Z ust trucizna wypływa,
Sieć misterną tkająca…
Powiernika swego z win obmywająca.
Lecz serce takiego, lwa czy zająca?
Blef, bujda, blaga różne ma imiona,
Chęcią zysku, złem karmiona.
Owoce wydaje złociste,
Piękne, lecz nieczyste.
Dziś ludzie pychą ogarnięci.
Chcą być piękni, bez skazy i święci.
Liczy się wszak to jak inni ich znają,
Prawdy nie uznają.
Czasem prawda w oczy kole,
Przynosi rannym niedole.
Jednak czasem lepiej ukłutym zostać
I wymogom życia bardziej sprostać.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Samael · dnia 30.12.2011 20:19 · Czytań: 511 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora: