„La maladie d’espoir, choroba nadziei.
Samolubne zaślepienie, czyniące krzywdę wszystkim dookoła.”
Andrzej Sapkowski, Maladie
pamiętasz wiersz o jutrze? nie tak miał się skończyć - trzaskiem pękających futryn, cerowaniem
okien. ta po drugiej stronie szyby powinna mieć kręgosłup, zamiast strun przeciągniętych z gardła
do pachwin - wibrują ze złości, kiedy ją zmilczasz. wolisz słodycz od czystego sumienia. owoce
pracy, konferencje przekładane z ust do ust, makulatura zdań. przeżuj/wypluj - opcja do wyboru.
nie mam do tego głowy,
do tego nie mam głowy, jakby powietrze uciekało w próżnię. wszystkie słodk-ości przycinają płuca,
cukier wiąże tlen i zamienia w truciznę. dawkuje. powinieneś mnie poznać o(d)środkowo, uleczyć.
leczyć? proszę się rozebrać. otworzyć, pokazać migdałki i tak zasnąć, rano zmywać lepką skórę.
powinno przejść po miesiącu.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
kwiat_kalafiora · dnia 03.09.2011 22:09 · Czytań: 6045 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora: