Agnes, jako fan lekkiej poezji erotycznej, takiej zwiewnej i ulotnej, powiem TAK!
Każdy chce wejść w te wrota
Lubię taki subtelny erotyzm.
On w niej, ona w nim!
Wzajemna wymiana płynów, radość zespolenia, penetracja nieznanych przestrzeni
Fajnie piszesz, z jajcem, na luzie, i dziwne, że jakoś mało ludzi żartuje w ten sposób.
Znam twoje utwory i mam radochę, kiedy kobieta (!) umie lekko i z taktem erotyzmem razić!
A co!
Nie wolno?
Wolno!
I poświńtuszyć.
A co?
Grzech, e tam, żarcik, wierszyk, ale prawda o tym, że seksić się wszyscy lubimy
Twój "Wacuś" był klawy i czekam na produkcje w tym duchu - dawaj do pieca, życie ma być wesołe i sexem wypełnione!
A poza tym jak mało dziś wesołych kobiet... hm... co to się powyrabiało?

A ja się zastanawiam dlaczego ON jest wielkimi literami. Czyżby cały tekst był przeznaczony dla NIEGO? Oj, coś tu nie gra, akacjowa agnes.

Ty zapomnisz o letniej przygodzie
O ławeczce w zielonym ogrodzie,
O czeremchach, co słodko pachniały
I płatki w krąg sypały tak jak deszcz
O spacerach wśród łanów szumiących
O dniach parnych i nocach gorących
O altance wśród starych akacji
O kochance z wakacji też