Wyobraź sobie, London, że jesteś małym dzieckiem, pragnącym serca matki, musisz sobie to wyobrazić, bo masz taki odbiór, że nic sobie nie potrafisz wyobrazić - więc wyobraziłeś to sobie, jesteś więc pełen miłości i dobrych uczuć szczęścia, i teraz wyobraź sobie, London, że Mój Tato zawsze zwracał się do swojej żony: "Mamusiu" - także przy mnie, masz sobie to London wyobrazić, wiesz London, to jest wiersz o mojej Mamie, i musisz sobie wyobrazić, ale przeczytaj ten wiersz raz jeszcze, że również mógłby być o Twojej Matce.

Bożenko, moje Kochanie, jednak są halucynacje we świecie - a Ty tego nie rozumiesz, komentarz Londona powinien być przez was ocenzurowany, a nie moje h... halucynacje.

... powinniście rozumieć poetów, a nie bluźnierców - macie ich odstawiać ... jako Administratorzy. Jestem pewien, że przyjdą czasy, kiedy to będzie regułą, tak jak w czasach, kiedy chodziłem do szkoły, czy Ty, Bożenko chodziłaś do szkoły? To tak postępuj, jakbyś chodziła do szkoły, a o złu wypowiadaj się normalnie... czyli odstawiaj bluźnierców, a nie mnie... Zaiwaniam w Oslo niesłychanie ciężko, i czasami napiszę wiersz, posyłam do kraju, bo stamtąd pochodzę, a tu jakiś London i inni, którzy tworzą "negację wartości piękna w słowach języka polskiego" - także ty, Bożenko, kalają moje słowa - twierdząc, że mają prawo do swobody wypowiedzi, Bożenko, ja ciebie kiedyś przytrzasnę waszym regulaminem, zgodnie z prawem. Będziesz przytrzaśnięta, ale nie ja - bo ja nie czuję siebie w ogóle przytrzaśnięty, tak myślę. Zrobię ci pikietę, jak będziecie czytali wiersze Wieszczów na Rynku Głównym w Krakowie, CZYLI MACIE TO PRZESTAĆ, macie być po prostu normalni.

- czyli: CO CHCECIE OD MOICH WIERSZY?

Bożenko, to koniec publikacji na twoim portalu, nic więcej u ciebie nie opublikuję, żegnaj Bożenko...