Nocna jazda - Melock
Proza » Miniatura » Nocna jazda
A A A

(jeśli ktoś to przeczyta, to prosiłbym o jakieś porady czy uwagi, bo po to publikuje te miniaturki, by zebrać wiedzę, jeszcze specjalnie takie krótkie, bo nie śmiem zawracać komuś głowy długim czytaniem. Z góry dziękuję)

 

------------------------ 

Podświetlony reflektorami samochodu pas drogi przewijał się monotonnie, nużąc mnie straszliwie. Noc była późna, nikogo do towarzystwa a radio zepsute. Jechałem przez zupełnie niezamieszkałe okolice, same pola, raz na jakiś czas ciemny zarys lasu. Niemal zasypiałem.
Nagle z odrętwienia wyrwał mnie ostry blask światła. Odbicie w lusterkach? Coś przede mną czy za mną? A może nade mną?
  Tak. To bardzo możliwe. Jako dziecko lubiłem czytać o zjawiskach nie z tej ziemi. Słyszałem o przypadkach porwań przez Ufo. Zaczynało się tak samo, w takich samych warunkach jak teraz. Noc, pustkowie, samotny kierowca, snop światła z nieba i za chwilę kroją cię na stole operacyjnym, tylko że potem nic nie pamiętasz.
Implant w czaszce, pobranie DNA, wypalenie znamion na skórze.
Nie dam się!

  Światło znów błysnęło. Wcisnąłem z całej siły hamulec a potem raptownie skręciłem w drogę gruntową. Koła zachrobotały na polnym szutrze, samochód zaczął podskakiwać na wybojach. Mimo tego przestraszony pędziłem teraz szybciej niż po asfalcie. Kolejny błysk światła, chwilę później następny, potem jeszcze jeden. Wydawało mi się, że światło jest wszędzie, za samochodem, nad nim, odbija się w bocznych lusterkach. Otacza mnie ze wszystkich stron. Nie myliłem się, chcą mnie porwać!
  Kolejne uderzenie podwozia o wybój na polnej drodze, samochodem zarzuciło w bok, zakręciłem kierownicą próbując kontrować. Wpadłem w poślizg. Głośne przekleństwo, odgłos szorujących po szutrze opon i tępe uderzenie.

  Światło. Ostre, oślepiające światło zbliża się do unieruchomionego samochodu. Mają mnie.
Co robić? Gdzie uciec? Próbować uruchomić silnik? Przód samochodu uszkodzony, wygięta maska zasłania całą przednią szybę, samochód raczej nie ruszy. Jeśli już, to uciekać na piechotę, nie poddawać się! I co wtedy, paniczna ucieczka przez pole, a może z powrotem na drogę asfaltową? Jeśli uda się do niej dobiec mógłbym też dotrzeć do lasu, i może wtedy, przy odrobinie szczęścia..

- Co pan do cholery wyrabia?! Zwariował pan?! - ktoś szarpnięciem otworzył drzwi od strony kierowcy i wydarł się na mnie.
- ?
- Dajemy panu sygnał do zatrzymania się od kilku minut, dlaczego wjechał pan na pole, nie widział pan świateł koguta?
- ... Ja ... tylko....
- Funkcjonariusz Piotr Międlarek, kontrola drogowa, poproszę prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Melock · dnia 25.11.2017 09:13 · Czytań: 453 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
purpur dnia 28.11.2017 17:50
Witaj Melock-u.

No przeczytałem Twoje maleństwo. Generalnie nie za bardzo mam się do czego przyczepić. Czytało się sprawnie, nie zgrzytały wyrazy...

A po przeczytaniu. Mówiąc szczerze - a taką mam niestety przypadłość, no nie wyrwało mnie z fotela :) Ot takie.. cóż...

Wybacz, ale może zabrakło budowania napięcia, może to jest za krótkie, ale nic we mnie nie zostało po przeczytaniu. Nie twierdzę, że każde opowiadanie ma zmienić sposób w jaki zakładam skarpetki, ale coś jednak warto by było poczuć.

Czuję się jak po przeczytaniu kwaśnego dowcipu, na ostataniej stronie regionalnej gazety...

No mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz, wolę powiedzieć tak, jak powyżej, niż nic nie znaczące: bardzo dobrze, bardzo dobrze, pała!

Tymaczsem,
Pur
Melock dnia 28.11.2017 18:40
Dzięki wielkie za komentarz! Jest dla mnie bardzo cenny i dokładnie zrozumiałem o co ci chodzi i jaki miałeś odbiór całości. O takie szczere komentarze mi chodzi.
Generalnie rzecz powstała jako wprawka szybkiego wymyślania rozwoju akcji, dlatego takie krótkie. Rzucam pierwsze lepsze hasło (tutaj "droga mnie nużyła...";) i zabawa polega na rozwijaniu tego szybko, tym co wpadnie do głowy. Akapit, dwa, koniec i następne hasło. Ćwiczenie po prostu. Ale czasami wpadają takie dziwaczne pomysły i rzecz sama się puentuje, że aż sam się z siebie śmieję. Tak było właśnie tutaj, ja nie zaplanowałem wcześniej puenty, historia sama się rozwinęła. Mam tutaj też drugie mini opowiadanie, które powstało w ten sposób ("Facet otwiera drzwi i...." bawimy się co dalej).
Naturalnie kiedy już wyszło co wyszło i historyjka się zamknęła, to edytowałem tekst wielokrotnie i starałem doszlifować zanim pokazałem tutaj.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
purpur dnia 29.11.2017 11:46
Świetnie rozumiem i idee wprawki i sposób napisania powyższego.
Trzeba ćwiczyć :)

Chętnie dorzuciłbym do Twoich założeń element - daj czytelnikowi "coś". "Coś" co jednak przykuje jego uwagę, coś co zaskoczy ( zwłaszcza że piszesz miniaturki ), coś co spowoduje że pomimo jakiś niedociągnięć tekst może być oceniony poztywnie ... Wiem, że to trudne, ale kto powiedział, że ma być łatwo :)

Postaram się do ciebie zerknąć i spojrzeć moim kaprawym okiem, jak tam poszło w kolejnych, ale obiecać nie mogę. Tym niemniej postaram się, bo lubię gdy ktoś zdrowo podchodzi do swojego pisania :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty