Rano, wyjrzawszy przez okno, zobaczyłem, że na podwórku, przed bramą stoi leitmotiv. Kiedy potem wychodziłem z domu, stał ciągle, nie zmieniwszy pozycji. Po południu było tak samo - bez zmian. Dopiero pod wieczór przestąpił z nogi na nogę.
Spać się położyłem ze współczuciem i niepokojem o jego zdrowie. Jakoż nazajutrz można go było znowu zobaczyć stojącego jak poprzednio. Wyniosłem składane krzesełko, żeby sobie usiadł choć na chwilę. Ale - nie, stał jak przedtem, tylko od czasu do czasu robił przysiady.
-Stanowczy - pomyślałem sobie.
Mieszkańcy naszego domu co chwilę odrywali się od swoich zajęć, żeby wyjrzeć na podwórko zobaczyć czy leitmotiv jeszcze stoi.
Przywykliśmy do niego. Matki dawały przykład dzieciom, żony mężom, a oni zazdrościli. Toteż wielkie było poruszenie, kiedy pewnego ranka, parząc przez okno, stwierdziłem, że leitmotiv leży na plecach i nie rusza się. Nie cierpiał chyba długo, taką nadzieję miała większość z nas.
Sprawiliśmy mu pogrzeb na koszt Komitetu Blokowego. Działacz, który go kiedyś mimochodem ustawił, zjawił się na cmentarzu i wygłosił mowę pożegnalną stawiając przy okazji kilka nowych leitmotivów.
Ale nasz Komitet nie ma już pieniędzy na te pogrzeby. "
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt