4. Zosia - wyrrostek
Proza » Obyczajowe » 4. Zosia
A A A
Kolejne opowiadanie z tomu "Czerwona gondola"
Nazwiska i imiona występujących osób zostały wymyślone.


Mamę całkowicie pochłaniał dom, ojca szpital. Dzieciom nie poświęcali dużo czasu. Dopiero z przyjściem na świat Zosi zadomowiła się u nas rodzinna atmosfera.
Od razu pokochałem małą siostrę. Mając dziesięć lat karmiłem ją, przewijałem i nosiłem na rękach. Jak niezrozumiały i śmieszny był wtedy widok Krysi niosącej w dwóch palcach, w maksymalnej od siebie odległości, mokrą pieluchę.
Ojciec przebywał teraz częściej z nami, a mama, po przyjęciu do prac domowych siedemnastoletniej Helenki, poświęcała więcej czasu swoim pociechom
Na pierwszym planie była Zosia, nie licząc oczywiście ojca, który, do tej pory tak surowy, przymykać zaczął oko na wybryki najmłodszej córki. Od niego się zaczęło, potem wszyscy na wszystko jej pozwalali. Kto pierwszy nazwał ją "świętym dzieckiem"; trudno powiedzieć, niemniej określenie to przylgnęło do niej na całe życie.
Święte dziecko szczęśliwie przeszło straszną chorobę, po której kochano je i rozpuszczano w sposób już bezprzykładny.
Nie przyszło mi nigdy do głowy być zazdrosnym o uczucie, jakim darzono Zosię. Wprost przeciwnie; pogodny, rodzinny nastrój wytworzył atmosferę, dzięki której zacząłem mniej obrywać.

Zupełnie niespodziewanie wysłano nas do prewentorium. Trochę osobistych rzeczy, parę książek w tornistrze. Obce miejsce, pierwsze dramatyczne przejście w życiu. Świat dzieci, po chorobach, powracających do zdrowia. Rygor, w którym nie było miejsca na jakiekolwiek uczucie. Rozkazy wychowawczyń, nietolerujących indywidualności.
Najsympatyczniej wspominam zapach jesiennych liści w parku pełnym wysokich drzew, gdzie graliśmy w piłkę.
Najmniej sympatycznie natomiast ciszę poobiednią; na wyciągniętych na środek sali gimnastycznej siennikach musieliśmy leżeć w milczeniu przez półtorej godziny. Nie było mowy o wyjściu do ubikacji. Zdarzało się więc, że ciągnięty z powrotem siennik pozostawiał na podłodze mokry ślad.

Niespodziewanie, tak jak przyjechaliśmy, zabrano nas z powrotem; tylko parę miesięcy i niby wszystko było po staremu.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
wyrrostek · dnia 05.12.2008 13:42 · Czytań: 957 · Średnia ocena: 2,5 · Komentarzy: 10
Komentarze
Usunięty dnia 05.12.2008 14:09 Ocena: Przeciętne
Cytat:
"Czerwona gondolar"

A nie chodziło Ci o gondolę?

Cytat:
(...)do tej pory tak surowy, przymykać zaczął oko na wybryki najmłodszej córki(...)

Sugeruję normalny szyk, przestawny w takim tekście się nie sprawdza.

Krótkie, refleksyjne, ale dość przeciętne. Napisane sprawnie jednak bez błysku. Średniki można by z powodzeniem zamienić kropkami bez uszczerbku dla zdań ale to już fakultatywne.
ginger dnia 05.12.2008 14:26 Ocena: Dobre
Samo w sobie faktycznie za króciutkie i nic niemówiące. Ja patrzę na to w perspektywie innych Twoich kawałków, i mi się podoba. Szkoda, że nie wrzucałeś tego po kolei, bo troszkę się gubię momentami...
Miladora dnia 05.12.2008 14:59 Ocena: Dobre
Nie tolerujących - osobno.
Sprawdź przecinek - Świat dzieci, po chorobach, powracających... ( o jeden za dużo).
Właśnie, szkoda, że nie podzieliłeś tego na odcinki numerowane od początku, ze wstępem wyjaśniającym czas akcji i z wprowadzeniem do występujących osób i sytuacji rodzinnej.
Dobry ;)
Usunięty dnia 05.12.2008 15:57 Ocena: Przeciętne
Miluś! Przecież "nietolerujący" pisze się razem!:D Zasada, że pisze się osobno obowiązywała do 1998 roku, zresztą sprawdź tutaj:
http://lpj.pl/porada9.htm
Miladora dnia 05.12.2008 16:56 Ocena: Dobre
Alusiu, można tak i tak, ale nadal uważam, że to zależy od znaczenia jakie chcemy nadać zdaniu. Mnie w tym zdaniu razi po prostu.
A nawiasem mówiąc, czy takie reformy upraszczające nie zubożają nam języka? Zresztą nietolerancyjny, a nie tolerujący to bardzo różne rzeczy (to bez związku z tekstem, tylko dla przykładu).
Tak więc pozostawmy to na razie do indywidualnego traktowania. ;)
PS. Tak sobie pomyślałam, że pewnego dnia ustawowo mogą nam przykazać pisanie tylko przez "h", albo tylko przez "u". Żeby ułatwić życie wtórnym analfabetom. I wtedy każdy, kto napisze góra i chata zrobi błąd. No więc - gura i hata i przechodzimy na pismo obrazkowe w przyszłości. Przepraszam. Już mamy. Komiksy.
milla dnia 06.12.2008 14:27 Ocena: Przeciętne
w pierwszym akapicie rwany styl, czytało mi się niezbyt płynnie. Trochę gubiłam się też w imionach.
POza tym, też mi brakuje tutaj jakiegoś błysku. taki ten tekst troszkę nijaki.
bardzo podobłao mi się przedostatnie zdanie. z polotem, myślą, niepasujące do całej reszty.
dwa_warkocze dnia 07.12.2008 00:06
Cytat:
Nie tolerujących - osobno


Cytat:
Alusiu, można tak i tak, ale nadal uważam, że to zależy od znaczenia jakie chcemy nadać zdaniu.


Cytat:
Tak więc pozostawmy to na razie do indywidualnego traktowania.



Niestety (czy też stety) to nie jest kwestia, którą można pozostawić do dowolnego uznania - nie z imiesłowami (zarówno czynnymi, jak i biernymi) piszemy razem. Zasady pisowni zmieniły się i chcąc pisać poprawnie, trzeba się z tym pogodzić.

Powinno więc zostać jak jest - "nietolerujących".
Usunięty dnia 08.12.2008 08:17 Ocena: Przeciętne
Miluś, w takich kwestiach jak "nie tolerujący" czy "nietolerujący" to być może osobista sprawa jednak skoro piszemy "niepiszący", "niechodzący", "nieustający" to piszmy konsekwentnie "nietolerujący". Przestrzegam ortografii i ścigam innych ale to czego nie trawię bardziej niż łamania jej zasad to właśnie brak konsekwencji (tzn. jeśli ktoś przez całe opowiadanie będzie pisał "kóża hata" i zaznaczy, że pisze to świadomie to, jak śpiewali Beatelsi, let it be). Pisanie "h" czy "ch", "u" czy "ó" nie ma swojego odzwierciedlenia w wymowie tylko na piśmie (gdyby nie ewolucja ortografii w ogóle nie mielibyśmy "ó"!) na dobrą sprawę utrudnia wielu osobom sprawę (historycznie obie głoski są bardzo różne, "ch" oznaczało tzw. "charczące h" czyli to co w angielskim zapisuje się jako "kh" natomiast "h" to wydechowe, prawie niesłyszalne "h" jak np. w wyrazie "druh", kiedyś pomiędzy obydwoma głoskami istniała znacząca różnica i piszący nie miałby problemu z grafią a teraz... same byki:)), na szczęście język polski jest w tej materii w miarę prosty (bo na przykład w perskim głoskę "s" można zapisać na trzy różne sposoby a "z" na cztery i w wymowie niczym się one nie różnią! Są to historyczne zapożyczenia z arabskiego).
Ja jestem za tym, żeby przestrzegać klasycznej ortografii bez najmniejszych wyjątków i wierzę że Rada Języka Polskiego nigdy, przenigdy nie uchwali pisania głoski "h" tylko przez samo "h" ani samogłoski "u" przez tylko "u" otwarte.
Nie wiem czy jest coś jasnego w powyższym komentarzu ale sama ortografia jest dla mnie sprawą ambiwalentną i czasem trudno mi się jednoznacznie określić. (i tu coś w stylu "tak mi dopomóż Bóg" ;))
Miladora dnia 08.12.2008 08:50 Ocena: Dobre
Cóż, jak wszystkich oczytanych ludzi denerwują mnie błędy gramatyczne i ortograficzne w tekstach. Język się zmienia, zasady też ulegają unowocześnianiu, tylko moja pamięć wzrokowa buntuje się na razie i sygnalizuje błędy, które błędami przestały być.
Z czasem pewnie się przyzwyczaję do tych nie-błędów... ;)
wyrrostek dnia 09.12.2008 12:09
Wybaczcie, że tak późno reaguję. 6 dni byłem bez internetu. :)
Dzięki za uwagi i wskazanie błędów. Myślę, że kolejne opowiadanie będzie się bardziej podobało.;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty