Profil użytkownika
Miroslaw Sliwa

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 21.08.2012 09:33
  • 18.05.2023 20:22
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 26
  • 0
  • 454
  • 136 razy
  • 2
  • 0
  • 0
  • 0
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Miroslaw Sliwa
Witaj Jago.
Przytoczony przez Ciebie cytat z Ryśka Riedla znakomicie opisuje nastrój, który towarzyszył mi przez prawie cały ubiegły rok. Z tym, że ja już potrafię sobie wytłumaczyć, że taka jest natura życia; szczęścia, nieszczęścia, radości, smutki; po prostu, to przecież nasz chleb powszedni.
A jakieś życie stale przed nami i nigdy nie wiadomo, co Ci się przytrafi.
Dziękuję Ci bardzo za tak wnikliwą analizę i jako autor zadowolony jestem z tak przejmującego odbioru tekstu przez czytelników. Ostatecznie jest to jeden z pierwszych powodów pisania.
Każdemu pisarzowi, w tym i Tobie, życzę tak wrażliwych i mądrych czytelników jak Ty. (Ale się pętla zrobiła. :))

Pozdrawiam serdecznie. :)

Mirek
Samotność · 14.03.2017 08:23 · Czytaj całość
Dzień dobry Retro.

Serdecznie dziękuję za lekturę i tak krzepiącą opinię.
Tak to już jest, że autor pisze tekst z jakąś tam intencją, a każdy czytelnik odbiera to po swojemu. Ale to przecież cały urok tworzenia. I bardzo dobrze kiedy autor konfrontując się z czytelnikiem tego się dowiaduje. Twócy, którzy się na to gniewają są niemądrzy.
Ale do rzeczy; najprościej temat ujmując; moja sugestia była taka, że w tym życiu doświadczamy tylko poczucia samotności, a jeszcze lepiej przeczucia, bo SAMOTNOŚĆ w sensie metafizycznym jest składową Piekła, dlatego ostatni epizod, według mnie, jest jak najbardziej spójny z całością tekstu.
Z pewnością dwa kolejne teksty, które mam zamiar opublikować będą miały zupełnie inny klimat. Będzie miło, magicznie, trochę tajemniczo, trochę zabawnie i przyjaźnie.

Jeszcze raz dzięki za odwiedziny.

Pozdrawiam bardzo. :)

Mirek
Samotność · 13.03.2017 13:28 · Czytaj całość
Dziękuję Niczyja.
Jak to się mówi: człowiek wart jest słowa. Zawsze słucham swoich interlokutorów, bo to, co ja mam do powiedzenia jest mi znane, a dopiero punkt widzenia drugiej osoby rozszerza moje horyzonty poznawcze.
Mogę zgodzić się z rozmówcą albo nie, ale zawsze wiele na tym zyskuję, choćby materiał do przemyśleń.

Pozdrawiam. :)

Mirek
Samotność · 13.03.2017 07:30 · Czytaj całość
Witaj Niczyja.

Jakoś tak w kontekście treści jaką zawarłaś w komentarzu chyba zrozumiałem znaczenie Twojego nicka.
Znam Cię tylko z tekstów, które czytam, więc nic nie wiem o Twoim życiu, ale to nieistotne, wierzę, że w sensie metafizycznym samotny nikt z nas nie jest, choć na taką potępieńczą samotność może się skazać sam. Chyba ze trzydzieści lat temu przeczytałem bardzo krzepiącą duchowo książkę ojca Thomasa Mertona, noszącą tytuł "Nikt nie jest samotną wyspą". Jakby co; polecam.

Zdaję sobie, jednak sprawę z tego, że ty piszesz nie tyle o samotności, co o poczuciu samotności. No to jest zawsze dręczące. Świeżo przecież jestem po lekturze twojego tekstu i świadom jestem, jak bardzo idealizujesz przyjaźń. Zresztą to dobrze, że masz taki ideał, jeśli się nie ma punktu odniesienia, to całe życie pływa. Koniecznie jednak trzeba pamiętać, że w życiu sytuacji idealnych nie ma. Nie zwalnia nas to, co prawda od dążenia do doskonałości, ale często musimy, niestety iść na kompromis. Co zrobić?

Domyślam się, że jesteś bardzo wrażliwym człowiekiem i prawdopodobnie odczuwasz wieczny dyskomfort huśtawek nastroju.
Cóż, ktoś taki musi zmusić się do surowego realizmu nie pozbawionego wszakże przyjaznej życzliwości wobec świata.
Uwierz mi, żyje się lżej, a tego co dobre w zasadach i tak nie utracisz.

Serdeczne dzięki za lekturę i opinię.

Pozdrawiam. :)

Mirek
Samotność · 11.03.2017 18:50 · Czytaj całość
Witaj Niczyja.
Aleś pięknie wymalowała słowem wizję raju.
Dotknęłaś archetypu, bo chyba nigdy nie istniał, nie istnieje i nigdy nikt taki się nie narodzi, który by nie pragnął takiej jedni zachowując równocześnie swoją odrębność; nie możemy się w sobie rozpłynąć, bo zniknie napięcie, a to przecież ono jest gwarantem niespodzianki.
Przyjaźń bezwolna jest niemożliwa, a wolność przyjaciela z jednej strony niepokoi możliwością wyboru, który trudno nam będzie zaakceptować, a z drugiej znowu obiecuje zgodę i otwartość na nas takimi jakimi jesteśmy.
To niby takie proste; przecież tylko dwie osoby i żeby ta druga nas chciała z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Sprawa się komplikuje wtedy kiedy uświadamiamy sobie, że ani sami siebie nie znamy, że żyjemy w gęstwie relacji międzyludzkich, że rzeczywistość, w tym ta emocjonalna jest szalenie dynamiczna; krótko mówiąc nad przyjaźnią trzeba czuwać, ale bez zaborczości.
Bardzo to trudne, ale czasami się udaje.

Piękne marzenie. Oby Ci się ziściło.

Pozdrawiam. :)

Mirek
Przyjaciel · 10.03.2017 14:21 · Czytaj całość
Cześć ajw.
Co za flesz.
Źródłosłowem pojęć takich jak "wydarzenie", "zdarzenie", "obdarzenie" jest słowo dar.
Bohater Twojego opowiadanka został więc, znienacka obdarzony, a Ty fantastycznie zbudowałaś klimat owego "znienacka".
Po mistrzowsku oddałaś zabieganie, roztargnienie, zniecierpliwienie, ale i zatroskanie o siostrzenicę u swojego bohatera. No życie, no proza.
Niczym nie zdradziłaś spotkania, które miało nadejść, a kiedy już w końcu nadeszło i oczarowało, a oczarowanie zawsze jest momentalne, to zrobiłaś to krótko i bez żadnej przesady; strzał w dziesiątkę.
Urok tej miniatury polega na jej naturalności. Wszystko co nam się w życiu przytrafia, przytrafia się nagle; nie jesteśmy na to gotowi.
W gruncie rzeczy na nic nie jesteśmy się w stanie przygotować; rzeczywistość, albo nas kompletnie zaskakuje, albo jest zupełnie różna od wyobrażeń o tym, co być może nadejdzie.
Pięknie zaskoczyłaś i swojego bohatera i czytelnika.
Bardzo dobre dziełko literackie o spotkaniu, które zawsze jest wydarzeniem.

Pozdrawiam. :)

Mirek
Królowa życia · 10.03.2017 12:45 · Czytaj całość
Cześć Michale.

No pięknie opowiedziana historia. Muszę przyznać, że posiadasz dar gawędzenia, snucia narracji w bardzo wciągający sposób. To z pewnością jest wielkim atutem Twoich tekstów.

Ciekawa narracja plus metafizyka i magicznie się zrobiło, chociaż wcale nie frywolnie.

Jestem chrześcijaninem i szczerze wierzę w życie wieczne. To chyba dość normalne, że w życiu żadnego człowieka nie ma nic ważniejszego. Co prawda sama natura, zgodnie z zamysłem Stwórcy powoduje, że kiedy jesteśmy młodzi, zdrowi, pełni radości to cała nasza uwaga, cała nasza energia skupia się na tym co doczesne; ludźmi jesteśmy, nie aniołami, a jednak zdarzają się osoby, które "przeżyły własną śmierć". Wiem, że neurolodzy czy tanatolodzy tłumaczą wizje tych osób procesami chemicznymi zachodzącymi w mózgach i wcale się z nimi nie kłócę; człowiek jako organizm działa zgodnie z prawami fizyki, chemii i biologi. Tak jest, to prawda, ale niech żaden z tych speców nie tłumaczy mi, że na tym życie się kończy, bo tego nikt nie wie. Wiara jest wiarą dlatego, że nie jest pewnością. Niewiara niewierzących również nie ma nic wspólnego z pewnością; jest po prostu brakiem wiary.

Pamiętam słowa św. Tomasza z Akwinu po przeżyciu mistycznym, które miały się odnosić do jego, genialnych przecież dzieł; miał się o nich wyrazić, że "wszystko to słoma". Cóż ujrzał Prawdę za życia. Nie mam powodu żeby nie wierzyć tak pokornemu geniuszowi, a przede wszystkim nie mam powodu żeby nie wierzyć Jezusowi.

Wierzę i dobrze mi z tym.

Piękne opowiadanie Michale.

Pozdrawiam. :)

Mirek
Tamtego dnia w raju · 09.03.2017 13:22 · Czytaj całość
Witaj Krystyno, witaj Aldono.

Dziękuję za lekturę i komentarze.

Różnie dzisiaj piszą. Myślę, że skoro można, to należy używać środków adekwatnych do klimatu, w który pragnie się jak najwierniej wprowadzić czytelnika.

Tematem tego tekstu, przynajmniej w moim zamyśle, było zobrazowanie tego niepojętego lęku wywołanego przeczuciem samotności. Jest emocjonalny, bo taki być musi.

Pierwotnie chciałem zrobić z tego esej, chciałem definiować samotność na różne sposoby, ale kogo by to zainteresowało? Kto by zechciał to czytać?
Zresztą, może by tam ktoś przeczytał; nie wiem.

Myślę, że suma kilku dramatycznych zdarzeń, które jakoś wplotły się w mój życiorys sama ukierunkowała wektor energii pomysłu na takie tory, to znaczy podsunęła mi taką formę tekstu i tak wyszło.

Wasze opinie są dla mnie bardzo istotne, poza tym już teraz obiecuję, że przynajmniej dwa kolejne teksty będą bajkowe, magiczne i pełne pozytywnej energii.

Aldonko dzięki za poprawki redaktorskie.

Pozdrawiam Was serdecznie.

Mirek
Samotność · 08.03.2017 22:35 · Czytaj całość
Witaj Dobra Cobro.

Kurczę, no tak to jest, że kiedy stajesz w obliczu życiorysów, które napełniają cię bezgranicznym smutkiem i choćbyś nie wiem co wyczyniał to ów smutek absolutnie dominuje i nie ma nic innego tylko brak nadziei i bezradność wobec tego, to wtedy czujesz, że dotykasz żywego strachu.
Jakoś tak się złożyło, że taki miałem cały ubiegły rok, zebrałem więc te smutne refleksje i oto są.

Dziękuję Dobra Cobro.

Do poczytania. :)

Mirek
Samotność · 07.03.2017 22:44 · Czytaj całość
Michał, Jola S., Demon Kuzni

Wielkie dzięki za lekturę i podzielenie się wrażeniami.

Wiesz Michał ten tekst kosztował mnie bardzo wiele zdrowia. Każda sytuacja jest prawdziwa i z każdą jakoś byłem związany.
Przeczucie samotności to coś co wyziera z każdej z nich, a samą samotność w sensie metafizycznym rozumiem jako właściwość piekła. Według mnie to jest to czego wszyscy boimy się lękiem wręcz pierwotnym.

Jolu, to dobrze, że ten tekst jest strawny, bo kiedy go pisałem, to czasami odnosiłem wrażenie, że odzieram się ze skóry, a razem ze sobą osoby, o których piszę. Tak to jednak bywa.

Demon Kuzni, zapraszam do lektury moich wcześniejszych tekstów.

Pozdrawiam serdecznie. :)

Mirek
Samotność · 07.03.2017 21:03 · Czytaj całość
Witaj Aldonko.
Zamiast komentarza, taka historia.
Kilka dni temu odwiedziła mnie moja siostra Wiesia w towarzystwie swojej wnuczki, dziesięcioletniej Alicji.
Siedzimy, gadamy, a Alicja się nudzi. Grzebię w Internecie aby znaleźć jakąś stosowną dla niej grę, a dziecko do mnie:
- Poszukaj mi bajki pani Szamanki.
Nie bardzo zaskoczyłem o co jej chodzi.
- No bajkę o Chłystku bym sobie poczytała.
W tym momencie dotarło do mnie, że to Ty i że o Twoje bajki idzie.
Od razu mnie duma rozparła.
- A czy ty wiesz Aliś, że pani Szamanka jest moją znajomą?
Spojrzała na mnie z niedowierzaniem.
- Nie wierzysz? Pokażę Ci zdjęcia pani Aldony na fb.
- Aldony? To pani Szamanka ma na imię Aldona? Ładnie.
A kiedy zobaczyła Twoje zdjęcia, to przemądrzale stwierdziła:
- Właśnie tak ją sobie wyobrażałam.
I zasiadła do lektury.

To jest coś.
Szacunek i niskie pokłony.

Pozdrawiam. :)

Mirek
Powrót · 21.02.2017 10:08 · Czytaj całość
Cześć Michał.
Bardzo bolesny temat rozgryzasz.
Człowiek bez tożsamości, bez korzeni z dojmującym poczuciem braku fundamentu, na którym można budować życie pokładając przy tym naturalną ufność w bliskich, bo są, bo są jak powietrze, którym oddychamy, bo są jak ziemia, po której stąpamy.
Rodzice; nic bardziej przyrodzonego na tym świecie, ale co kiedy nic się o nich nie wie, kiedy coś, ktoś, jakieś okoliczności sprawiają, że jesteśmy pozbawieni tej absolutnie podstawowej, koniecznej wręcz wiedzy o nich, czyli o nas samych.
Tworzymy protezy i szukamy, bo musimy, bo natura życia każe żyć, ale przy tym niepewność, trwoga i rozpaczliwe poszukiwania, zazwyczaj z czasem rezygnacja; życie jak dom na piasku.
Trudny temat, ale dobrze, że go robisz. Twardy jesteś, ale nadziei nie gasisz.

Pozdrawiam.

Mirek
Jestem z Lebensborn · 20.02.2017 11:08 · Czytaj całość
Tak różni, a tak jednacy, Samotność, osobność, odrębność w życiu i w akcie płciowym również, bo przecież ona istnieje; czy komuś przychodzi to do głowy? Nie.
I dobrze, że nie. Natura!!!
"Mniód" na serce Niczyja. Czyńmy swoją powinność jako opisywacze ludzkich dziwności i, broń Boże nie wymyślajmy kolejnych dziwności, bo jak " mur-beton", któryś z kolejnych, przyszłych
totalitarystów się tymi pomysłami zainspiruje... :):):)
Żartuję sobie, ale coś w tym jest, bo wiesz, gdyby nie pomysły Platona itd, itd, to na końcu nie byłoby Lenina, Mao Tse Tunga, Stalina, Hitlera i im podobnych (Wymieniłem wg "zasług" tak jak uważam ; "Niech im Piekło ciężkim będzie";)
Ufff, odjechałem chyba; dobra kończę.
Naprawdę, Twój tekścior jak się patrzy. :)

Mirek
Kapcie · 19.09.2016 21:58 · Czytaj całość
Z "Mechaniczną pomarańczą" sobie pokojarzyłem początkowo, chyba przez bardzo umiejętne używanie przez Ciebie grypsu więziennego; chociaż, może masz jakieś rozeznanie w środowisku. Nie wiem tego.
Jak tak sobie czytam Twoje teksty, to hm... dostrzegam w Tobie, jak to pan Hrabal określił "czułego barbarzyńcę". Na tym portalu jest nas przynajmniej kilku pretendujących, ale tylko garsteczce to zaszczytne miano w pełni przysługuje; Ty jesteś jednym z nich.
Wiarygodność Twoich tekstów jest naprawdę... niewiarygodna.
Nie znam Twojego imienia i nazwiska, ale wiem, że nie jesteś amatorem; zbyt dobre pióro (klawiatura), zbyt wielka łatwość harmonii utekstowiania rzeczywistości jak na nieobytego w fachu, ale miło że można Cię tu poczytać.

Pozdrawiam.

Mirek
Shakespeare · 19.09.2016 21:02 · Czytaj całość
Cześć Michał.
Wiesz co najbardziej lubię w Twoim "pisaniu"? Otóż to, że jesteś "beznadziejnie" sentymentalnym typem.
Piszesz teksty, które mogłyby posłużyć stworzeniu scenariuszy "gangsterskich" filmów, kręconych w Stanach lat pięćdziesiątych czy sześćdziesiątych XX wieku. O.K. pomysły są ciekawe, warsztat znakomity, ale to dobro, które, co prawda często po wielu perypetiach i zawirowaniach, jednak wiecznie zwycięża zło, takie ludzkie przecież. Ta miłość, która tak bezpardonowo niweczy wszelką samotność i poczucie bezsensu istnienia i działania. Wiara w wiarę, którą epatujesz poprzez swoje teksty. I Ty masz czelność prezentować ten cały arsenał niepojętości ponowoczesnym czytelnikom... Michał, to gruby nietakt... :):):)
Cóż, właśnie za to bardzo Cię cenię.
Świetny tekst Michał.

Pozdrawiam. :)

Mirek
Zapisani w gwiazdach · 19.09.2016 14:34 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty