Spotkanie na krańcu swiata - roxxx
Poezja » Pogranicze » Spotkanie na krańcu swiata
A A A
Spotkaliśmy się gdzieś na krańcu świata. Tam gdzie życiem nie włada żadne bóstwo, a kolejny wschód słońca nie różni się od poprzedniego. Na maleńkim, skończonym skrawku ziemi, nie należącym chyba do nikogo, spotkaliśmy się my - parę lat temu, porą, w której słońce nisko wisiało na nieboskłonie, a jesienne liście leniwie kręciły piruety, opadając miarowo na brukowaną uliczkę.
Szelest, szept, szum, szaleńczy jęk, westchnienie ciszy. Przyznasz, że niewiele zapamiętałam z naszego jedynego spotkania. Doskonale pamiętam jednak szarość tamtego późnego popołudnia, zimne powiewy wiatru i szelest różnobarwnych liści, śmiesznie natenczas przyozdabiających burą rzeczywistość. Wracając z ostatniego wykładu marzyłem o ciepłej filiżance herbaty, czekającej na mnie w domu. Błądząc myślami wśród przyziemnych potrzeb biednego studenta, zagłębiając się powoli w jego cele, marzenia i plany na przyszłość, za sobą zostawiłem właściwą drogę. Najzwyklej w świecie zbłądziłem zbaczając z jednej z głównych arterii mojego miasta. Duszą oderwany od realności zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię, gdy moich zmysłów dotknęła słodka woń tanich perfum, pomieszanych z dymem papierosowym szepczących cicho do siebie w kącie, miejskich prostytutek. Powietrze zgęstniało, a mały, ślepy zaułek, do którego trafiłem, sprawiał wrażenie miejsca zupełnie wyobcowanego, którego ciemność rozpraszało jedynie światło czerwonej latarni ustawionej zaraz przy drzwiach prowadzących do rubinowego przybytku. Ze wstydem przyznam, że początkowo chciałem stamtąd odejść, wybiec, wszystko jedno, byle uciec jak najdalej! Gdyby nie ciężki zapach spragnionych czułości damskich ciał, który działał na mnie jak magnez, pobudzając dziką ciekawość. Zacząłem rozglądać się wokoło, dotykając wzrokiem każdą napotkaną kobietę, dopóki... nie zobaczyłem ciebie. Anioła bezpardonowo wciskającego żarzący się jeszcze niedopałek w futrynę brudnych drzwi. I podchodząc do ciebie chyba zacząłem się jąkać, i ciało moje drżało pobudzane do gwałtownych ruchów jakąś nieznaną mi do tej pory, nadprzyrodzoną siłą. Szumiało mi głowie, myśli wirowały, a jedynym pragnieniem na tę chwilę była chęć dotknięcia ciebie, tej tak ludzko boskiej istoty, którą uosabiałaś, wywołane najpewniej niezdrowym, młodzieńczym podnieceniem. W rytm twoich kroków biło moje serce, gdy wspinałem się w górę po stromych schodach starej kamienicy. Przekroczyliśmy próg domu rozkoszy i usiedliśmy w holu na kanapie czekając na swoją kolej. Wtedy po raz pierwszy wyobraziłem sobie jak za ścianą, tonąc w ciężkich oparach wschodniego tytoniu, nurzając się w błogiej rozpuście, przenoszą panie panów na brzegi raju. Jak ci pijani na umór, rzucając monety na obskurne stoliki, gaszą światła, pozostawiając w roztargnieniu jedynie małą, czerwoną latarenkę niknącą w ciemności czarnego już nieba. Słyszałem stare drzwi, które skrzypiąc, zawstydzone odwracały się plecami do podstarzałych kochanków, dając jakoby milczące przyzwolenie spragnionym ekstazy przywiędłym ciałom. I czułem, że pomieszczenie staje się na tę chwilę celą dwa na dwa metry z okratowanym okienkiem i kadzidła spalając czas w proch zamieniają minuty. I Słodki dym pobudza zmysły dodając uroku słowiańskim gejszom, a księżyc nieśmiało wychyla się zza chmur, obserwując jak... gorąca para wydobywając się z mokrych warg osadza krople na szklanej ścianie. Jak ciężka para wypływając szybkim strumieniem z lekko rozwartych krzykiem ust kochanki, znika w utulonym czerwienią pokoju. Jak gorzka skrapla się na parapet. Bo tam, gdzie trujący dym drażni nozdrza, tam gdzie głośni panowie łapczywymi dłońmi sięgają po to, co im się należy, obcierając brudnymi brzuchami o podbrzusza kobiet, o ich podpuchnięte powieki, ociekające tanim, jaskrawym cieniem. Tam, gdzie Boga nie ma, a zachód słońca nie przynosi ulgi, tam... tam nie ma już niczego. Tam kończy się świat, a drzewo poznania dobrego i złego dawno uschło.
I szaleńczy jęk zakłócający ciszę śpiącego miasta już dawno przestał być krzykiem rozkoszy, przepędzając nocne ptaki zatrzymujące się w odwiedzinach w pobliżu rubinowej latarenki.

Nazajutrz pojawiłem się w tym samym miejscu, o tej samej godzinie, przystając w cieniu purpurowego królestwa. Długo wsłuchiwałem się w przestrzeń, szukając odgłosów twoich kroków w tym brudnym, ciemnym zaułku. I powracałem tam wielokrotnie, a nieme westchnienie ciszy jawiło mi się jako jedyny, najdoskonalszy symbol twojego odejścia.
Szelest, szept, szum, szaleńczy jęk, westchnienie ciszy na krańcu świata.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
roxxx · dnia 12.12.2009 09:23 · Czytań: 774 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Usunięty dnia 12.12.2009 12:12 Ocena: Dobre
Cytat:
magnez

raczej chodziło Ci o magnes :)

Cytat:
Szumiało mi głowie

zjadłaś "w"

Cytat:
staje się na tę chwilę celą dwa na dwa metry z okratowanym okienkiem i kadzidła spalając czas w proch zamieniają minuty

w tym zdaniu zdecydowanie coś nie gra

Interpunkcja i akapity!!! Ich brak sprawia, że przez, krótki przecież tekst, bardzo trudno się przedrzeć.

Treść mogłaby być ciekawsza, ale przecież nie ona jest tu najważniejsza. Balansujesz na granicy kiczu i patosu, ale chyba jej jeszcze nie przekroczyłaś. Pierwszy raz powiem to o tekście, ale dla mnie jest jak bordowy aksamit, pachnący mieszanką papierosów i mocnych perfum :) Miękki, ciepły i choć pewnie trochę brudny i przesiąknięty dymem, to jednak w jakiś sposób przywodzi na myśl przyjemne wspomnienia. Pierwszy raz mam takie wrażenia po lekturze tekstu. Gdyby nie kulejąca forma, to byłby bardzo dobry.
waikhru dnia 12.12.2009 16:18 Ocena: Dobre
Z kolei ja, po przeczytaniu tego tekstu, znajduję się w małym, dusznym pokoju hotelowym, gdzie dym papierosowy drażni oczy. Myślę o wyskoczeniu przez okno.

Na początku drażniły mnie te górnolotne sformułowania, ale po kilku zdaniach przyzwyczaiłam się. Potrafisz tworzyć klimat i budować odpowiedni nastrój. Widzę, czuję i słyszę to, o czym piszesz. Jest tylko jedno "ale" - w tak krótkim fragmencie stłoczenie tych wszystkich wyrażeń jest ciężkie do zniesienia. One byłyby fantastycznymi wstawkami między np. dialogami, zwykłymi, lekkimi opisami. Wtedy przykuwałyby uwagę i zastanawiały. Teraz trochę męczą. Jest duszno, tłoczno i śmierdzi.

Ode mnie dobry. No niech będzie, że z plusem.
Elwira dnia 12.12.2009 20:21 Ocena: Dobre
Cytat:
nie należącym chyba do nikogo,


Nienależącym

Cytat:
zapamiętałam z naszego jedynego spotkania. Doskonale pamiętam


powtórka

Cytat:
zapamiętałam z naszego

Cytat:
za sobą zostawiłem właściwą drogę.


bohater jest kobietą czy mężczyzną?
Cytat:
ciebie. Anioła bezpardonowo wciskającego żarzący się jeszcze niedopałek w futrynę brudnych drzwi. I podchodząc do ciebie


2 razy ciebie i proponuję inne rozwiązanie zapisu, bo burzysz rytm. Zobacz:
ciebie - anioła bezpardonowo wciskającego żarzący się jeszcze niedopałek w futrynę brudnych drzwi.

Cytat:
tej tak ludzko boskiej istoty


1. tej - zbędne
2. ludzko-boskiej

Cytat:
wspinałem się w górę po stromych schodach


Próbowałeś kiedyś wspinać się w dół?

w górę - do wycięcia

Cytat:
Przekroczyliśmy próg domu rozkoszy i usiedliśmy w holu na


tu mi coś nie gra
Gdzie bohater ją spotkał? Myślałam, że właśnie w "domu rozkoszy", więc on wszedł, ona była, to jak razem przekroczyli? Wyszli?

Cytat:
I Słodki dym pobudza


dlaczego słodki wielką literą?

Cytat:
pojawiłem się w tym samym miejscu, o tej samej godzinie, przystając w cieniu purpurowego królestwa. Długo wsłuchiwałem się


2 razy się

Bark konsekwencji w stosowaniu interpunkcji. Rozbij tekst na akapity, będzie się łatwiej czytało.

Bardzo fajnie stworzony klimat. Niemal widziałam ten obrazek, czułam wymieniane zapachy. Wyobraźnia została uruchomiona do maksimum - to na plus.

Wiem, że to proza poetycka, ale pokusiłabym się o przeplatanie zdań długich krótkimi, zyskasz na dynamice.

Pozdrawiam.
Zgig dnia 13.12.2009 19:38 Ocena: Dobre
Ciekawie, ciekawie.

O, ktoś regulaminu nie doczytał?
Krótki wyciąg:

2.6.4. Komentarz powinien być tak rozbudowany, aby autor domyślił się co przeszkadzało lub podobało się komentującemu.
bassooner dnia 14.12.2009 19:28 Ocena: Dobre
eee... tak to napisałeś/łeś, że trzeba to czytać na jednym oddechu, bez wytchnienia, ale i bez łatwości zrozumienia, a nie wiem czy to dobrze?

in plus, że czuć tutaj jakąś szczerość i prawdę... pomimo gubienia wątku... ;-)))
roxxx dnia 17.12.2009 20:24
wiem, wiem, zagapiłam się z akapitami :D dziekuję Wam za opinie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Dzon
01/05/2024 21:18
Ok. Sprawdzę z czytaniem na głos, ale dopiero jak nie będzie… »
Dzon
01/05/2024 21:16
Dzięki. Prawdę mówiąc ten tekst jest tak stary, że o nim… »
Janusz Rosek
01/05/2024 16:09
Dziękuję za komentarz. Mieszkam, żyję i pracuję w Krakowie,… »
Zdzislaw
01/05/2024 13:50
Dzon, no i w porządku ;) U mnie, przy czytaniu na głos,… »
Kazjuno
01/05/2024 12:25
Jako słaby znawca poezji ucieszyłem się, że proza. Hmmm!… »
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty