Kress, robisz mi niespodziankę w stwierdzeniu "zaraz ciebie spotkam":
być rozpoznawalnym w tym naszym zgiełku, doprawdy więcej nie trzeba, Antek z resztą trochę rozwinął wątek:

wierszoklecenie, uprawiane przeze mnie zwane zwane pisaniem, powinno mieć choć ciuń z odwołań do poprzedników:

dziś łatwo wyrażać się krytycznie o Reju,Morsztynie, Krasickim, że rymowane, proste, z niewyszukanymi metaforami:

A przecież to Oni tak pisali, że wzorowały się na nich tysiące innych,ba całe pokolenia!
wobec naszych wieszczów, a najbardziej Krasińskiego, dochodzi element, nazwijmy to przewidywanie przyszłości, czyli wieszczenie, z trójcy wielkich najmniej jest znany Zygmunt. Zdaję sobie sprawę, że temat, jest trudny do chwycenia, zarówno przeze mnie jak i Czytelnika, stąd naprawdę duże uznanie dla Was za tak rozbudowane komentarze, bardziej już ogólnie niż na temat wiersza.

Jeszcze raz serdeczne dzięki za właśnie takie wpisy.

Witaj Kameo,, chyba tak, Opinogóra jest czarownym miejscem, dziwnie się tam czuję, zwłaszcza w katakumbach Krasińskich - przystaję tam i czytam wiersze, które napisałem po wcześniejszej wizycie, Pewnie wywołuje to uśmiech współ-zwiedzających, nie przejmuję się tym, myślę, że Zygmuntowi należy się relacja z dzisiejszych czasów.

pozdrawiam.