Misiu,
komentować takie teksty - trudne zadanie. Nie wolno urazić i zniechęcić, ale owijać w bawełnę - nie jest uczciwe.
Powiedz to najprościej, jak to możliwe, wyrzuć motyle, o poduszce powiedz tylko raz. Za to poszukaj jakiejś metafory, zbuduj poetycki obraz tego, co czujesz.
Bardzo rozumiem sytuację, jaką przedstawia wiersz. Nie twierdzę, że będzie to lepsze od Twojego tekstu. Spróbuję, narażając się na Twój gniew:
przytulam zimną poduszkę,
bo nie ma tu ciebie.
mrok milczy. czuwam, by nie przegapić
najpiękniejszych wspomnień.
w szybach nie odbija się nawet
brzeg oceanu.
pamiętam twoje oczy.
Jak widzisz - też nie udało mi się z tego materiału spreparować "dobrego" tekstu.
Szukaj, próbuj. Tę próbę nazwijmy: "pierwsze koty za płoty".
Życzę powodzenia na przyszłość.