć pod poduszkę prawie dwieście złotych. Oświadczam, że zmieściłbym jeszcze co najmniej dziesięć razy tyle, ale nie mam, więc trzeba mi wierzyć na słowo. Może zresztą ta moja poduszka jest jakaś wyjątkowo duża... Przepraszam, nie ma w tym złośliwości - po prostu sprawdziłem tylko czy nie napisałem głupot. Co do tej nieszczęsnej "przyjaznej" twarzy. Wiem, że nie każdy przystojniak ma taką właśnie, ale dopuszczam myśl, że ten mógł takową posiadać. Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam serdecznie. msh
Druus dnia 07.01.2016 20:51
msh, nie robi wrażenia. To wyglada tak, jakbyś przeczytał news z gazety i przerobił go na taką właśnie scenkę. Tylko w jakim celu? Ok, wyjaśniłeś w komentarzu.
Bardzo dużo miejsca poświęcasz mojej drobnej uszczypliwości z poduszką. Hmm... To też o czym świadczy.

Pozdrawiam, bez odbioru
Heisenberg dnia 10.01.2016 03:21
W poprzednich "Drzazgach" dostrzegłem coś, co je wyrózniało spośród innych tekstów, tutaj niestety nie dostrzegam czegoś takiego. Końcówka jednak fajna, z tym wyrazem twarzy dla śmiechu nazywanym "wkurw". "Śmiech" kontrastuje z całością i poniekąd wzmacnia jej wymowę.
msh dnia 10.01.2016 19:55
H, nie twierdzę, że to najlepszy tekst (mam nadzieję, że inne będą lepsze), ale pisany z myślą "trafienia" i choćby "lekkiego" wstrząsu.Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam serdecznie. msh
Quentin dnia 13.01.2016 23:28
Bez emocji...

Nie znam całego cyklu, więc nie ocenię. O "Wkurwie" mogę powiedzieć, że uderzający jest brak uczuć w tej miniaturze. Właściwie nie można by powiedzieć, że to jest chłodne, raczej neutralne i to chyba jest najbardziej miażdżące. Opis wygląda tak, jakby chodziło o obcinanie paznokci, a nie o bestialskie morderstwo.
W wolnej chwili zajrzę jeszcze w twoje strony, bo intrygujesz. To świetna cecha.

To do zobaczenia
Pozdrawiam
Quen
msh dnia 15.01.2016 20:10
Q, rany! Cieszę się, że dostrzegłeś. Ten suchy, chropawy, beznamiętny opis miał być atutem miniatury! Może niektórzy mieli rację, że to brzmi jak notatka z gazety (miałem wcześniej pomysł na cykl pt. "na jedną stronę";), bo takie te miniatury miały być. Cecha się cieszy a ja zapraszam do innych części. Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam serdecznie. msh
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:83
Najnowszy:ivonna