Margaretki i Piołun III - FRIDA
Proza » Długie Opowiadania » Margaretki i Piołun III
A A A
W pracy mała atrakcja. Do archiwum przyjęto nowego„trzmielika” Rafała, który bardzo chciał się czymś wykazać. Nie mógł za bardzo swoją pracą, to donosił na swoje koleżeństwo. Kierowniczka bardzo to doceniała, bo robiła to samo, ale już pięterka wyżej u swoich przełożonych. Był jej bardzo użytecznym podnóżkiem, na którym się często podpierała. Najbardziej na tym jego działaniu cierpiała Kamila. On przybiegał trzy razy dziennie z plikiem dokumentów i podstawiał jej pod nos. Nie muszę mówić jakie uczucia nią targały, kiedy widziała Rafała w naszych drzwiach.
- Kamila, Krzysztof pisze się przez „rz” a nie przez „sz”. Kierowniczka już o tym wie - dodawał z wrednym uśmiechem.
- Nie myli się tylko ten, co nic nie robi – odpalała jednym tchem, bo wstyd jej odbierał myślenie.
- Reszta ma więcej pracy od ciebie a błędów nie robi -odgryzał się jej Rafałek.
- Spadaj podpierdalaczu - to było jej ostatnie słowo do niego – brała szklankę
i wychodziła do toalety.


Jurek to był taki „ pomysłowy Dobromir", zawsze coś potrafi ulepszyć albo w ogóle zrobić coś z niczego. Ponieważ jego wielka tusza przeszkadzała mu w ciągłym bieganiu z drugiego piętra na parter, po ileś razy na dzień po kilka dokumentów, więc wymyślił sobie udogodnienie. Przyniósł z domu dwa masywne „puszorki”. Teraz za jednym zejściem przynosił sobie dokumentów tyle, że pracy miał na dwa dni. Siedział, analizował a potem znowu je pakował do zniesienia. Jak on pakował te teczki w te swoje czarne paski to my już leżałyśmy na biurkach i pękałyśmy ze śmiechu. Nasza wyobraźnia ostro pracowała.Ktoregoś razu, jak już miał wychodzić obładowany jak juczny koń, to Ewa ze łzami w oczach i na ostatnim wydechu powiedziała :- Jurek,trzymaj się ramy, bo jak się z tym wyrżniesz, to my nie wytrzymamy. Potem był już jeden wybuch śmiechu. Zdjął puszorki z ramion, bo przez ten śmiech całkowicie opadł z sił. A wcześniej gdy analizował dokumenty nagle zaczął się głośno śmiać:
-Słuchajcie, tu jest taki dokument, który zaczyna się tak: „uprzejmie donoszę”. Przypomniały mi się czasy PRL-u, kiedy jeszcze byłem kierownikiem Ośrodka Wypoczynkowego i co chwilę pisano na mnie donosy: „Uprzejmie donoszę, że kierownik kradnie jedzenie ze stołówki a potem dokarmia psy, „Uprzejmie donoszę, że kierownik, który jest moim przełożonym, stale wyśmiewa się z mojego nazwiska
i mówi na mnie„Bigosowa”a ja nazywam się Bigos- podpisano -„Bigosowa”.


Oj porobiło się w tym naszym dziale. Kierowniczka poprosiła do siebie Kamilę na rozmowę. Nikt z nas nie spodziewał się niczego złego, aż tu nagle wraca nasza koleżanka cała we łzach i w nerwach: - Jakaś kurwa zrobiła na mnie donos. Podobno ja przesiaduję długo w kiblu i pod suszarką elektryczną osuszam szklanki - wywaliła jednym tchem. Nas zamurowało - przecież to absurd, gadaliśmy jeden przez drugiego. - I co, kierowniczka uwierzyła w to ?
Kierowniczka dla dobra swojej sprawy wierzyła we wszystko co jej powiedziano i w to również.Pouczyła naszą koleżankę, że tak działając naraża naszą firmę na straty.Tak jak widać „ uprzejmie donoszę” po tylu latach PRL-u działa nadal i ma się całkiem dobrze.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
FRIDA · dnia 04.04.2012 08:30 · Czytań: 427 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
02/05/2024 05:20
Marianie Tym razem przyciągnął mnie tytuł, a nie… »
Dzon
01/05/2024 21:18
Ok. Sprawdzę z czytaniem na głos, ale dopiero jak nie będzie… »
Dzon
01/05/2024 21:16
Dzięki. Prawdę mówiąc ten tekst jest tak stary, że o nim… »
Janusz Rosek
01/05/2024 16:09
Dziękuję za komentarz. Mieszkam, żyję i pracuję w Krakowie,… »
Zdzislaw
01/05/2024 13:50
Dzon, no i w porządku ;) U mnie, przy czytaniu na głos,… »
Kazjuno
01/05/2024 12:25
Jako słaby znawca poezji ucieszyłem się, że proza. Hmmm!… »
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:116
Najnowszy:dompol.2024