Zanim doszedłem do zakończenia, wyobraziłem sobie jak Anka traci w końcu cierpliwość i w szale chwyta za poduszkę. Dociska ją do twarzy chłopca i szepcze coś w stylu "Widzisz Kamilku? Nie potrzebujesz żadnych tabletek. Mama zna inne sposoby na długi i głęboki sen...". Przepozytywne opowiadanie.

Twój tekst to rezerwat błędów.

PS. Szkoda, że nie poprosiłaś kogoś, zanim wystawiłas tekst, by go sprawdził.

dzieci u matki ojca. - niepotrzebnie komplikujesz - po prostu u "babci", a tak to zamiast przejśc do drugiego zdania zastanawiam sie nad rodzinnymi koligacjami.





ale wcześniej:



Namieszałaś znowu. Znowu nie wiem jakie są te koligacje rodzinne, czy to dwóch mężów, czy to może retrospekcja? To wyjaśnienie, które jest tutaj:



Powinno być od razu. Sugeruję przebudowanie konstrukcji tego tekstu, żeby nie mieszać tymi rodzinnymi układami. Zresztą, one nie mają zbyt duzego znaczenia dla tekstu i bez żadnej straty mozna je maksymalnie uprościć.



pięć lat wypytywał? - skrót myslowy?




bez kropki, potem mała literą



osoba odpowiedzialną



zlikwiduj kropkę, odpowiedziała z małej litery



przecinek zamiast kropki

Oprócz tego chaosu z powiązaniami rodzinnymi to niezłe. W stylu bardziej dziennika niz pamiętnika.