Do Wiolina - dziękuję za pierwszy komentarz do mojego wierszyka. Aż tak szybko "Wieczorne gwiazdy" pojawiły się na portalu, no nie :-).
Częściowo zgadzam się z niektórymi Twoimi poradami - to prawda, słowo "wieczorne" jest powtórzone i Twoja wersja podoba mi się bardzo, ale po namyśle zostawiam swoją. Jednak to powtórzenie nadaje wierszowi rytm, jaki lubię. Co do przecinków i kropek, to już sama nie wiem, czy je nanosić, czy opuszczać. I tak i tak ktoś radzi inaczej, niż jest. Tym razem celowo stawiałam według porad jednego z komentatorów poprzedniego wiersza. A tu- masz, Wiolin przyszedł :-).
Pozdrawiam Cię i zapraszam częściej!

Do Mili - Milu, potwierdziłaś moją opinię- taka właśnie końcówka wiersza wydaje się być całkiem trafna. Cały wiersz traktuje o podobieństwie kota do gwiazd. Dlatego, upewniona Twym zdaniem, zostawiam, choć Wiolin zachęcał do zmiany.
Pisząc wiersz, zdawałam sobie sprawę, że jest dużo czasowników, ale użytych celowo, gdyż podobieństwo gwiazd i kotów w moim wierszu zostało oparte na podobieństwie wykonywanych czynności - a to - tulą, robią oko, łaszą się, rozkładają bezczelnie. Dlatego nie przekonałaś mnie, aby to zmieniać. Dziękuję i Tobie, że zajrzałaś do mnie, wiernie, jak zwykle. Pa, Misiu:-)

Nigdy nie wiem, DoCo, czy w swoich komentarzach ironizujesz, czy piszesz prawdę. Tak jest i tym razem. Ale znając Cobry, to wiem, że łżą okrutnie, toteż odbieram Twój komentarz jako lekko złośliwy ;p.
Trudno, mnie się wiersz bardzo podoba i jestem z niego zadowolona. Jest taki romantyczno- koci :-)