Teoria TU-część szósta. Iloraz inteligencji. - trawa1965
Proza » Inne » Teoria TU-część szósta. Iloraz inteligencji.
A A A

 

Przyznaję, że obawiałem się podjąć tego tematu. Wiąże się z nim tak wiele błędnych wniosków i zakłamań, że nie bardzo wiadomo, jak się z nich wyplątać i od czego zacząć. Ale musiałem się w końcu z tym problemem zmierzyć- choćby ze względów osobistych.

Chyba każdy z nas rozwiązywał testy na inteligencję. Są tam zazwyczaj jakieś rzeczy kompletnie dla mnie abstrakcyjne, jak choćby wskazanie liczby(kształtu) pasującej(go) do podanych. Możliwe, że gdybym długo ćwiczył, zorientowałbym się, w czym rzecz. Nie zmienia to faktu, że w tego typu testach wypadam katastrofalnie, to znaczy prawie zawsze wskazuję odpowiedź uznaną na podstawie jakichś tam norm za błędną.

Czy oznacza to, że jestem głupi? Fakt, wyraźnie odbiegam od normy. Ale co to w ogóle znaczy "norma"?

Aby prawidłowo odpowiedzieć na to pytanie, trzeba sobie uzmysłowić, że żyjemy w erze ANTROPOCEN(TRYZM)U. Dwa, może trzy gatunki z rodzaju Sapiens panują niepodzielnie nad całą naszą planetą. To znaczy- wydaje im się, że panują, gdyż nie zdają sobie kompletnie sprawy z dramatyzmu tej sytuacji.

Wszystko zaczęło się w chwili, gdy w wyniku krzyżowania Sapiens creator (patrz rozdział 4)z pojedynczymi osobnikami Sapiens nominative powstała hybryda zwana inteligencją. Trzeba było wymyśleć jakieś kryterium, na podstawie którego można byłoby pewnie zidentyfikować nowo powstały gatunek. Tak powstało pojęcie IQ, czyli ilorazu inteligencji. Od samego początku był on kojarzony z matematyką i naukami pochodnymi, ponieważ nauki te, odrealniając rzeczywistość, dają poczucie wyższości. A jak wiemy z rozdziału 4, jest się nad kim wywyższać, ponieważ Sapiens nominative to co najmniej 90% ogółu ludności...

Jedną z tych nauk tajemnych są szachy. Gra ta wydaje mi się mechaniczna, sztuczna i nie daje wielkiego pola do wyrażenia własnego ja. Stoi w kontrze do teorii TU, gdyż opiera się w pierwszej fazie na wykuciu na pamięć wariantów debiutowych, a w drugiej- na liczeniu tychże. Tak naprawdę szachy już nie żyją- najczęściej grają w nie maszyny.

Mówię o tym jako dość zaawansowany szachista, w granicach I-II kategorii, który w zeszłym roku, w otwartych mistrzostwach Nowego Sącza, zajął przyzwoite 9 miejsce. Między rundami zapytałem wschodzące gwiazdy, co robić, by być dobrym szachistą. Ich odpowiedzi były jednakowe:

-Zapamiętać, co napisano w podręcznikach i ściśle się tego trzymać.

Na portalach literackich jestem już długo i z przerażeniem obserwuję tendencję do matematyzowania literatury- nie tylko poezji. Może każdy z nas chce w ten sposób dołączyć do niewielkiej grupy Sapiens creators? Jeśli tak, to szanse są zerowe- humanista ZAWSZE będzie Sapiens nominative, a postępując w ten sposób, dodatkowo traci własną tożsamość... Zresztą do wąskiego grona creators nie przedostał się nawet Sławomir Mrożek, mimo iż naprawdę zrobił wszystko w tym kierunku(przeczytajcie np. "Tygrysa w wannie")- czy z jego utworów powstały jakiekolwiek praktyczne wynalazki?

Czym więc w takim razie jest inteligencja? Zanim odpowiem na to pytanie, podam Wam dwa wymowne przykłady.

***

Mrówkolandia to nie żadna Nibylandia, a stuprocentowa Reallandia. Leży ona na południowo- zachodnich obrzeżach Krakowa w pobliżu Tyńca. Jeździłem tam na poziomki twardawe- gatunek o specyficznym smaku płatków róży. Tam, na podstawie własnych obserwacji, bez trudu obaliłem wszystkie tezy IQ.

Smętnica to typowa mrówka z grupy rudnic- dość masywna i czerwonobrązowa. Wielkie mrowisko tego gatunku znajdowało się pod modrzewiem. To, że właśnie tam, a nie pod sosną, bukiem czy klonem, nie było bez znaczenia- modrzew jest, obok jodły, najbardziej "mszycodajnym" polskim drzewem. Widać więc, że mrówki umieją rozpoznawać gatunki drzew pod kątem swoich potrzeb. Nie sądzę, by podobne umiejętności posiadali wszyscy ludzie-obawiam się, że nawet nie większość...

Ale również utarty stereotyp "pracowity jak mrówka" zupełnie nie pasował do tego mrowiska. Smętnicom wcale się nie chciało wielokrotnie pokonywać ogromnych dystansów ze swojego domu na środek drzewa(mrówki też się męczą). Dlatego któraś z nich rzuciła hasło: "zaproszenia mszyc w swoje progi". Mrówki myślały, jak tego dokonać i w końcu wymyśliły- zbudowały most między mrowiskiem a pniem drzewa, wbudowując w to pierwsze modrzewiową gałąź! Od tej pory miały gotowca- bez wysiłku zaspokajały swoje kulinarne potrzeby.

Powyższy przykład pokazuje, że smętnice, jeśli tylko zechcą, wcale nie różnią się od ludzi pod względem abstrakcyjnego myślenia. A to przecież "tylko" mrówki! Nigdy się też nie dowiemy, jaki one mają faktyczny iloraz inteligencji, gdyż nie umiemy tego zmierzyć.

***

Drugi przykład pokazuje, że inteligencja wcale nie musi dotyczyć organizmów uznanych za "żywe", co potwierdza moją tezę o braku śmierci w naturze. Wracam teraz do owej słynnej skarpy, o której wspomniałem w rozdziale pt. "Grzyby- moja miłość". W tym wypadku wysokim IQ może poszczycić się KRAJOBRAZ utworzony z odpowiednio ułożonych skał fliszu karpackiego. Piękno tych skał można docenić tylko i wyłącznie wtedy, gdy przechodzi się środkiem strumyka. Strumyk zresztą także jest inteligentny, co okazuje się w miejscu, gdzie tworzy dróżki prowadzące do wnętrza puszczy. Tylko w tych, a nie w innych miejscach nie da się go przejść suchą nogą. Z tego powodu nadałem mu przydomek " Łamignat".

Łamignat obfituje w głębokie, sięgające do kostek zastoiska wody, ale ich obejście nie stanowi problemu. Po prostu wypełnia sobą nierówności terenu, charakterystyczne dla gór. Skąd jednak wie, gdzie powinien stać się niedostępny? Przecież w tych miejscach teren jest bardzo łagodny! Nie wiem, ale wiem, czemu to służy- ochronie prawdziwków! Wygląda to tak, jakby strumień, wiatr, prawdziwki i jodły odbywały między sobą tajne narady.

Co więcej, skały czynnie uczestniczą w tym procesie. Przechodząc obok, łatwo rozpoznaję ich "twarze". Bardzo gniewne, wręcz wściekłe na mnie. Tworzą one czasem obwisy- idealne "domy" dla prawdziwków. Tu nic nie pomoże- ani długi kij, ani próba pokonania lęku przestrzeni, ani nawet hipotetyczny długi czerpak zaciskany automatycznie. Muszę obejść się smakiem.

***

A więc wiemy już, że IQ=60 lub IQ=150 to tylko liczby, które pokazują, że dany osobnik jest bardziej lub mniej uzdolniony matematyczno- logicznie i nic więcej. W dodatku znamy IQ tylko jednego wybitnego matematyka- Einsteina(w czasach Newtona czy Archimedesa pojęcie to było nieznane). Dlatego IQ na pewno nie jest wyznacznikiem prawdziwej inteligencji. Na podstawie podanych przeze mnie przykładów oraz ogólnej teorii TU można wyciągnąć wniosek o niezwykłej wręcz złożoności tego pojęcia. Przyroda, nie mając żadnej wiedzy o bezdusznych cyferkach, zna się na inżynierii lepiej niż inżynier po studiach matematycznych! Czy inżynier potrafiłby zbudować pionową ścianę i posadzić na niej borowiki, które za chwilę nie runęłyby w przepaść? Jak zresztą zdefiniować ten wyrafinowany typ inteligencji?

A co z pierwszym przypadkiem? Jaki mechanizm zadziałał, że mogłem w Tyńcu podziwiać ten cud techniki? Czy mrówki są innowacyjne jako gatunek, czy też, mimo ich liczebności, łatwo ocenić, który osobnik jest genialny?

W przypadku ludzi również jest więcej pytań niż odpowiedzi. Mogę jedynie stwierdzić na podstawie własnych obserwacji, że osobnik, który ma wyłupiaste oczy i silnie wysuniętą do przodu czaszkę, to debil. Brak inteligencji zdradza jego zachowanie- bełkotliwa mowa, brak jakichkolwiek umiejętności i chęci nauczenia się czegoś, skłonność do awantur. Wydaje mi się natomiast, że inteligencję można NABYĆ DZIĘKI AMBICJI.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
trawa1965 · dnia 26.09.2017 09:34 · Czytań: 779 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Komentarze
Usunięty dnia 26.09.2017 22:37
Cytat:
Wy­da­je mi się na­to­miast, że in­te­li­gen­cję można NABYĆ DZIĘ­KI AM­BI­CJI.

Może nie nabyć, ale z pewnością skompensować pracą nad intelektem (strukturą umysłu, poukładaniem w głowie). Interesuje mnie ten temat i zaproponuje dwa porównania.
1. Dawniej (nie wiem jak jest teraz) procesory Intela miały większe taktowanie (szybciej obrabiały dane) od procesorów AMD, ale te drugie w ogólnym rozrachunku były równie wydajne za sprawą swojej architektury.
2. Japończycy są z natury mniejsi i słabsi od Europejczyków, dlatego w karate największą wagę przywiązują do techniki, np. siłę kompensują doskonałym korzystaniem z podłoża, uderzają "z ziemi", w efekcie ciągle są najlepsi na świecie.

Podejrzewam, że każde braki można skompensować, by osiągnąć porównywalną skuteczność do tych, którzy są "kompletni".

Tekst dobrze napisany, ale przede wszystkim słuszny kierunek. Racjonalizm i wszechobecny kult logiki odczłowiecza ludzi, redukuje ich.
PrzemeK155J dnia 30.06.2019 11:07
Cytat:
AN­TRO­PO­CEN(TRYZM)U

Istnieje taka rdzenna zasada pisania (jej autorami jest wielu psychologów i autorów książek, jak chociażby Steven Pinker, Jordan Peterson, Daniel Kahneman, czy Richard Dawkins) aby nie przesadzać ze skomplikowanymi słowami. Moim zdaniem słowo Antropocentryzm (teoria, która w skrócie mówi, że najważniejszy na świecie jest człowiek) było tutaj nieistotne.
Cytat:
Po­wyż­szy przy­kład po­ka­zu­je, że smęt­ni­ce, jeśli tylko ze­chcą, wcale nie róż­nią się od ludzi pod wzglę­dem abs­trak­cyj­ne­go my­śle­nia. A to prze­cież "tylko" mrów­ki! Nigdy się też nie do­wie­my, jaki one mają fak­tycz­ny ilo­raz in­te­li­gen­cji, gdyż nie umie­my tego zmie­rzyć.

Daniel C. Dennet, znany amerykański filozof i naukowiec stworzył takie pojęcie ,,Kompetencja bez Rozumienia''. Oznacza ono w skrócie, że sama natura (np. dobór naturalny, czy ukształtowanie krajobrazu, albo tak jak napisałeś, ,,inteligencja mrówek) może kreować wyjątkowe i naprawdę często trudne do zrozumienia twory, jednak nie potrzebna jej jest do tego żadna inteligencja. Bo poco? Nie wiem, czy kojarzy pan tak zwaną Parysomię, ekonomię założeń. Mówi ona, że jeśli jakaś teoria najmniej zakłada, a najwięcej mówi, to oznacza, że jest dobra. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Większa liczba zmiennych (założeń) w jakieś teorii zmniejsza jej prawdziwość. Nazywa się to również Brzytwą Okhama - najprostsze wyjaśnienia bywają najlepsze, jednak najtruniej do nich dojść. Częściowo nie zgadzam się z pańską teorią o inteligencji mrówek i o naturze - moim zdaniem natura wcale nie potrzebuje jakiegoś umysłu, czy chociażby logiki, żeby tworzyć krajobrazy. Uważam, że jest to po prostu kwestia przypadku, bo jest to najprostsze wyjaśnienie. Na taki krajobraz z rzeczką i górami wpływa nie tylko klimat - ale także zwierzęta, dobór naturalny, my i cała planeta - żyjemy w jednym wielkim, nieustannie kręcącym się kole, dlatego sądzę, że gdyby tylko natura sprawiała nad tym pieczę, to byloby mało ciekawie.
Poza tym, nie zgodzę się z tym, że nie umiemy zbadać inteligencji mrówek. Układ nerwowy ją determinuje - im jest większy w stosunku do ciała (jeśli chciałby pan poczytać o tym więcej, to nazywa się to encefalizacją, albo prościej - umózgowieniem) tym organizm więcej operacji umie wykonać, czy odebrać więcej bodźców, co oznacza, że jest inteligentniejszy. Mrówki mają stosunkowo małe mózgi jak na swój rozmiar, a my bardzo duże i z tego powodu odnieśliśmy sukces ewolucyjny. Gdyby było inaczej, stali byśmy na tym samym miejscu co mrówki i prawdopodobnie nigdy nie udałoby nam się zbudować rakiety, która poniesie nas w kosmos.
Zgadzam się zaś z tym, że inteligencja logiczna to tylko wierzchołek góry lodowej w dzisiejszych czasach. Oczywiście jest niezwykle ważny (gdyby było inaczej, to logika nie byłaby nam potrzebna), ale oprócz tego jest też wiele innych rodzajów iinteligencji. Weźmy na przykład emocjonalną, lingwistyczną, muzyczną, interpersonalną (działanie w grupie) czy nawet samą racjonalizację i samokontrolę, oraz pamięć i, tak jak pan powiedział na koniec ambicję. Homo Sapiens z wielkim mózgiem i potencjałem może niewiele uzyskać, gdy nie nauczy się tego potencjału wykorzystywać.
trawa1965 dnia 14.07.2019 09:20
Tak. Przyznaję, że to ciekawe, co Pan napisał. Jednak " Brzytwa Oakhama" nie zawsze działa. Może mrówki mają mały mózg, jednak- jest on mały W STOSUNKU DO MASY CIAŁA i ten drugi czynnik także należy brać pod uwagę. Jeśli zaś tak się stanie, wówczas sprawa z pozoru prosta bardzo się komplikuje...

Tu pragnę się czymś pochwalić. W moim życiu zaszły wielkie zmiany. Piszę teraz artykuły do "wszechświata"- najstarszego i najbardziej prestiżowego czasopisma naukowego w Polsce. Nawiązałem też kontakty z naukowcami. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Wreszcie mój trud się opłacił...
Usunięty dnia 14.07.2019 11:48
Sięgnąłem po ten tekst za kimś. I nie żałuje.
Bo czym jest inteligencja?... Przereklamowana, niemalże wyniesiona na ołtarze. Tymczasem to nie ona stanowi clou czyichś zdolności. Bo z jednej strony istnieją ludzie, którzy w testach IQ uzyskują bardzo niskie wyniki, ale w życiu radzą sobie dobrze czy wręcz doskonale, osiągając znaczące sukcesy czy stanowiska, a z drugiej są ludzie o IQ bardzo wysokim, którzy jednak kompletnie nie radzą sobie w życiu – w żadnym jego aspekcie – i są postrzegani jako "przygłupi". Gdyby się przyjrzeć temu zagadnieniu, to odpowiedzią jest "czysty umysł". Nie inteligencja emocjonalna – przynajmniej nie ta opisywana w podręcznikach – która również jest przereklamowana. I to bardzo. Tak samo jak tzw wrażliwość – (oj, kochana, jakaś ty wrażliwa, widać to w każdym twoim wersie –bleeeeeeee....)

Cytat:
Na por­ta­lach li­te­rac­kich je­stem już długo i z prze­ra­że­niem ob­ser­wu­ję ten­den­cję do ma­te­ma­ty­zo­wa­nia li­te­ra­tu­ry

Niestety tak jest. Bo krytykować to każden jeden potrafi, a pisać dla ludzi to ni ma komu!!! Również z przerażeniem obserwuję, że wiersze największych poetów trafiłyby tu w dużej części na dolną półkę. To wszystko przeintelektualizowanie pisarstwa. Bo jak ktoś jest znudzony treścią lub sfrustrowany, to wymyśla kolejne rygory formy. Takie jest moje zdanie.

A co do Twoich porównań do zwierząt. Nie poruszałbym tego tematu w tak krótkim tekście. Bo na to trzeba by było napisać o wiele więcej. Skupmy się na inteligencji ludzi.

A inteligencji klasycznej nie można nabyć dzięki ambicji. Co innego z wiedzą. Tak samo nie można nabyć czystości umysłu dzięki ambicji, wręcz odwrotnie. Jedynie brak ambicji (klasycznej), może nam pomóc oczyścić umysł, co jest zdecydowanie najważniejszą cechą ludzką. ZDECYDOWANIE!

Tak że ciekawy artykuł, choć sporo bym zmienił.

Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:39
Jacku No tak, to prawda - nie to jest ładne, co jest ładne… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty