O niemy świecie mej wyobraźni,
wiem, że istniejesz w myśli przestworzach,
gdzie wędruję w przód i wstecz, od szczęścia do kaźni,
przypatrując się tobie raz w czerni, raz w zorzach.
Jesteś jak lustro mych ziemskich dni,
jak fotografia, którą wyświetlam piórem,
całość mych marzeń i lęków przedstawiam ci,
które odczuwam obcując z człowiekiem będącym i żebrakiem i królem.
I to, co na pozór, poza tobą zwyczajne,
w głębi ciebie odzyskuje wszystkie znaczenia,
tak, że nie martwię się iż mogą być skrajne,
bo przecież znam cię od urodzenia.
Granic twych nie szukam i nie myślę o ich nieskończoności,
boś we mnie i dar i wyzwanie,
powód do zmagań i głębszych radości,
takie moje, acz liryczne życia kochanie.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Fau Fau · dnia 16.11.2009 19:23 · Czytań: 730 · Średnia ocena: 2,5 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: