Zły biały chłopak - arktur
Proza » Obyczajowe » Zły biały chłopak
A A A

Rozdział 1

 

Adrian przeglądał leniwie akta sprawy rozwodowej. Trudno mu było wyobrazić sobie mniej ciekawą lekturę. Niestety od kilku lat nie narzekał na zbyt duży wpływ spraw do swojej niewielkiej kancelarii, więc z uśmiechem na ustach przyjął sprawę nieudacznika, którego sprytna małżonka wycisnęła jak cytrynę. Do tego wynajęła znanego z bezwzględności i niezbyt czystej gry mecenasa. Tak... miał szanse jak tuńczyk w starciu z głodnym rekinem.

Na chwilę oderwał się od dokumentów i spojrzał za okno. Padało... A do tego okna powinny zostać dawno umyte. Adrian westchnął cicho... Polskie sprzątaczki były zbyt drogie, a ukraińskie nie przykładały się do pracy. Pomyślał o rachunkach i wpływach do swojej kancelarii. Jedyny plus, jaki dostrzegł w całej sytuacji, to łatwość przejścia na dietę.

Znużony sięgnął po pilota starego telewizora i włączył wiadomości. Informacje o cudzych kłopotach zawsze pomagały zapomnieć o własnych. Politycy się kłócili, kogoś zamknęli, innych wypuścili. Nic ciekawego. Już miał wrócić do opisu cierpień moralnych skrzywdzonej kobiety, kiedy usłyszał nazwę swojego miasta.

Podniósł oczy na ekran i znieruchomiał. Reporter dużej stacji telewizyjnej mówiło brutalnym zabójstwie biednego uchodźcy z Nigerii. Domniemanym zabójcą miał się okazać młody chłopak. Adrian znał to nazwisko, znał tego chłopaka. Absolutnie nie potrafił sobie wyobrazić, żeby ten chudzielec przesiadujący w miejskiej bibliotece mógł kogokolwiek zabić. Pomyślał, że to szaleństwo, kiedy reporter ubolewał nad rasizmem i ksenofobią prowincjonalnej Polski.

Chwilę później inna reporterka mówiła już o skąpej kreacji młodej celebrytki. Adrian już nie słuchał. Spojrzał powtórnie za okno. To się stało tutaj, w jego mieście. Nie żeby blisko pięćdziesięciotysięczne miasto było oazą spokoju wolną od przemocy. To też zdarzały się napady, rozboje, zabójstwa. Ale po raz pierwszy zdarzyła się sprawa, o której wspomniała ogólnopolska telewizja.

Adrian odsunął trochę na bok akta sprawy i wyjął z wewnętrznej kieszeni stary telefon. Jako adwokat powinien posługiwać się jakimś modnym gadżetem, ale kilka lat temu dał się wmontować w złodziejską umowę z operatorem. Z pamięci telefonu wybrał numer do swojej znajomej, dziennikarki miejscowej gazety.

'- Adrian z tej strony – powiedział, kiedy uzyskał połączenie.

'- Witaj - usłyszał. - Dawno się nie odzywałeś.

Ewa miała głęboki i ciepły głos. Zawsze myślał wtedy o seksownej kobiecie z obfitym biustem, ale w rzeczywistości dziennikarka była bardzo szczupła i prawie pozbawiona kobiecych atrybutów.

'-Właśnie oglądałem wiadomości i...

'- Też się teraz o tym dowiedziałam – przerwała mu wpół słowa. - Przed chwilą dzwoniłam do zastępcy komendanta policji. Ponoć sprawa jest ewidentna.

'- Jak to?

'- Wiem tylko, że ten chłopak wbił mu nóż w brzuch, bez słowa, z zaskoczenia...

Adrian zaklął. Po raz pierwszy pewna myśl przeszła mu przez głowę... Zapytał, czy mogą razem wypić kawę w porze lunchu. Na tyle jeszcze było go stać. Ewa się zgodziła i zaproponowała kawiarnię na rynku nieopodal swojej redakcji. Adrian się rozłączył. Gdyby dostał taką sprawę, to byłoby coś. Byłoby to znacznie ciekawsze niż walka o dwupokojowe mieszkanie między nienawidzącymi się małżonkami. Nie miał zbyt dużego doświadczenia w sprawach karnych, ale Emil Borowski, bo tak nazywał się zatrzymany chłopak nie należał do krezusów. A właściwie, to był całkiem biedny...

Pół godziny później Adrian cmoknął na powitanie Ewę w policzek. Dziewczyna była młodsza od niego o 5 lat. Szczupła jak przystało na miłośniczkę biegania. W przeciwieństwie do Adriana, który ubierał się w niezbyt wyszukane garnitury, miała na sobie wytarte jeansy, tshirta i rozpinany sweter. Zamówili kawę i usiedli w kącie kawiarni.

'- W ogóle jak to się stało? - dopytywał się Adrian.

'- Na razie niewiele wiadomo – mówiła. - Dowiedziałam się, że zdarzenie miało miejsce późnym wieczorem. Podobno jest świadek, który rozpoznał Borowskiego.

'-Ale co się wydarzyło?

'- Nie wiem nic więcej – Ewa wzruszyła ramionami. - Może tobie policja powie więcej. W końcu jesteś prawnikiem.

'- No ale nie jestem w sprawie – mruknął Adrian sięgając po kawę.

'- To może postaraj się być w tej sprawie - zaproponowała spoglądając na niego znad filiżanki. - Nie ma tu zbyt wielu prawników, a Borowskiego raczej nie stać na adwokatów z Olsztyna.

'- Jeszcze on musiałby się zgodzić. Poza tym sąd przyzna mu obrońcę z urzędu.

'- No – pokiwała grzywą włosów Ewa. - Taki nie wybroniłby nawet impotenta z oskarżenia o gwałt. Nie masz chyba zbyt wiele spraw.

'- Prowadzę właśnie poważna sprawę rozwodową – zaprzeczył.- I do tego dobrze płatną.

'- I pewnie teraz kupisz sobie lepszą marynarkę.

Adrian zaprotestował, ale przygasł pod ciepłym spojrzeniem dziennikarki.

'- Ja zapłacę za kawę. W redakcji mam chociaż stałą pensję.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
arktur · dnia 21.11.2017 11:34 · Czytań: 314 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ajw
28/04/2024 10:25
Kajzunio- bardzo mi miło. Dziękuję za Twój komentarz :) »
ajw
28/04/2024 10:23
mede_o - jak miło, że wciąż jesteś. Wzruszyłaś mnie :)»
Kazjuno
28/04/2024 08:51
Duży szacun OWSIANKO! Opowiadanie przesycone humanitaryzmem… »
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty