Hipermarkety? O nie, lepiej ratujmy sklepiki osiedlowe! - Andy R - Andy_Rutheford
Publicystyka » Felietony » Hipermarkety? O nie, lepiej ratujmy sklepiki osiedlowe! - Andy R
A A A
Jest weekend. Po ciężkim tygodniu w pracy i na studiach nadchodzi czas, w którym wypadałoby wypełnić lodówkę. Ponieważ jedyne, co można w niej znaleźć, to światło. Wsiadam więc w auto i jadę do hipermarketu. I nie mam tu na myśli galerii handlowej, na przykład Forum czy Silesia CC, gdzie godzinami przymierza się spodnie. Chodzi mi o klasyczny market - Tesco. Problem polega na tym, że jeśli chociaż raz zrobisz tam zakupy, to następne pięć lat swojego życia spędzisz w szpitalu w Toszku!

Zacznijmy od początku. Parkowanie samochodu. Dlaczego wszystkie miejsca obok wejścia są wiecznie zajęte, podczas gdy tylne sektory świecą pustkami? I tak, wiem, że jestem hipokrytą. Ja też parkuję moje auto jak najbliżej wejścia się da. Dlatego irytuje mnie to, że szukając miejsca muszę aż cztery razy objechać cały parking! Chociaż ostatecznie i tak - pełen frustracji - stanę pewnie na miejscu dla inwalidów. Lub drodze przeciwpożarowej.

I nie zaskakują mnie już ludzie, którzy po moim wyjściu z samochodu na powitanie pobierają ode mnie haracz "na bułkę". To, co mnie natomiast dziwi, to fakt, że zawsze samej bułki per se odmawiają!

Następnie - nie zważając na to, że jeszcze przed wejściem do marketu chcę wracać do domu - zaczynam zakupy. Pcham swój wózek, jak każdy inny ssak w tej świątyni nieustającej konsumpcji. Ponieważ jednak szczerze tego nienawidzę, chcę uciec jak najszybciej się da. Dlatego zwykle robię sobie listę zakupów i twardo się jej trzymam. A przynajmniej się staram. Niestety spece od przekazów podprogowych wiecznie wciskają mi niepotrzebne produkty.

Bo to jest wojna! Po lewej stronie żołnierze Tesco, po drugiej my. Zauważyłeś, że pierwsze półki od wejścia to działy z alkoholem i słodyczami? Sprytne. Kupuję więc zawsze coś "ekstra". Natomiast to, czego autentycznie potrzebuję, jest wiecznie ukryte na samym końcu. Ba! Armia Tesco dwa razy na tydzień zmienia rozkład wszystkich półek tak, żeby wiecznie trafiać na coś innego i kupować jeszcze więcej. Moim zdaniem, w kodeksie karnym takie manipulacje powinny być karane śmiercią!

Istnieje jednak spora grupa ludzi, którzy w Tesco spędzają kilka godzin. Chodzą od pierwszej półki do ostatniej i z powrotem. Kupują wszystko, co tylko ma cenę. Serio. Wczoraj widziałem rodzinę, która miała ze sobą aż trzy(!) pełne koszyki i dalej czegoś szukali!

Dla potrzeb tego felietonu poświęciłem sporą chwilę na przemyślenie tego zjawiska. Doszedłem do wniosku, że istnieją aż trzy rodzaje ludzi, którzy w taki sposób robią zakupy. Pierwsi to 50-cio- i 60-ciolatkowie, wychowani w PRLu. Po 20 latach, nadal nie mogą uwierzyć, że w sklepie może być coś więcej nic ocet. Za każdym razem kupują więc wszystko, na co ich stać. Ponieważ jutro komuna może wrócić! Druga grupa to osoby samotne, bez życia osobistego. Zakupy w Tesco są dla nich namiastką życia społecznego. To właśnie te osoby starają się rozpocząć z Tobą rozmowę, kiedy za długo stoisz w alejce z serami.

Jest jeszcze trzecia grupa "Tesco-maniaków". To... sknery! Osoby te potrafią spędzić pół dnia w markecie. Z kalkulatorem. Nieustannie licząc, czy bardziej opłaca im się kupić trzy produkty w cenie dwóch, czy pięć w cenie czterech, chociaż i tak zużyją... tylko jeden! Osobiście znam mężczyznę, który potrafi odwiedzić trzy markety na trzech końcach miasta. Ponieważ w pierwszym jest przecena na mąkę, w drugim na sery, a w trzecim na proszki do prania. I nie dochodzą do niego argumenty, że więcej wyda na benzynę, niż realnie zaoszczędzi. To już nie jest racjonalizm w zakupach. To już choroba psychiczna!

Wracam jednak do zakupów. Podchodzę z moim koszykiem do kas i... tu dopiero zaczyna się prawdziwa udręka! Dlaczego zawsze mam przed sobą dziesięć koszyków wypchanych tak, że produkty na górze nieustannie spadają na ziemię? I dlaczego zawsze, kiedy robię zakupy, trafiam na klienta z produktem bez kodu kreskowego?! Znasz to? Pół godziny czekania na kogoś z działu AGD. A i tak ostatecznie ten bezcenny produkt jest odkładany na bok. Jeżeli nie chciała Pani tego kupić, to dlaczego musiałem czekać trzydzieści minut, żeby nam to Pani oznajmiła?!

To nie koniec. Wielce Szanowny Panie Dyrektorze Tesco. Dlaczego z czterdziestu kas, czynnych jest tylko dziesięć? Jeżeli Tesco stać na rozbudowę marketu, to dlaczego nie zatrudnią więcej kasjerek? Rodzice wiecznie powtarzają mi, że kiedyś musieli cztery dni stać po meblościankę. Ale jest rok 2009! Chcę zapłacić i wyjść! A jeśli Tesco mi to uniemożliwia, to... zdarza się, że wpadam w szał. Zostawiam pełny wózek na samym środku sklepu i po prostu... wychodzę!

Dzisiejsza puenta jest taka. Zakupy w Tesco to koszmar! Dużo lepsze są sklepy osiedlowe! Być może nie będę miał stu opcji wyboru, kupując musztardę. Ale kogo to obchodzi? Wejdę, zrobię zakupy i wyjdę. Nie będę szukał miejsca parkingowego, bo sklep jest sto metrów od mojego domu. No i nie będę musiał stać pięć godzin w kolejce. Sklepy osiedlowe to raj dla normalnych klientów!
Andy Rutheford
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Andy_Rutheford · dnia 06.06.2009 01:56 · Czytań: 958 · Średnia ocena: 3,2 · Komentarzy: 5
Komentarze
PatrycjaDera dnia 06.06.2009 09:55 Ocena: Dobre
W niektórych miejscach bardzo zabawne, ale w niektórych bardzo prawdziwe, Potępiam ludzi, którzy staja na miejscach dla inwalidów, ale nie wpłynie to na moja ocenę opowiadania. Jest kilka błędów, ale nie będę ich wytykać bo nigdy tego nie robię- sam znajdź.
Jack the Nipper dnia 06.06.2009 21:17 Ocena: Dobre
Taki przeciętny ten felieton. W sumie czyta się dobrze, ale nic nowego nie odkrywasz. Problem zbyt małej ilości kas w marketach to jak bramki na autostradzie - wszystkim przeszkadza, wszyscy psioczą, a nikt z tym i tak nic nie zrobi.
Usunięty dnia 06.06.2009 22:29 Ocena: Bardzo dobre
Chyba dzisiaj nie mam nastroju do czytania tego typu rzeczy - własnie wróciłem z supermarketu, jak zwykle wkurwiony długim oczekiwaniem w kolejce.
Usunięty dnia 06.06.2009 23:43 Ocena: Dobre
Cytat:
Bo to jest wojna! Po lewej stronie żołnierze Tesco, po drugiej my.

Zgadza się. Tylko ja bym się nie czepiał szeregowych, którym chimery klientów potrafią zszargać nerwy. Kasjerki nie pracują przy kasie, bo lubią - tylko dlatego, że muszą. Skąd wiem? Od kasjerek. Nie tylko tych z Tesco. Tak jest wszędzie.
Cytat:
I nie zaskakują mnie już ludzie, którzy po moim wyjściu z samochodu na powitanie pobierają ode mnie haracz "na bułkę". To, co mnie natomiast dziwi, to fakt, że zawsze samej bułki per se odmawiają!

A mnie irytuje, kiedy taki menel robi kasjerowi awanturę po tym, jak mu nie sprzeda się piwa czy wódki. a potem idzie wzdłuż kolejki i w końcu ktoś mu tą wódę kupuje - a kasjer jest bezradny, pomimo, że menel go zrobił w konia obchodząc prawo.
Cytat:
I dlaczego zawsze, kiedy robię zakupy, trafiam na klienta z produktem bez kodu kreskowego?! Znasz to?

Znam. Napotykam takie sytuacje codziennie. I w 90% przypadków kasjer dostaje opieprz za to, że trzeba poczekać.
Cytat:
Wielce Szanowny Panie Dyrektorze Tesco. Dlaczego z czterdziestu kas, czynnych jest tylko dziesięć? Jeżeli Tesco stać na rozbudowę marketu, to dlaczego nie zatrudnią więcej kasjerek?

Zatrudniliby. Gdyby mieli chętnych. Chętni przychodzą, popracują parę miesięcy, znajdują coś lepszego i wypinają się na tę robotę. Dzień jak codzień.
Cytat:
Sklepy osiedlowe to raj dla normalnych klientów!

I niestety piekło dla kieszeni. Nie każdego na nie stać. Mnie w każdym razie nie stać.

Pozdrowienia z linii frontu.
żołnierz Tesco :)
camyc89 dnia 09.06.2009 14:03 Ocena: Dobre
Dobry, ale nie taki dobry jaki mógłby być :D

Ogólnie... Dosyć fajny tekst ... ja cenię sobie najbardziej - Fantasy...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
08/05/2024 21:35
Dobre Jacku! Legendarna Wanda wprawdzie nie chciała Niemca,… »
Jacek Londyn
08/05/2024 20:49
Dziękuję za komentarz. To drabble napisane z potrzeby… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 20:00
Januszu Tak, jak przypuszczałem, gryziesz się… »
Janusz Rosek
08/05/2024 17:58
Dziękuję za komentarz. To, co napisałeś Zbigniewie jest… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 15:23
Fajnie się czytało, taka sobie zgrabna i całkiem zabawna… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty