Takie modlitwy i mantry powtarzamy w sobie co roku. Zawsze około święta zmarłych. Takie toczymy rozmowy z własną podświadomością.
Ważne refleksje, Intro.

Ten fragment, poza źródłami literackimi skupia moja uwagę:



ta zaciśnięta ręka, pięść. Wymowne!

z.

intro,
Sartre dowodzi, że osoba, którą obdarujemy traci bezpowrotnie swoją wolność, i tak czytam Twój wiersz, pełen pasji, spalania, więzienia.w teorii sartrowskiej czai się na końcu języka, że prezent oznacza czyjąś śmierć i ocalony może być jedynie wtedy, kiedy zdoła się odwdzięczyć. Nie możliwe jest jednak nasycić miłość, która nas spala, przyciąga i gubi, zwłaszcza, jeśli miłość, której się boimy wypływa z dobroci serca.

Zdaję sobie sprawę, że być może zmierzałaś w innym kierunku, ale ja sobie po cichutku powędrowałam między "Mdłości", choć pobrzmiewa mi tu również "Rajski Ogród" Ernesta H. Owoż, wszystkiemu wybrzmiewa oniryczność i niewytłumaczalne, każde zostawia ślad uczucia, którego nie da się pojąć - sprawia ono, że kochamy jeszcze mocnej, niżby przyszło nam kiedykolwiek kochać.

Serdecznie!