Piękny, plastyczny obraz namalowałaś, Kamysiu.
Bardzo jesienny i kolorowy.
Ja bym tylko trochę rytm wygładziła w tych wersach:
pojawia się to znów znika z kością w łapie
o - kolejną zdobycz zakopuje pod świerkiem
staruszek świerszcz za kominem słodko chrapie
matka natura do snu z wolna się kładzie
Mają inną trochę melodię, bo nie jest zachowana średniówka.
Spójrz:
- do-pie-ro po-łud-nie a zmierzcha już prawie (3 + 3 + 6 i tak powinno być w innych wersach)
- pojawia się to znów znika z kością w łapie - jest 6 + 6 ale akcent nie współgra z melodią - żeby "płynęła" musiałoby być tak:
- pojawia się znika znowu z kością w łapie
- o - kolejną zdobycz zakopuje pod świerkiem - tu podobnie, ale jest 13 zgłosek, nie 12 - jedna do kasacji. Może tak:
- o - kolejną zdobycz zakopuje pod świerkiem
- kolejne zdobycze zakopie pod świerkiem
- staruszek świerszcz za kominem słodko chrapie - średniówka do wyrównania:
- za kominem stary świerszcz ponownie chrapie
- matka natura do snu z wolna się kładzie - tu też średniówka do wyrównania - może tak:
- i matka natura też do snu się kładzie
Jeżeli zachowasz konsekwentnie ilość zgłosek w wersach 3 + 3 + 6, to wiersz będzie melodyjny i płynny.
Pobaw się, bo jest piękny (ja tylko dałam małe sugestie).
Buziak