Czasem rozumiałem kobiety
pragnące tak bardzo miłości jak u Nosowskiej
tylko nie na parapetach
nocnych, brudnych klubów
a przy kominku i na spacerze
wspólnym filmie, kolacji i śniadaniu
 
mające to przez rok
dwa dekadę nawet dwie
 
a potem
 
jak T-Shirt
który najpierw nowy nosi się z dumą w niedzielę
potem w tygodniu
następnie rzadziej
do garażu
na boisko
potem już tylko jako szmatę
by wytrzeć tawot lub podłogę
i wyrzucić lub zamieść w kąt
jak prawdę gdy nie na rękę
 
Zostają wtedy z
 
Sercem zużytym jak wagina Lisy Sparxxx
ledwie mogące oddychać
gdzie pokochać to już prowokacja
grożąca zawałem
bardziej niż kokaina brana dwa cztery siedem
 
Bo usłyszałem od kolegi
niejednego
"Ile można walić w jedną dziurę?"
 
Więc gdy jest się w związku stałym
a duch słabnie
pojawia się
poligamia
 
odchodzi
coś ważniejszego