Z załącznikiem - Adela
Proza » Miniatura » Z załącznikiem
A A A

Nie jestem nieszczęśliwa, nie jestem szczęśliwa. Widocznie istnieje stan pomiędzy.
Wolne tłumaczenie słów czeskiej aktorki Jiřiny Jiráskovej

Gdybyśmy poznali się dziś, nie rzuciłabym okiem w twoją stronę. Cherlawy, łysiejący egocentryk, który nie ma poczucia humoru. Boli? Powinno boleć. Będę zła. Zarzucałeś, że jestem, naiwna, za dobra. Już nie jestem. 
Chociaż... Wczoraj posłałeś e-mail z prośbą, abym przetłumaczyła tekst. Za free, przecież to dla mnie proste. Oczywiście. Słowa „manewrowy ustawiacz” czy „operator wózka widłowego” używam kilka razy dziennie w paru językach.

Nic nigdy nie było dla mnie proste. Często bałam się. Również w tę noc pod gołym niebem w wileńskim parku. 
Lubiłeś duże piersi. Co byś robił, gdybyś miał je w zasięgu ręki? Zgniatał? Miażdżył? Poszturchiwał? Nieważne. Nigdy nie miałeś powodzenia u kobiet.

Piszesz: „Gwiazdy ci sprzyjają.”
Gówno prawda. Autobus odjeżdża sprzed nosa. Mężczyzna, z którym byłam na spacerze, nie odpisuje na SMS-y. Semafory zacięły się na czerwonym świetle. 

Czytałeś Podsiadło do telefonu. Padał deszcz, automat zżarł całą kartę. Następnego dnia współlokatorka wyjechała na weekend. Wtedy dowiedziałam się, że zmęczony mężczyzna może pachnieć inaczej niż spocony kolega po wuefie. Poezja, szepty, delikatne podszczypywanie pośladków. Na śniadanie parówki z ketchupem, grzanki i „Huśtawka” Kleyffa. Świat nie zwariował, to ja przestałam mieć kontakt z rzeczywistością.

Wszystkie dziewczyny z wydziału wiedziały, że jesteś mój. Tylko mój. Wiedziały, na kogo czekasz pod pomnikiem Korfantego. Nie było kwiatów. Kłamałam, że ich nie lubię. Mieliśmy swoje miejsce, dobrze wygrzane stołki, rytuał wypicia trzech piw i zagrania w lotki przed pójściem w miasto. Te pijane małolaty obściskujące się w tramwaju to my. Urwany film. W akademiku na pierwszym piętrze był sklepik, a w nim kefir z lodówki. Najważniejsze było tu i teraz. 
W lustrze twoje obicie. Nakładasz na twarz płyn do golenia. Odczekujesz chwilkę, ukradkiem zerkając na mnie, wtuloną w koc. Podnosisz żyletkę... Słyszę charakterystyczne hrrr… 

Na Ukrainie byłam w siódmym niebie. Mieszkaliśmy u chłopa, z którym piłeś wódkę. Nie było ciepłej wody, właściwie nie było tam nic oprócz starego wdowca i leśnych ptaków. Kiedy zniknęliśmy w trawie, miałam sukienkę w kwiaty.

Kiedy zaczęliśmy się mijać? Nieuchwytny skrawek czasu. Niewidoczna pchła skacząca w sierści codzienności. Czy teraz umiałbyś odpowiedzieć? 

Pamiętam miasteczko Cholet w departamencie Maine-et Loire. Małą piekarnię na rogu ulicy Nationale i tamtejsze wyśmienite ciasteczka. Grupka Francuzów zaprosiła mnie na rybę z grilla i sałatkę z czosnkiem, z ogromną ilością czosnku. Późnym wieczorem usiadłam na ławce, wpatrując się w mniejszą kopię Notre-Dame. Pragnęłam porozmawiać z kimkolwiek o czymkolwiek, byle po polsku. 
Wyjechałam, abyś zatęsknił, ściągnął mnie z powrotem, znalazł pracę i zapłodnił.
Pisałeś listy. Dziesiątki listów poplamionych fusami z herbaty, w których rozbierałeś mnie i doprowadzałeś do orgazmu kilka razy z rzędu.

Po tobie byli lepsi, znacznie lepsi. Niewyrafinowani i naturalni. Boli? Powinno boleć. Będę zła.
A jednak. Znasz mnie najlepiej. Wiesz, że umiem wyć do księżyca. Wiesz, że pod maską silnej, niezależnej kobiety kryje się motyl. Łatwo go zranić. 

Istnieje stan pomiędzy. 
Często wychodzę z domu po zachodzie słońca. Być może w poprzednim wcieleniu byłam nietoperzem, albo sową. 
Przełykając ślinę myślę o słowach, które mogłyby coś znaczyć, a w środkach transportu szczerze uśmiecham się do ludzi. Podobno wysłana pozytywna energia wraca. Liczę na nią i nie zwracam uwagi na uciekające lata. Czas jest starym draniem, nie należy mu ufać. 

Tłumaczenie w załączniku.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Adela · dnia 27.08.2014 06:34 · Czytań: 426 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 8
Komentarze
amsa dnia 27.08.2014 10:49
Adelo - jak zawsze czytam z przyjemnością, chociaż to trochę dziwne słowo przy tak gorzko-słodkim tekście. Gorzkim, bo rozprawiającym się ze wspomnieniami, które tkwią jak cierń i ciągle ranią. Słodkim, bo jednak tyle było szczęśliwych chwil, chociaż mało romantycznych chwil (znałam faceta, który mawiał: Chciałem przynieść kwiaty, więc uważaj, że je dostałaś). Najbardziej nas bolą wspomnienia. Związane z ludźmi, a jednak (wg mnie) raczej z miejscami, gdzie byliśmy, zdarzeniami, które przeżyliśmy razem z nimi. Gdyby rozdzielić je na części składowe, okazuje się, że są nam obojętne, że człowiek nie miał aż takiego znaczenia, a miejsce takiego uroku (bywa jednak że miejsce zachowuje swoją wartość, a osoba już nie).

Bardzo mnie cieszy Twoja proza, brakowało mi takich kawałków.

Pozdrawiam

B)
Antek dnia 27.08.2014 13:54
Przeczytałem z przyjemnością. Masz kobieto rączkę, cholera. Wszystko płynie jak w książce.
Bardzo mi się podoba Twój tekst, Twoje pisanie. pozdrawiam
Dobra Cobra dnia 27.08.2014 14:14 Ocena: Świetne!
Porażające! Szczere aż do bólu!


Adelo,

Zatkało mnie!


Niewiarygodne, jak można udawać i jak być szczerą zarazem! Od dziś precz z facetami!



Pozdrawiam,

Cobra Dobra
Barbara K.W. dnia 27.08.2014 14:21
Najtrwalsze są pragnienia niespełnione! Pięknie to ujęłaś
A czas to stary drań i oszust wodzący nas za nos. Przez niego zapominamy, nie tylko o tym, że on nie przynosił kwiatów, ale i o innych niedostatkach i jeśli taka możliwość się zdarzy przebaczamy i dalej dajemy się nabierać jeszcze raz i jeszcze....
Wciągający tekst!
Pozdrawiam
zajacanka dnia 27.08.2014 22:43 Ocena: Świetne!
Uuuulala...
Toś pojechała, Adelo!
Zawsze mówiłam, że masz rękę do pisania, dziewczyno!
Ty się tam marnujesz u tych pepików! Albo wiesz, co?! Siedź Ty tam między Ukrainą, Francją, Czechami i innymi zjednoczonymi i zbieraj takie cudeńka, i później pisz, i pisz, i pisz...

Naprawdę super!

Kisski europejskie ;)
Adela dnia 29.08.2014 21:20
Amso - dziękuję za interpretacje, miłe słowo. Mało prozuję, więc z załącznikiem, takie ćwiczonko było, fajnie, że się podobało.
Antku - thanx, pozdrawiam, machając rączką;)
Dobra Cobro - takie są kobiety, przynajmniej tam, skąd pochodzę;) Facetów bardzo lubię, neda se nie lubieć:)
Barbaro - cieszę się, że znalazłaś tu coś dla siebie.
zajancanko - lubię jeździć, więc jak pojechałam, to gites.
U Pepików nie da się marnować - mają wyśmienite poczucie humoru, takie życie w czeskim filmie;)
Miło mi, bardzo.
Pozdrawiam,
A.
al-szamanka dnia 31.08.2014 22:33 Ocena: Świetne!
Jak dla mnie super tekst.
Od początku do końca.
Podsyłam pozytywną energię (no widzisz, że wraca) i w zamian zabieram do ulubionych.

Pozdrawiam:)
Adela dnia 01.09.2014 16:58
Al-szamanko, witam w moich skromnych progach:) miło mi, bardzo:)
Pozdrawiam,
A.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
02/05/2024 05:20
Marianie Tym razem przyciągnął mnie tytuł, a nie… »
Dzon
01/05/2024 21:18
Ok. Sprawdzę z czytaniem na głos, ale dopiero jak nie będzie… »
Dzon
01/05/2024 21:16
Dzięki. Prawdę mówiąc ten tekst jest tak stary, że o nim… »
Janusz Rosek
01/05/2024 16:09
Dziękuję za komentarz. Mieszkam, żyję i pracuję w Krakowie,… »
Zdzislaw
01/05/2024 13:50
Dzon, no i w porządku ;) U mnie, przy czytaniu na głos,… »
Kazjuno
01/05/2024 12:25
Jako słaby znawca poezji ucieszyłem się, że proza. Hmmm!… »
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:133
Najnowszy:dompol.2024