Też powinnam takie postanowienie uczynić, ale pewnie bym nie wytrwała.
No bo jak tu, kurka, nie kląć?

Kamyś - a nie zamieniłabyś początkowego "tak" na inne słowo?
Bo zaraz potem masz "tak gorszyć" i wpada na siebie.

Ech, może jakieś contrafactum skrobnę do tego?
Bo widzę, że to fajna zabawa.
Zgrabny ten Twój triolet.

Serdeczności

A ja klnę jak szewc, wiersz KAMYCZKU jest piękny <3 Zresztą jak zawsze Twoje teksty wzbudzają we mnie szacunek.
Pozdrawiam.

Apollo 1,

dziękuję, miło, że się podoba. Pozdrawiam.

Miladoro,

- zajrzałam do słownika synonimów - ano, no, uhm – "tak" bardziej mnie przekonuje, więc póki co zostawię tak jak jest, ale dziękuję za sugestię.
- koniecznie, Miladorko.
Uśmiechy posyłam, dziękuję.

Zolu,

cieszę się bardzo z ciepłego odbioru, a jeszcze bardziej z oceny, dziękuję.
Serdeczności.

Starysto,


– łomatko , Rudi, tylko nie przy dzieciach, nie przy dzieciach. Witaj, większej niespodzianki nie mogłeś mi zrobić – Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.


Ulu,

witam nową czytelniczkę. Dziękuję pięknie, kłaniam się.

dobrze, że nie mam już małych dzieci - mogę sobie wreszcie ulżyć jak mnie siarczysta na kota dopadnie triolet - no proszę paluchy lizać. pzdr

Nalko, Antku, Lilah, niezmiernie mi miło Was gościć.



- a to peel, Naleczko, obiecał poprawę - jestem, kurka, ciekawa, czy wytrwa w swoim postanowieniu.

Pozdrawiam ciepło.



- he, he nie ma tego złego, co by... Ależ używaj sobie, Antku, używaj (byle by nie przy dzieciach) emocje muszą znaleźć ujście, bo inaczej...

Ahoj, Wilku.


Lilah,

dziękuję pięknie za sugestie, z jednej chętnie skorzystam.

Serdeczności.

A to miło, kamyczku, że mogłam się na coś przydać.

A to piękny tekst - lekki, radosny, zabawny... Powiedziałabym: "kurkolotny" Uśmiechnęłam się, a nawet - pośpiewałam do rytmu, który jest wyczuwalny w tym utworze.

Serdeczności