Wspomnienie z wakacji - Ebro
Kategoria Konkursowa » Gra wstępna » Wspomnienie z wakacji
A A A
Od autora: Historia ta, to wyjęta część z pewnej niewielkiej, ale mojej niecałości...

Wyprawa

Historia ta wydarzyła się dawno temu, kiedy jeszcze głęboka ciemność spowijała czeluści mego kosmosu. Historia to smutna i z trudem do niej powracam, traktująca o przemijaniu i niespełnieniu, o czasie, w którym narodzić się miał w otchłani mej samotności przepiękny kwiat paproci.
Wtedy to bowiem, piękna Remedios o cudownym spojrzeniu, podeszła do mnie na balu maskowym i poprosiła o taniec. Drżałem jak listek osiki w jej aksamitnym dotyku i z trudem zapytałem, czy nie boi się ze mną tańczyć. „Bać się? Dlaczego? Jesteś niczego sobie.” Szczerość z jaką wypowiedziała te słowa i to, co one oznaczały, wstrząsnęło mną do głębi. Bo czy rozumiecie?! Ona była jedyną osobą na tym balu, która zauważyła, że ja wcale nie mam maski! I mimo to, mimo to... Ach, królewno, uroku poranny, kwiecisty kielichu pełen boskiego nektaru, promyku najczystszy, westchnieniu anioła, kocham...
Ale jeden dręczył mnie problem. Jak ją zdobyć? Zdobyć na krótką chwilę, którą dziś zwę - na zawsze. Czy ktoś mi to powie?! Czy ktoś może mi pomóc?! Hej! Do diabła! Mefistolcu, czy i ty z impotencją umysłową żyjesz w zgodzie?

MEFISTOLEC: Że niby ja?
JA: Tak, kochany, ty.
MEFISTOLEC: O, skąd te podejrzenia, od lat już nie robię nic złego.
JA: Otóż to! Czas to zmienić, wałkoniu bezPański. Szargasz złe imię swych przodków. Spójrz na mnie! No? Czy zmieniłem oblicze własnych pradziadów? Mów! Zmieniłem?!
MEFISTOLEC: No... nie, bestia z pana pierwsza klasa.
JA: No widzisz! Bierz więc przykład ze mnie! Jasne?!
MEFISTOLEC: Piekielnie. Życzy pan sobie cyrograf?
JA: O, właśnie, o to chodzi, tak trzymaj! Oczywiście, że sobie życzę.
MEFISTOLEC: Chce pan pisać własną krwią, czy czerwonym żelopisem?
JA: Co?! Wiesz co, Mefistolcu, ty chyba w głowie coś nielegalnego ukrywasz? Powiedz, co za kartofla tam hodujesz?
MEFISTOLEC: ( przez zęby) Nic tam nie mam!
JA: Nic tam nie masz?! Ty zakuta pało! Ty chcesz ludzi kusić, ciebie każde dziecko lizakiem przekupi...
MEFISTOLEC: No, no, no, nie bądź pan taki mądrala...
JA: Mądrala? Idioto, przecież ty chcesz cyrograf żelopisem pisać! Ty normalny jesteś? Ty takiego jesteś normalny!
MEFISTOLEC: A idź ty w cholerę! Mam cię potąd! Rozumiesz, ooooopotąd!!! Radź sobie sam z tą cizią, ja odchodzę i radzę dać mi święty, tfu! przeklęty spokój. I jeszcze jedno. Nazwij mnie jeszcze raz idiotą, a tak ci gębę przemebluję, że cię rodzona matka nie pozna!
JA: Ty durniu! Mnie matka od dziecka nie poznaje. O, co za bęcwał!
MEFISTOLEC: !!!
JA: Już dobrze, dobrze, idź już, bo ci smoła wystygnie.

No i poszedł. A ja jeszcze długo zmagałem się z tym problemem, aż w końcu uciekłem na wieś, by tam zaznać ukojenia. I myślałem, że tutaj właśnie, wśród prostego ludu, uda mi się o niej zapomnieć, że się moje myśli roztopią w myślach i życiu tych wspaniale prostych ludzi. Ale już na drugi dzień mego pobytu, Dziadulo, zaczął dziwnie na mnie łypać okiem. I kręcił się, kręcił na swym cholernym, skrzypiącym taborku, aż wreszcie
nie wytrzymał i wybełkotał:

DZIADULO: Oj, coś widać serduszko nie tak jak trzeba ci pika, boli, co?
JA: A boli, boli, co ma nie boleć.
DZIADULO: To i źle.
JA: A gdzież tam źle. Dobrze. Dopóki boli, dopóty wiem, że siedzi na swoim miejscu.
DZIADULO: A jak przestanie?
JA:
DZIADULO: Oj, biednyś ty, biedny...
JA: Co mam nie być biedny?! Zarabiać jeszcze nie zarabiam, to i nie dziw, że biedny jestem.
DZIADULO: Cholera by cię wzięła z tym twoim gadaniem! Człowiek chce dobrze drugiemu człowiekowi, to czy ten to uszanuje?!
JA: A idź, człowieku, do obory i zrób dobrze krowie! Mnie zostaw w spokoju! Swoje sam przecierpieć muszę!
DZIADULO: A cierp, cierp, bylebyś i ducha sam nie wyzionął, bo nie będzie komu w ziemi cię zakopać!
JA: Niech już was o to głowa nie boli, przyjdzie czas, to się sam w niej położę.
DZIADULO: I zasypiesz?
JA: O to martwić się już wtedy nie będę.
DZIADULO: Młode to to, a wygadane jak rusałka na bagnach. A może cię jaka zwabiła, co?
JA: Co?
DZIADULO: No, jaka ci tam zamieszała w portkach? He he.
JA: A idź ty, dziadu, szczupać koguty!

I wybiegłem z chałupy, jak burza, a wraz ze mną jego śmiech. (DZIADULO: Właśnie to robię. Hahahahaha) I niósł się tak za mną jeszcze daleko, aż za koleją dopiero przestałem go słyszeć. Nie wiem ile czasu błąkałem się w malignie po manowcach, w którymś jednak momencie stanąłem na torach i wtedy się ocknąłem. Jechał akurat pociąg, więc pomyślałem: a niech mnie szlag! Ale potem pomyślałem, że przecież nie chcę jeszcze umierać. Życia we mnie całkiem sporo nadal tętni, a brakuje go tylko obok mnie. I właśnie to fatalne „tylko” tak boli. Bo życie... A nie myśl już głośno! W tej wsi i tak mają cię za swego lokalnego głupka, który od czasu do czasu przyjeżdża z miasta.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Ebro · dnia 09.09.2014 10:23 · Czytań: 438 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Komentarze
amsa dnia 10.09.2014 10:21
Ebro - ciekawa historia, chociaż w konkursie chyba nie takiej gry wstępnej i erotyzmu oczekiwałam:). W pierwszym akapicie - owszem, coś się zawiązało w uczuciach bohatera i potem ciągle jątrzy w jego duszy. Ciekawa rozmowa z Mefistofelesem. Chętne zapoznałabym się z większą całością, bo wydaje się intrygująca.

Pozdrawiam

B)
jasna69 dnia 11.09.2014 02:14
Ha, ale zaskoczenie! Tytuł sprowadził mnie pod jakąś gruszę, a tu… paprotka i drżąca osika. I super, bo niby dlaczego jak wakacje to musi być akurat grusza?
Ale dalej to się zbulwersowałam ;) , bo jak można do Dziadula:
Cytat:
A idź, czło­wie­ku, do obory i zrób do­brze kro­wie!


Fajny pomysł, choć trudno mi znaleźć w Twoim tekście konkursową myśl przewodnią.
Cytat:
Idio­to, prze­cież ty chcesz cy­ro­graf że­lo­pi­sem pisać!

Kupuję razem z Mefistolcem!

Pozdrawiam
Wasinka dnia 12.09.2014 10:22
Gra wstępna tu nikła, ale nie można nie zauważyć, że jednak treściwa i mająca skutki obfite. Teraz bohater dążyć będzie do czegoś więcej niż wstęp jeno... Czasem mały gest potrafi wyprawiać z nami cuda.
Mam mieszane uczucia co do zamian nastrojów dość szybkich. Tutaj ulotny ptaszek miłości na drżącej osice, a za chwilę propozycja jednoznacznych kontaktów z krową... Oczywiście to jest do przełknięcia, bo nawet ciekawy kontrast się robi; tu pewnie zaszkodził fakt, że to jedynie wycinek historii.
Sam pomysł - interesujący, choć ogólnie motyw z Mefistofelesem dość mocno już popodgryzany przez innych. Dobrze, że u Ciebie to Mefistolec.


Pozdrawiam słonecznie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ajw
28/04/2024 10:25
Kajzunio- bardzo mi miło. Dziękuję za Twój komentarz :) »
ajw
28/04/2024 10:23
mede_o - jak miło, że wciąż jesteś. Wzruszyłaś mnie :)»
Kazjuno
28/04/2024 08:51
Duży szacun OWSIANKO! Opowiadanie przesycone humanitaryzmem… »
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
ShoutBox
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
Ostatnio widziani
Gości online:52
Najnowszy:Janusz Rosek