Hmm... Więc, jeśli o przecinki chodzi (i ogólnie, kwestie tak zwane techniczne) nie jest tego dużo.
1) "Niestety[,] budżet domowy nie przewidywał zakupu wymarzonej sukienki, korony oraz bucików na małych obcasach." - przecinek między "niestety" a "budżet", tak mi się wydaje...
2) "Wchodząc na salę[,] Ania czuła się jak prawdziwa księżniczka, wiedziała[,] ile pracy w ten piękny strój włożyli jej rodzice." - w tych dwóch miejscach z pewnością powinny być przecinki.
I kwestie "nieprzecinkowe":
3) "(...) a mama nawet pomalowała dziewczynkę swoimi kosmetykami." - przestawiłbym szyk, napisałbym: "a mama pomalowała nawet". Ale może mi się wydaje...
4) słowo "zganiała" - dla mnie nieco dziwne...
5) I jeszcze jedna kwestia, ale już nie techniczna. Mianowicie, gdybyś rozwijała powyższy tekst w bajkę, dobrze by było, jako część morału, nie ujmować "bogactwa", jako zło samo w sobie (bo w istocie nie jest to zło), a wykazać, że złem jest obnoszenie się z bogactwem w taki sposób, w jaki czynią to bohaterki - "bogaczki". Wtedy zwroty "bogaczka", "bogata dziewczyna" nabrałyby nieco innego, właściwie pejoratywnego znaczenia. Mam nadzieję, że wiesz, o co mi chodzi; Zresztą, uwaga ta jest z mojej strony tylko i wyłącznie propozycją.
Pozdrawiam