Tytuł nie w kij dmuchał
Wielce oryginalny i świeży.
Wyczuwam dobry erotyzm z tych wersów, nie jakieś stękanie, ale namiętność ubraną w literę pisaną, a to piękne, bo by nie przekroczyć granicy dosłowności i dobrego smaku, trza nielicho uważać.
Tobie się udało.
Wiersz jest lekki, co nie znaczy, że lajtowy, spokojnie mówi o kochaniu.
Nie trzeba napuszenia.
I tego tu nie ma.
Jest zwyczajne słowo, czule szeptane, na czczo he he

PS.
Mam nadzieję, że miałeś świeży oddech.

Witaj wiersz, jest ciekawy. Odbieram go jako studium psychiki człowieka, który nie jest pewny trwałości swojego związku. Może i pisałeś lepsze teksty, bardziej świeże, ale ten nie odbiega od nich treścią. Na podstawie tego tekstu rzeczywiście można długo rozprawiać czy peel jest szczęśliwy, ogólnie jakim człowiekiem jest. Jak dla mnie utwór jak najbardziej udany. Osobiście, jak na razie, nie mam żadnych zastrzeżeń oprócz jednej literówki:

Pozdrawiam