Ta, teraz zrobiło się ciekawie! Czy to oznacza,że lekarze,którzy ostatnio podpisali to Święte katolickie Przyrzeczenie nie pomogą np. w potrzebnej - ze wzgledów medycznych - aborcji? Nie będą leczyc świadka Jehowy, Żyda, protestanta, buddysty, adwentysty, geja i lesbijki?

To ja pier..lę taką służbę zdrowia. Głupie, zadufane w sobie osoby, które w tyłku mają nasze zdrowie. Takich dopracy w pegieerze a nie do leczenia ludzi posłać!

Wstyd mi za to, co się wyrabia w naszym porypanym kraju! Wstyd.


Dzięki za ten tekst, Autorze.


Ukłony,

DoCo

Chodzi o to, że wymieniony tam zestaw usług nie dotyczy danych grup ludzkich, a kontrowersyjnych czynności medycznych jako takich, które ci lekarze odrzucają.
Niewykluczone, że podobnie myślą lekarze innych wyznań.


A kto, wchodząc do gabinetu lekarskiego u progu drze się, jakiego jest wyznania?
A może nie jest żadnego
Lekarz pyta, co panu dolega i tyle, nie o przekonania.
Więc odmówić może ZABIEGU, ale komuś, kogo wyznania nawet nie zna bo nie po to idzie się do lekarza, by u progu powiedzieć, że jest się w PIS czy w PO, a może niegdyś w ORMO.

Zatem podmiotem jest sam ZABIEG.
Nie zaś orientacja seksualna bądź polityczna, a już na pewno nie religia.

Poza tym, żyjąc w mieście można samemu wybierać sobie lekarzy, i to my, jako pacjenci, a przynajmniej ja, chodzę tam, gdzie ja chcę, a nie gdzie muszę, bo skoro płacę składki, to mam prawo wyboru i baaardzo konsekwentnie z niego korzystam.
A lekarze, jako tacy, zawsze będą lepsi i gorsi, co wcale nie jest dobrą wiadomością...