Niknąć[za] - julanda
Poezja » Pogranicze » Niknąć[za]
A A A

Znasz jakąś lekką śmierć? Taką na wydech i ciszę, bez powrotu do wdechu, jak wtedy, zanim się zacząłeś? Otwórz dłoń, nie zaciskaj tajemnicy, uwolnij. Chcę dotknąć i zapomnieć, a ty milcz, jak wtedy...

To był pociąg pośpieszny w letni dzień. Nie zapowiadało się na deszcze. Rzeki parowały w szuwarach, ponad uśpionym do wieczora rechotem żab. Fontanny wody na ustach. Kolory rozbryzgiwanych śmiechem przypływów, od motorówek z przeciwległego brzegu. Wciskałeś się w zapach dzikiej mięty, stopy wiodły w chłód upragnionej drzemki. Wiklina śniła kosze szczęścia. Kilka lat to niczym ranek, który nie myśli o wieczorze. Jeszcze po drodze czerwień szkarlatyny, ślady ospy, a w każdym po bajce. Przy zasłoniętych oknach smutniała paprotka. Krasnoludki ześlizgiwały się, rozbijając zbyt długie nosy. Diabły nocami przeciągały liny w parku; ćwiczenia, żeby nad ranem zmusić stróża do przeklinania.
Barwy są iluzją, podobnie, jak ich brak. Seledyn pokochał szarość i pogrążał noce w błękitnym spadaniu. Do lochów nie było wejścia. Zasypane przed latami, intrygowało dzieciaki z podwórka. Podkopywanie skarpy, tak naiwne, jak budowanie zamków z piasku. Musiały istnieć siły poza postrzeganiem, jak i zwykłe przypadki, chociażby przewrócona bańka z mlekiem, które popłynęło pewnego ranka białą strugą, wąziutkim krawężnikiem wokół domu.

Stygły popołudnia. Podwieczorki uciekały na krótkich nóżkach. Dzieci czasu tak mają, że wciskają zakurzone myśli w kąty, gdzie popadnie, nie zapamiętując nic na dłużej. Zapomniały też same siebie, najpierw przestały zaglądać do filiżanek, potem, częściej spóźnione, z posiniałymi oczami, przepraszały, aż któregoś dnia nie pojawiły się wcale.

Tory, ciągnące się dawniej za horyzont, urwane na jednej z sennych stacyjek, zarosły trawą. Całkiem niedaleko powietrze w hałasie autostrady przybiera kształty brudnych chmur.

Widzisz tam coś więcej? Stajesz się wieczorem. Nadal nie znam tajemnicy. Milczysz, moje życie?

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
julanda · dnia 27.04.2011 13:38 · Czytań: 1107 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 11
Komentarze
zawsze dnia 27.04.2011 14:13
Nie byłabym sobą, gdybym się nie przeczepiła na początku:
Cytat:
jak wtedy(,) zanim się zacząłeś?

Cytat:
Kilka lat, to niczym ranek
ten zas bym zgubiła
ć
Cytat:
wiczenia, żeby nad ranem zmusić stróża do przeklinania.
przeklinania wpada mi na wiklina; może to tylko moje zboczenie?
Cytat:
i w błękitnym spadaniu pogrążał noce
co powiesz na zmianę szyku: i pogrążał noce w błękitnym spadaniu? to taka luźna propozycja, jak lepiej mi się czyta
Cytat:
które popłynęło pewnego ranka, białą strugą
ten przecinek bym odprawiła
Cytat:
potem(,) częściej spóźnione, z posiniałymi oczami, przepraszały,

Cytat:
Całkiem niedaleko, powietrze w hałasie autostrady, przybiera kształty brudnych chmur.

Widzisz, tam coś więcej?
pozbyłabym się wszystkich trzech przecinków

Treść płynie bez zastrzeżeń, kolejne obrazy przenikają się miarowo, są jak kolejne kadry do obserwacji.
Pozostawiam do kolejnego odczytu, oczarowana.
Pozdrawiam
julanda dnia 27.04.2011 14:39
Dziękuję Zawsze, jak zawsze! Z podpowiedzi skorzystam, niektóre zauważone miejsca, stanowiły dla mnie dylemat. ;)
(Już zrobione, oprócz "wikliny", została bz. Szyk w błękicie również za sugestią, chociaż pierwotny w głośnym czytaniu daje ciekawe mozliwości.) :) Z koszykiem słońca pozdrawiam! I niechby nie zabrakło stokrotek! ;)
Miranda dnia 27.04.2011 15:56 Ocena: Świetne!
Julando, za każdym czytaniem, dostrzegam coś nowego, jak w kalejdoskopie. Przy samym końcu ogarnia mnie smutek. Nie lubię przemijania.
bosski_diabel dnia 28.04.2011 21:36
To piękny i subtelny tekst pełen obrazów malowanych słowem, stanąłem zadumany pełen nad przemijaniem, pozdrawiam serdecznie.
julanda dnia 29.04.2011 11:52
Mirando! Akurat kalejdoskop w moim pisaniu pojawia się często. ;)
Nie smuć się dłużej niż chwilę, chodźmy na słodką cafe latte! :) Dziękuję!
Bosski, subtelność ma dla mnie szczególne znaczenie, jest czymś między unoszeniem się lekko nad ziemią, a najlepszym smakiem, jaki można skomponować. :) Również dziękuję ślicznie!
Pozdrawiam!
wodniczka dnia 29.04.2011 13:55
Witaj
Ładnie się płynie kolejnymi zdaniami - od początku po sam koniec. Subtelnie deliktanie, refleksyjnie:). Podoba się.
Tylko to nagromadzenie słów ''jak'' i ''tak''.
Ja też lubię porównania i czasami się wściekam jak już mam użyte te wyrazy i muszę kombinować inaczej.
zobacz:
Taką na wydech i ciszę, bez powrotu do wdechu, jak wtedy, zanim się zacząłeś? Otwórz dłoń, nie zaciskaj tajemnicy, uwolnij. Chcę dotknąć i zapomnieć, a ty milcz, jak wtedy

Barwy są iluzją, podobnie, jak ich brak

Podkopywanie skarpy, tak naiwne, jak budowanie

jak i zwykłe przypadki

Dzieci czasu tak mają

i tutaj mi się troszkę zbija:
nie zapamiętując nic na dłużej. Zapomniały

to na tyle:)

pozdrawiam serdecznie!:)
julanda dnia 29.04.2011 18:01
Hej, tak ma być. Widzisz Wodniczko, nie w regułach rzecz, ale w całości. Trudno, tym razem nie zmienię. Jest to monolit do specjalnego odczytania. Dziękuję za rady, skorzystam tym razem z możliwości, jaką ma autor - wyrażenia siebie, tak, jak uważa to za stosowne, a jeśli odbiorca coś poczuje, wtedy może zaistnieć więcej. Nadmiar "jaków", który stwierdzasz jest trochę przesadzony. To maniera, którą ostatnio często praktykujemy w komentarzach, niejednokrotnie z późniejszą stratą dla tekstu. To zapamiętując - zapomniały są włożone świadomie.
Dziękuję i pozdrawiam!
P.S. Nie kombinuj, bądź sobą, inaczej wszystkie teksty będą takie same, bez duszy, indywidualności, kręgosłupa. Ważne, żeby to zrozumieć, czasem zachwyca odpustowy kogucik, a nie wypada o tym wspomnieć, niby dlaczego?
wodniczka dnia 29.04.2011 19:08
kochana julando:) ale ja tak nie specjalnie, żeby coś wyszukać i ''dać bata'' piszącemu;) - to nie ta osóbka;). Ja tak samo jak Ty się buntuję i zauważyłam, że faktycznie za dużo się narzuca... a ja chyba nieszczęśnie w to popadłam. Chociaż jeżeli ma być do końca szczera - to i to ''bezkręgosłupie'' czasami ma zalety;). Widzisz julando - jak jeden człowiek może uczyć się od drugiego, żeby jakoś to wszystko wypośrodkować i nie zatacić siebie:). Faktycznie - proza to nie wiersz.
hmmm.... i kto to mówi - taka sama buntowniczka formy jak Ty;). I to się nazywa konsekwencja podtrzymywania zawartości komentarza;).

pozdrawiam i dziękuję;))) za zatrzymanie w galopiee;))).
julanda dnia 29.04.2011 19:26
;) I co mam napisać? Buziak, idziemy na kawę, "dawno nie było tam nas..." :D
Wasinka dnia 02.05.2011 21:48
Bardzo obrazowo i odczuwalnie. Aż się zanurzyłam w ów słowno-brzmieniowo-metaforyczny klimat i popłynęłam z nurtem.

Księżycowe pozdrowienia.
julanda dnia 02.05.2011 22:57
Bardzo Ci dziękuję Wasinko, że przeczytałaś, za wizytę i miłe słowa. Pozdrawiam!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty