Zatroskana wiedźma - al-szamanka
Proza » Bajka » Zatroskana wiedźma
A A A

Pewnego pięknego dnia jedna z emerytowanych, zamieszkujących opuszczone dziuple, wiedźm, ta, która od początku nie zgadzała się z tym stanem rzeczy, jako że miała zaledwie 582 lata i była tym samym o całe wieki młodsza od pozostałych, ocknęła się niespodziewanie ze swojej poobiedniej drzemki. W pierwszej chwili nie wiedziała dlaczego. Podejrzewała nawet, że przyczyną była, nękająca ją od paru dni, uporczywa czkawka po tym, jak przejadła się niedopieczonymi nietoperzami z rusztu. Jak wiadomo, na tego typu niestrawność, nie pomagają najbardziej tajemnicze zioła. Musi przejść sama.
Jednakże nie to było powodem.

Otworzyła więc jedno oko i uważnie rozejrzała się po dziupli. Nastawiła swoje spiczaste, kępkami szczeciniastego włosia ozdobione uszy i wsłuchała się w odgłosy z zewnątrz. Zagiętym ku brodzie, ruchliwym nosem wwęszyła się we wszystkie cztery strony świata, zamlaskała zamaszyście lepkim jęzorem i rozpoznając, co się święci, zaskrzeczała głosem raptownie zidiociałego puszczyka. Tak jak stała, w połatanym worze służącym jej za nocną koszulę, wskoczyła jednym susem na swoją miotłę i popędzając ją niecierpliwymi kopniakami oraz nerwowym uciskiem zrogowaciałych pięt, pomknęła w lasy i knieje. Leciała tak szybko, nie hamując na zakrętach, że wir powietrza o mało co nie strącił, zwisającego jak zwykle na swoim konarze, Półpałka-Zapałka. Nie obeszło się jednak bez szkód: łany zbóż na pobliskich polach położyły się długimi, splątanymi smugami, niedojrzały owoc pospadał ze strachu z gałęzi, a rozbudzony Wodnik tak się rozsierdził, że całą swoją złość wygrał na fujarce i to na tak fałszywą nutę, że jezioro wystąpiło z brzegów i zalało najlepsze pastwiska.

Wiedźma nadal latała jak szalona. Dopiero przypadkowo przechodzący Chłystek chwycił ja szybkim ruchem za kołtun i ściągnął z miotły, a ta, uwolniona od ciężaru, zarżała niczym koń i wywijając z uciechy podwójne salta, pomknęła jak strzała do dziupli.

Wiedźma przycupnęła na samym brzegu ogromnej, błotnistej kałuży, skurczyła się w sobie i w tej pozycji wyglądała na bardzo starą, prawie tak starą jak jej tysiącletnia stryjenka. Mamrotała coś niezrozumiałego, przy czym każda brodawka na jej twarzy drgała w innym kierunku, a rozbiegane oczka zezowały nie wiadomo gdzie. Była zaiste nieciekawym zjawiskiem, lecz Chłystek, jak to Chłystek, spoglądał na nią przyjaźnie. Nigdy nie oceniał ludzi po ich wyglądzie.
- No i co ci, wiedźmo? - zapytał łagodnie.
- Jak tak dalej pójdzie, to Bory nam się skurczą - zaskrzeczała, a w głosie jej tyleż było smutku, co i przygnębienia
- A to dlaczego?
- Nie widzisz, co się dzieje? Rąbią, lasy nam mordują, coraz więcej istot nas opuszcza, a przecież od ich pamięci zależy nasze istnienie. Ludzie zapominają legendy o kwiecie paproci. Im bardziej zapominają, tym bardziej rozsypuje się w proch nasz świat. Kurde - wrzasnęła nagle - to i moją dziuplę diabli wezmą!

Chłystek zasępił się i nie znalazł odpowiedzi.
Może było ich po prostu zbyt wiele.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
al-szamanka · dnia 09.12.2012 09:15 · Czytań: 1011 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 19
Komentarze
duzyksiaze dnia 09.12.2012 09:45
Jedyne zdanie godne uwagi : Nigdy nie oceniał ludzi po ich wyglądzie.
To zdanie zawiera bardzo mądry przekaz.
Wiele do poprawy - np. "i oraz", interpunkcja do gruntownej przeróbki.
mike17 dnia 09.12.2012 10:06 Ocena: Świetne!
Podziwiam twoją niezwykłą wyobraźnię, zwłaszcza jej magiczną stronę, jako że wprowadzasz w swój świat tak naturalnie i lekko, jakby się wracało do starych, dobrych znajomych.
Ciepło u Ciebie, a to sobie cenię bardzo.
Malujesz słowem niebanalnym, stylizowanym, dobrze dobranym do konwencji, w której tworzysz.
Wszytko brzmi więc naturalnie i nie razi "nowoczesnością" - twój wymiar istnieje gdzieś obok świata dzisiejszych ludzi, niejako koegzystując i nie kłócąc się z nim.

No i humoru nie mogło zabraknąć - jest ludowy i błyskotliwy w jednym, choć to tylko pozornie sprzeczne zestawienie.

Podoba mi się język, którego używasz - barwny, niecodzienny, obrazowy i zwiewny, jak twoje pisanie.
Miło się robi na sercu po takich lekturach, sympatycznie i swojsko.

Świetne :)
al-szamanka dnia 09.12.2012 11:02
duzyksiaze - przyjemnie mi przeczytać, że dojrzałeś w moim tekście mądry przekaz. Bardzo mnie to podbudowało:)
shinobi dnia 09.12.2012 11:05 Ocena: Bardzo dobre
Wdzięczne zdania poukladałaś w swoim tekście, czasami wplatając jakieś słówko niby oczywiste, a mało spotykane w prozie, np. - "wwęszyła", a czasami omiotłaś odbiorcę może powiewem awangardy, a może czymś na kształt groteski. Mimo, że początek tekstu zapowiadał więcej, niż w sumie dostałem - i tak jestem zadowolony, ale choćby po lekturze Twojego poprzedniego opowiadania, które podobało mi się BARDZO BARDZO, wiem że spokojnie wycisnęłabyś więcej z tematu, który podjęłaś obecnie. Reasumując: miłe, wdzięczne, wesołe, podszyte ciemną groteską, jakby lekko nią smagnięte w tle. :)
al-szamanka dnia 09.12.2012 11:06
Mike - po prostu dziękuję.
Podziwiam Ciebie jako Autora świetnych tekstów - pochlebny komentarz właśnie od Ciebie posiada dla mnie wartość wyjątkową:)
duzyksiaze dnia 09.12.2012 11:08
Uściślam: doszukałem się mądrości w cytowanym zdaniu.
al-szamanka dnia 09.12.2012 11:09
shinobi - za wizytę i koment mocno dziękuję.
Ten tekst jest jednym z wielu krótkich, gdzie główną postacią jest Chłystek z Chłystkowa
al-szamanka dnia 09.12.2012 11:11
tak, duzy - przecie pojęłam bez uściślania:)

I cieszy, że znalazłeś coś takiego dla siebie
Victoria Gische dnia 09.12.2012 15:48
To "stara", dobra bajka... Taka jak kiedyś, z przekazem
Lubię bajki, chociaż dawno wyrosłam :)
motylek360 dnia 09.12.2012 19:36 Ocena: Bardzo dobre
długo mnie tu nie było, a kiedy wróciłam- trafiłam na ten tekst i bardzom z tego rada! :) zaczynam lubić twój lekki, zabawny styl, a i tematyka bardzo przypadła mi do gustu:)) wiedźmy, wróżki- tak ciekawie je opisujesz. Choć żałuję, że taki krótki (sama się sobie dziwie, bo nie przepadam za zbyt długimi tekstami)! Czytałabym jeszcze i jeszcze :)) Zaczynam z zainteresowaniem wypatrywać następnych opowieści. Pozdrawiam !
motylek360 dnia 09.12.2012 19:37 Ocena: Bardzo dobre
dodam jeszcze, że atmosfera opowieści tak idealnie wkomponowuje się w zimową aurę, że aż miło zatopić się choć na krótką chwilę w takim świecie:)
al-szamanka dnia 09.12.2012 19:42
Victorio, Motylku - miło mi :)
maarynarz dnia 10.12.2012 09:01
Taak krótko :( Wszedłem sobie, rozgościłem się super, tekścik leci, wyobraźnia płynie, nagle chlast:O Czuję się niedopieszczony:(
Twoje opowiadania czytam z wielką przyjemnością, dlatego zbyt krótkie, pozostawiają wielki niedosyt.
Pozdrawiam:)
al-szamanka dnia 10.12.2012 09:10
Fajnie, że czytasz moje teksty z wielką przyjemnością :):):)
Postaram się o nieco dłuższe:p
julanda dnia 11.12.2012 20:18
Kurde - nie wiedziałam, że to takie fajne. Jesteś mi winna naleśniki, cztery, to jakbym doliczyła zmywanie, możesz mi usmażyć tak ze cztery i pół. :lol:
Bardzo mi się podoba, jak byś pociągnęła takich kilka, to do następnej antologii fantastyki byłoby aż miło. No i może coś tam dalej się zadzieje?
Pozdrawiam. :)
al-szamanka dnia 11.12.2012 22:03
Nie poczuwam się do naleśników:D
Natomiast za Twoją wizytę, Julando, tudzież za dobre słowo, mocno dziękuję:)
Arkana dnia 12.12.2012 00:37
Czy to opowiadanie jest z kategorii "dla dzieci"? Może to tłumaczy fakt, że nie potrafię docenić kunsztu Twojego języka i poczucia humoru. Nie przekonało mnie, ale spróbuję z innymi :)
al-szamanka dnia 12.12.2012 08:43
Nie, Arkano, nie dla dzieci - dla pośmiania się:D. Jedni śmieją się z tego, inni z owego np. Twojego, gdzie i ja się uturlałam.
Pozdrawiam:)
Wasinka dnia 13.01.2013 22:53
Jest klimat i obrazowość. Z ciekawością czytałam, bo taka niby to mikra bajeczka (w sensie długości), a plastyczności w niej tyle, że się człek przenosi mimochodem.
I jak na bajkę przystało - jest przesłanie.

Np.

Cytat:
Pe­w­nego pięknego dnia, jedna
- bez przecinka

Cytat:
ta, która od początku nie zga­dzała się z tym sta­nem
- ta/tym wpadają na siebie (tym bardziej że za chwilę jest znowu "tym";)

Cytat:
czka­w­ka, po tym
- wyrzuciłabym przecinek

Cytat:
na tego typu nie­stra­w­ność, nie po­ma­gają
- przecinek zbędny

Cytat:
wygrał na fu­ja­r­ce i to na tak
- fujarce(,) i to tak

Cytat:
za­py­tał łago­d­nie
- łagodnie(.)

Cytat:
co i przygnębi­e­nia
- przygnębienia(.)

Aha, czasem można pominąć np. "swoje", bo wiadomo - czyje, szczególnie jak się powtarza, np.
Cytat:
Na­sta­wiła swoje spi­cza­ste, kępkami szcze­ci­ni­a­st­ego włosia oz­do­bi­o­ne uszy i wsłuchała się w odgłosy z zewnątrz. Swoim zagiętym ku bro­dzie


Pozdrawiam niedzielnym, śnieżnym wieczorem.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:39
Jacku No tak, to prawda - nie to jest ładne, co jest ładne… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:100
Najnowszy:dompol.2024