Budzę się w ciemnym pokoju, obok faceta, który już dawno nie jest moim facetem, tylko zwykłym dupkiem. Teraz leży koło mnie i szlocha.
- Co się stało? - pytam troskliwie, bo nic, że dupek, ale strasznie żałośnie pociąga nosem.
- Ja cię przepraszam… - łka. - Wiesz, ja czasem muszę sobie popłakać, tak przez całą noc…
Wiem, że musi, skądś to wiem. Po prostu musi.
- Płacz sobie, płacz - mówię łagodnie. - Mnie to nie przeszkadza. Ale właściwie, czemu beczysz?
Nie odpowiada. Znika.
Otwiera się szeroka perspektywa, jaśnieje wokół błękitem i zielenią.
Pod lazurowym niebem,
wśród soczystozielonych traw,
zapieprza, ile sił w nogach,
różowy indyk.
Przebiera krogulczymi łapami. Gulgocze wniebogłosy. Trzepie skrzydłami. Podskakują karmazynowe korale.
Za nim, machając rękoma biegnie Sir Thomas Firth, na pewno Sir Thomas Firth, w surducie i cylindrze. Przysadzisty, krótkimi nogami przeskakuje kępy traw, pędzi w ślad za indorem. Monokl wypadł z kieszeni kamizelki i buja się na łańcuszku w takt ruchów.
Przybiega Dorothy, kucharka, o okrągłej twarzy i kartoflanym nosie. Ma rozwiązany czepek, długą kieckę podkasaną niemal na brzuchu. Błyska pantalonami, sadzi przez zieloność i krzyczy:
- Na Święto Dziękczynieeeniaaa! Na Świętoo!
Indyk wzbija się do lotu, Sir Thomas Firth już go dosięga, rzuca się naprzód, w ostatniej chwili chwyta nogi ptaka i frrr... ulatuje ku bezkresnemu błękitowi.
Coraz wyżej,
wyżej…
I wyżej.
Stoję pośród traw, zadzieram głowę, patrzę na Sir Thomasa uczepionego łap różowego indora.
- Ach, jakież to dickensowskie! - wzdycham z zachwytem.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt