Zajrzałam pod adres: a_kura(t), pobiegłam za (w)nioskami, a że tuptały nieźle, więc się trochę
nachodziłam. Nie był to jednak czas stracony.
Z ogromną przyjemnością, Lilah

idzie się za słowem ciekawie, choć - czy ja wiem, czy w ciekawą stronę?

Ophelio,

ha ha, cieszę się, że się (w)nioski rozniosły!

Masz całkowitą rację co do interpretacji - ten wiersz, a zwłaszcza przytoczony przez Ciebie fragment, to zapis takiego marazmowego dołka, w którym, niczym w przepaści teraźniejszości, tkwiła peelka.

Dziękuję Ci bardzo za czytanie i ciepłe słowo


Zolu,

cieszy bardzo Twój ciepły odbiór tego ponuractwa - aż się rozpogodziłam od Twoich słów Dziękuję, że wciąż mnie czytasz


Serdeczności

Gramofonie,

aleś mnie zaskoczył! Dziękuję za czytanie i miłe słowa


Dziękuję - nie przypuszczałam, że aż tak Komplement to dla mnie tym większy, że uwielbiam fale (i „Fale”

Pozdrawiam znad kubka gorącej czekolady