(higros)kopia - zawsze
Poezja » Wiersze » (higros)kopia
A A A
Mówisz. Kochaj się ze mną, więc przyjmuję
niczym noc i budzę jak zawsze. Jestem tylko kawą
na ławie. Czasami rozsypujesz, innego dnia zbierasz
na łyżki.


Kiedy trzeba, chłoniesz snucie, z rzadka głuchniesz,
pogwizdujesz z wiatrem i uciekasz. Doganiam cię
na spacerze.


S a m a n i e s k l e j ę n a w e t l i t e r.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
zawsze · dnia 19.10.2011 22:01 · Czytań: 997 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 25
Komentarze
Wiolin dnia 19.10.2011 23:14
Witaj Zawsze....Fajny, więc pozdrawiam jak zawsze kiedy fajnie......:yes:
julanda dnia 19.10.2011 23:18 Ocena: Świetne!
Zaskoczona! I to jak, to jest świetne! A, bo to z pisaniem bywa tak: bliźniacze, nie kusi, to podszewką na zewnątrz zniechęca, ale jest i takie, jakiego się nie zna, myślę wtedy rety, nie przyszłoby mi do głowy, tak bym nie umiała! Jeszcze zachwyt, czuję się ubogacona, jakby krwi upuścić i nowe krwinki ożywiać, tak mi się tu zdarzyło!
Super!
zawsze dnia 19.10.2011 23:38
Ojej, miło mi czytać takie reakcje! Dziękuję ślicznie i pozdrawiam.
Borek707 dnia 20.10.2011 12:41
Pozytywne odczucia mam po przeczytaniu, bardzo pozytywne.
Podoba mi się. Usatysfakcjonowany wychodzę :D Pozdrawiam ciepło.
zawsze dnia 20.10.2011 15:12
A dziękuję, miło mi to czytać. ;) Również pozdrawiam.
Kushi dnia 20.10.2011 18:25 Ocena: Świetne!
Piękny wiersz:):)
Nietypowa puenta, słodko-gorzki klimat a ja już sobie wyobrażam interpretację tego wiersza przez Panią Jandę:):shy: Coś mi się wydaje, że wyszłoby to cudnie:):)
Pozdrawiam uśmiechem:):)
Usunięty dnia 20.10.2011 21:34
Ciekawa gra znaczeń. Zastanawiałam się nad tą (higros)kopią, wymyśliłam kilka interpretacji, włącznie z polifonicznym odczytaniem tekstu. Niebanalna pointa, ciekawa inspiracja lingwizmem. Lubię wiersze, w których nośnikiem znaczeń jest układ graficzny (coś więcej niż wersyfikacja). U Ciebie dekonstrukcja fraz = rozbicie wewnętrzne (dekonstrukcja podmiotu) - chapeau bas!
zawsze dnia 20.10.2011 21:58
Kushi, rozbroiłaś mnie tą Jandą! To wielka pochwała, dziękuję.
Natalio, przyznam Ci, że nie znam się na technice wierszowania, u mnie to głównie wyczucie. Dziękuję.
Usunięty dnia 22.10.2011 10:23
Przerzutnie robią swoje. Budzenie wiadomo co oznacza w zestawieniu z kawą, ale Ty drążysz dalej, dopisujesz na ławie, by potem znowu kontynuować temat owej kawy, rozsypywanej, zbieranej na łyżeczki. Odeszło "coś" (nie będę mówił, co, bo to zbyt oczywiste), przyszła samotność-higroskopia. Owa oddzielona od nawiasu kopia przywodzi mi na myśl, że peelka nie po raz pierwszy przeżywa to samo. Z jej winy, z winy tej drugiej strony? Wiemy, że ona leży po obydwu, acz waga nigdy nie ustawia równomiernie swoich szal. Pozdrawiam.
zawsze dnia 22.10.2011 14:27
Cieszę się, że odnalazłeś swoją interpretację, ks-hp. Przyznam, że od mojej się różni, ale każdą uważam za słuszną. Dziękuję za wizytę.
cymelia dnia 22.10.2011 15:04
No tak, czym jest kobieta bez wiatru-mężczyzny? Brana przez niego - czasem zbyt dosłownie, idzie w rozsypkę, kiedy on ma zły dzień. Dobrze, że czasem daje się dogonić, ale mnie i tak brzmi w uszach fraza piosenki:
Wiatr to jest taki gitarzysta, co gra na akacjowych listkach. Pogra, odchodzi i nie wraca, więc bardzo smuci się akacja..."
Pointa - hm - tu można polemizować ;-) ale rozumiem, że peelka musi czuć ową higroskopię, żeby być twórczą.
zawsze dnia 22.10.2011 17:08
Dzięki za zajrzenie, Cymelio. Kolejna poprawna interpretacja.
Poke Kieszonka dnia 22.10.2011 19:04
:) no i ja jeszcze ja jak zawsze moja droga Zawsze ciągnę ogon za sobą, ale z komentarzem zdążyłam za nim zniknie z okienka:yes: bardzo odczuwalny i tak inaczej odkrywasz tu niby to co oczywiste:yes: tak puenta mówi wszytko nie jesteśmy stworzeni do samotności - tak to sobie przeczytałam:yes: a ta druga strofka to dla mnie wyjątkowa:yes: tu i zgarniam ja do swej kieszonki z której serdeczności ślę:)
zawsze dnia 22.10.2011 21:00
Kieszonko, dziękuję, bardzo miło mi Cię gościć. :)
Ewa L dnia 12.12.2011 21:04
Bardzo mi się podoba:)

"Jestem tylko kawą
na ławie. Czasami rozsypujesz, innego dnia zbierasz
na łyżki."

Bardzo trafne spostrzeżenie, a do tego wyrażone w sposób nie pozostawiający wątpliwości. Piękne!
Arkady dnia 12.12.2011 21:20 Ocena: Świetne!
Obrazowo i wieloznacznie,ale pięknie... Zaraz mi tu przywalą paragrafami... ale ja i tak będę rozkoszował się w twoich słowach... Pozdrawiam ciepło...:D:D:D
zawsze dnia 18.12.2011 20:09
Dziękuję! :)
Wasinka dnia 08.01.2012 19:56
Jakżeż tu ładnie podałaś tę kawę, zawsze.

A jednak skleiła te litery. I to nawet za mocno... Zatem w rezultacie można wciąż dywagować... W puencie, jak dla mnie, jest zgrabne zapętlenie.

Pozdrawiam wiosennym wieczorem styczniowym.
zawsze dnia 09.01.2012 00:02
Za mocno? Jestem ciekawa, co masz na myśli :)
Dziękuję za wizytę i również pozdrawiam!
Wasinka dnia 09.01.2012 21:32
Biorąc po uwagę wydźwięk graficzny - posklejać potrafi, tyle że już wówczas poszczególne wyrazy się gubią... (nie tylko w sensie graficznym).
Pozdrowienia srebrzyste księżycem.
zawsze dnia 10.01.2012 23:08
Rozjaśniło się! Pozdrowienia :)
Usunięty dnia 20.02.2012 20:09
Całkiem nieżle, ALE ;) jak na miniaturę za dużo orzeczeń. Wymienię tylko te w 2 os.: mówisz, rozsypujesz, zbierasz, chłoniesz, głuchniesz, pogwizdujesz, uciekasz. Zostawiając nienaruszoną drugą strofoidę, pozbyłabym się ostatniego zdania z pierwszej, albo przynajmniej postawiłabym na modyfikację (np. rozsypywana/zbierana). Wywalając: cię na spacerze, zyskasz niedopowiedzenie i zapętlisz w Mówisz. - Doganiam. Zauważalne są też trzy konstrukcje z na: na ławie, na łyżki, na spacerze. Pointa świeża, bardzo dobra - pozazdrościć pomysłu ;) O ładunku emocjonalnym pisać nie będę - zabieram do siebie. A Ty pogrzeb jeszcze w literkach ;))
Pozdrawiam.
zawsze dnia 20.02.2012 22:36
Też mnie drażnią moje "na". A każde wydaje się potrzebne, tak jak oznaczenie, choć tekst już niemłody... "cię na spacerze" ma zostać, doganianie w tym tempie jest za silnym znakiem.
Poetka ze mnie bardzo niedzielna. ; )
Z czasem pogrzebię. Jeszcze nie dziś.
Pozdrowienia
Leszek Sobeczko dnia 20.02.2012 23:00
zawsze lubię czytać dobre wiersze, przy lekturze których wyłączam mechanizm szukania dziury w całym i tudzież inne, których nie wymienię :)
i nawet nie przypominam sobie bym gościł w Twoich progach, wymykasz się mojemu oku, czy co? ale już nie od dzisiaj. gratuluję wiersza i
oczywiście pozdrawiam
zawsze dnia 20.02.2012 23:02
O, dzięki za wizytę, Zygi. Jak wspominałam, w poezji zjawiam się tylko raz na jakiś czas. Dziękuję.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Wiktor Orzel
08/05/2024 15:23
Fajnie się czytało, taka sobie zgrabna i całkiem zabawna… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty