A A A
Ostatni rok mógłby określić rokiem „zegara, który idzie wstecz”. Patrząc na swój garnitur, który ubrał, przed wyjściem z domu w celu napisania egzaminu maturalnego, zobaczył nie dojrzałego mężczyznę, ale chłopca, który dostał ów garnitur lata świetlne temu . Wychodząc z liceum z wynikami z wspomnianego egzaminu, zobaczył nie świetlaną przyszłość i perspektywę ekonomicznych studiów, ale chłopaka, który do tego elitarnego liceum, wbrew samemu sobie się zapisywał. Wchodząc do domu odczuł wreszcie, że ma świadomość, że już do tej szkoły nie wróci, a spoglądając na Nią pomyślał o momencie, w którym pierwszy raz przekroczyła próg Jego szkoły. Ona jest inna niż była kiedyś. Niby ta sama, ale inna. Everybody’ s changing …
Nic już nie będzie takie samo. Panta rhei. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Zresztą to chyba dobrze, że nie będzie musiał siedzieć godzinami, wysłuchując swojej nauczycielki z polskiego, która rozmawia z Nią o związkach Różewicza z Łosiem-Przybosiem czy jak mu tam. I nie będzie musiał dłużej udawać, że interesuje go zasada akcji – reakcji czy innych hiper-inter-mini-mega akcji. Etap edukacji definitywnie zakończony. Albo dopiero rozpoczęty. Może to właśnie pomaturalne życie nauczy go czegoś? Może „real life” magistra vitae est?
Na razie to całe vitae go nie rozpieszcza. I czuje, że już pewne rzeczy nie wrócą. Jak ma przywrócić do życia momenty, w których będzie mógł sobie po lekcjach, zakończonych o 11:25 pograć w piłkę albo w których, chodząc w ramach kolędy jako ministrant w żartach (mało zabawnych) obsikać drzwi klamki kumpla, którego nie lubił. Teraz to już wstyd, nie wypada. W końcu tyle się od niego oczekuje. Mimo to, jest zadowolony z tego roku. Przecież zdał maturę całkiem nieźle, z Nią mu się układa, najważniejsze że przestała ryczeć, płakać, szlochać czy zwyczajnie pojękiwać, bo skłonności do histerii to Ona ma (po mamuśce zresztą).
I chyba jest zadowolony. Tak naprawdę ten rok mógł być gorszy. Tak sobie myśli, że może chciałby cos zmienić, ale generalnie nie wie co. Chyba jest szczęśliwy. Ale zawsze mógłby w 2010 roku … . Hmmm – zastanawia się - co mógłbym zrobić w tym roku? Zarobić więcej? Mógłby. Mógłby - pieniędzy zawsze mało, ale się trzeba napracować. Być dla niej lepszy? Mógłby. Mógłby – lepszym można być zawsze, ale niekiedy mu się nie chce, bo w końcu stale pracuje. A poza tym Ona nie mówi, że chciałaby, żeby się zmienił? (A może po prostu Mu nie mówi, żeby nie narzekał? Nigdy nie wiadomo co tam komu w duszy siedzi, ale generalnie to Amor vincit omnia.) Mógłby mieć więcej czasu dla siebie? Mógłby – byłby bardziej wypoczęty (ostatnio musiała Mu kupić poduszkę ortopedyczną, żeby lepiej spał), ale wtedy mniej by pracował (czytaj mniej by zarabiał) a i Ona mogłaby być wielce nieusatysfakcjonowana, że za mało Jej poświęca czasu. Czyli w przyszłym roku nie opłaca Mu się mieć więcej czasu dla siebie.
Mieć więcej czasu dla Niej też mu się nie opłaca – chciałaby wciąż więcej i więcej. Słyszał ostatnio kawał „Wchodzi kobieta do supermarketu, żeby kupić męża - jest pięć pięter i warunek – jeżeli zdecydujesz się wejść do góry, nie możesz się wrócić. Kobieta wchodzi na pierwsze piętro, patrzy a tu napis „facet pracowity”, myśli: „a pójdę dalej”, wchodząc na drugie widzi „ facet pracowity i uczony”, ponownie wchodzi wyżej – „pracowity, uczony, kocha dzieci”. Waha się ale myśli „a co mi szkodzi” – wchodząc na czwarte dostrzega słowa „pracowity, uczony, kocha dzieci, uwielbia gotować”. Już prawie dosięga półki, kiedy zmienia zdanie i wchodzi po schodach na ostatnie piętro, gdzie widnieje duży napis „Jesteś 1000100207 klientka. Zostałaś z niczym. Wniosek: kobiet nigdy nie zadowolisz. Analogiczna sytuacja: do supermarketu wchodzi facet i widzi napis „kobieta, która lubi seks”. Znasz takiego co by wszedł na drugie?”..
Lecz z seksu musiał zrezygnować. Zrozumiałe - wiara katolicka. Nie cudzołóż. O! Mógłby poświęcić w tym roku więcej czasu Bogu? Tylko że to nie ma sensu, przecież Ona chodzi do kościoła codziennie - jakby chciała im wymodlić zaręczyny, ślub, dzieci, ślub dzieci i monumentalny rodzinny grobowiec na Powązkach. Tak sobie myśli: ciekawe co Ona robi w tym kościele. Jak Ją zna to pewnie się zastanawia nad życiem innych ludzi. Ciekawe czemu ten ksiądz został księdzem, a taki młody jest. Albo ciekawe czemu tamta kobieta w okropnym berecie z czerwona kokardką na czubku głowy zawsze siedzi w trzecim rzędzie. Nie, On nie ocenia jej źle. Ona już taka jest -nadpobudliwa, jakby miała ADHD - chorobę wszystkich dzieci, których brak odpowiedniego wychowania rodzice próbują naukowo wytłumaczyć …
Nie może być dla Niej za surowy. Bo taka Ją poznał i pokochał. To tak jak z wyborem auta z drugiej ręki. Każdy człowiek (jak auto) ma jakieś nawet najbardziej ukryte rysy, uszkodzenia. I kupujący musi sobie z tego zdawać sprawę. Szkoda, co prawda, że wraz z tymi cofającymi się wskazówkami, te uszkodzenia nie znikają. (Nagle zamyśla się: a gdyby tak znikły wszystkie … gdybyśmy od początku byli oczyszczeni z naszych niedoskonałości .) Przypominają Mu się słowa św. Augustyna, zapisane w Wyznaniach: Kto mi przypomni grzechy, jakie popełniłem w niemowlęctwie? Wobec Ciebie wolny od grzechu nie jest nikt, nawet dziecko, które zaledwie jeden dzień przeżyło na ziemi. Kto więc mi przypomni?. To Ona Mu je czytała, gdy byli na wczasach (Po maturze się wybrali na wczasy.) Leżą na plaży, a Ona Mu czyta Wyznania. Chciała Mu czytać Historie moich niedoli jakiegoś Abelarda, ale gdy Mu streściła o czym te listy są, to zrezygnował z słuchania historii kolesia, któremu obcięto genitalia, bo przespał się ze swoją uczennica i zrobił jej dziecko. Tam w Chorwacji, w promieniach wrześniowego słońca wskazówki zegara zatrzymały się.
A jak ruszyły, ach ruszyły – kręcąc się dwa razy szybciej. Po przyjezdnie z wczasów, zanim jeszcze Jego opalenizna zbladła - już musiał pójść na groby, by kontemplować Memento Mori i inne łacińskie sentencje Per aspera ad astra fiat lux. Ona mu oczywiście wytłumaczyła, że „aspera w rzeczywistości znaczy szorstki, trudny – bo jest to przymiotnik, a my, Polacy traktujemy to jako rzeczownik – trud” – na co On popatrzył zdziwiony, musnął Ją w policzek i puścił to Jej trajkotanie w zapomnienie. .
Tak samo puszcza w zapomnienie te wszystkie lepsze i gorsze dni, które uciekają Mu przez palce. Czasem wraca do wspomnień, mając przed oczami wyobraźni cofające wskazówki białego zegara – takiego jaki wisi w każdej z sal lekcyjnych, do których On więcej nie wróci. Lecz cieszy się każdą chwilą, kiedy widzi w Jej oczach radość; gdy wie, że może pomóc swojej mamie; kiedy może pograć w piłkę po pracy w ostatnie słoneczne dni listopada. Cieszy się wiedząc, że cokolwiek przyniesie przyszły rok Ona będzie chciała być przy Nim, a nieubłagalne wskazówki zegara nie będą miały nic do powiedzenia …
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Aleksandra Kubas · dnia 24.11.2009 22:16 · Czytań: 695 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Elwira dnia 16.02.2010 11:20 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
który ubrał, przed wyjściem

w co ubrał garnitur? „w który się ubrał” powinno być

Cytat:
z wynikami z wspomnianego egzaminu,


ze wspomnianego egzaminu

Cytat:
wysłuchując swojej nauczycielki z polskiego,


swojej – zbędne, i od polskiego, albo polskiego, z na pewno tam nie pasuje

Cytat:
rzeczy nie wrócą. Jak ma przywrócić do życia


wrócą, przywrócić – powtórka

Cytat:
Być dla niej lepszy?



Cytat:
Niej – już konsekwentnie wielką literą


Cytat:
że za mało Jej poświęca czasu.


że za mało czasu jej poświęca

Cytat:
„Jesteś 1000100207 klientka.


klientką

Cytat:
z czerwona kokardką na czubku głowy


czerwoną

Cytat:
Bo taka Ją poznał i pokochał.


taką
Cytat:
Kto więc mi przypomni?.


albo pytajnik albo kropka

Cytat:
musnął Ją w policzek


musnął Jej policzek
Cytat:
cofające wskazówki białego zegara


cofające się

Szczęśliwi czasu nie liczą ;) Końcówka mnie trochę wzruszyła, nie wiem, czy taki był cel. Lubię teksty, po których przeczytaniu coś czuję. Nieważne, czy są to dobre, cz złe emocje, ważne, żeby były, tu są. Przywołujesz obrazy i zmuszasz do wspomnień. Zrobiam sobie taką retrospekcję życia od czasów matury i... nie żałuję.
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:39
Jacku No tak, to prawda - nie to jest ładne, co jest ładne… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:127
Najnowszy:dompol.2024