Smutek w kolorze róż - msh
Proza » Miniatura » Smutek w kolorze róż
A A A

 

Pan Levinson od rana przygotowuje się na przyjazd gości. Wczoraj posprzątał gruntownie pokoje; w swoim zostawił niewielki bałagan, ale tam i tak nikt od dawna nie zagląda, co oznacza, że nie musi się przejmować. Kafelki w łazience lśnią tak bardzo, że można się w nich przeglądać. Przed domem powyrywał chwasty (trochę przy tym poparzył dłonie, ale to podobno najlepszy sposób na artretyzm, więc nie narzekał) i podlał przywiędłe róże. Marta dbała o kwiaty tak, że zawsze wyglądały, jakby przed chwilą ktoś je pomalował świeżą farbą. Pan Levinson nie ma jednak takiej ręki do roślin. Siedząc na ganku wspominał z rozrzewnieniem czasy, gdy Marta krzątała się po domu. Wszędzie jej było pełno i zewsząd dochodził radosny śpiew, bo Marta lubiła nucić i podśpiewywać podczas domowych zajęć. Brakowało mu tego. O, jak dotkliwie brakowało!
Teraz sam bujał się w fotelu na ganku. Czas mijał powoli. Wokół domu latały trzmiele. Ich niezdarny lot śmieszył i zarazem wzruszał pana Levinsona. Jak przez mgłę dostrzegł twarz żony. Chciał się do niej odezwać, ale głos uwiązł w gardle. Oczy Marty były smutne. Jeszcze próbował dotknąć jej dłoni, lecz nie starczyło mu sił. Zacisnął mocno powieki, żeby nie płakać i wtedy poczuł, jak na policzek spada coś mokrego. Przecież to nie może być deszcz, pomyślał? I rzeczywiście nie padało. Słońce świeciło pełną mocą, tnąc niebo na pół.

 

Jeszcze przez jakiś czas pusty fotel kołysał się na ganku. Gdy nastał wieczór, a wraz z nim przyszedł chłód, Marta wróciła do domu. Wokół panowała cisza. Wszędzie lśniło i pachniało czystością, tylko w pokoju pana Levinsona panował lekki rozgradzasz, ale tam już od dawna nikt nie zaglądał, więc to nie miało żadnego znaczenia…
Do następnej niedzieli kochany, wyszeptała Marta, zasypiając.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
msh · dnia 26.01.2019 12:09 · Czytań: 598 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 5
Komentarze
Marek Adam Grabowski dnia 26.01.2019 13:50
Ładna, sentymentalna proza.

Pozdrawiam!
czarnanna dnia 26.01.2019 14:04
Witaj msh, musze powiedzieć, że Twoje opowiadanie mnie poruszyło. Wyczuwam tu mnóstwo emocji. Niejeden wrażliwiec mógłby się, myślę, nawet wzruszyć :) Fragmenty które podobały mi się najbardziej to:


Cytat:
Marta dbała o kwia­ty tak, że za­wsze wy­glą­da­ły, jakby przed chwi­lą ktoś je po­ma­lo­wał świe­żą farbą


Cytat:
I rze­czy­wi­ście nie pa­da­ło. Słoń­ce świe­ci­ło pełną mocą, tnąc niebo na pół.



Jeśli zaś chodzi o fragment:
Cytat:
nie za­glą­da, co ozna­cza, że nie musi się przej­mo­wać. Ka­fel­ki w ła­zien­ce lśnią tak bar­dzo, że można się w nich prze­glą­dać
- wyrazy zagląda i przeglądać mogą sprawiać wrażenie lekkiego powtórzenia.


Ogólnie test bardzo przypadł mi do gustu ze względu na swój duży ładunek emocjonalny właśnie. Nasuwa się myśl, że prawdziwie kogoś kochając, możemy być z nim nawet po tym, gdy śmierć nas już rozłączy. Piękne.


Pozdrawiam,

Czarna
Usunięty dnia 26.01.2019 14:04
Chciałem coś napisać o stylu lub treści, ale nie mam weny. Czasem lepiej milczeć, niż głupio chlapać językiem.
Ale przytoczę dwie rzeczy:
Cytat:
Wczo­raj po­sprzą­tał grun­tow­nie po­ko­je; w swoim zo­sta­wił nie­wiel­ki ba­ła­gan, ale tam i tak nikt od dawna nie za­glą­da, co ozna­cza, że nie musi się przej­mo­wać.

Wywaliłbym: co ozna­cza, że nie musi się przej­mo­wać. Bo to jest oczywistość, bez tego każdy się domyśli, o co chodziło.
Cytat:
Słoń­ce świe­ci­ło pełną mocą, tnąc niebo na pół.

Nie wyobrażam sobie, jak słońce może ciąć niebo na pół. Meteoryt owszem, albo słońce, ale w skali całego dnia, a Ty piszesz o krótkiej chwili.

Pozdrawiam.
mike17 dnia 26.01.2019 14:37 Ocena: Świetne!
Cześć, Arturze, dawno nie widziałem Cię w prozie :)
Utwór bardzo mnie poruszył, całą moją wrażliwość, bo wiem, co to odchodzenie i śmierć.
Na takie chwile nie ma słów, jednak...

Jednak Tobie się udało na tej małej płaszczyźnie słownej naszkicować obraz człowieka samotnego, wdowca, który płacze, bo mu źle.
I tym samym przeżywa jakby raz jeszcze swą stratę.

Piszesz surowym, oszczędnym językiem, ale emocje buzują na całego - czuć bowiem to, co pan Levinson czuł na ganku i nietrudno to sobie wyobrazić.

Każda śmierć jest w sumie do siebie podobna - umieramy razem z nią, coś z nas gaśnie, coś jest nam wyrywane z serca...

Bohater usiłuje zachowywać pozory normalności, ale cierpi.
I to się wyraźnie czuje.

Bardzo dobra robota, Artur, choć bardzo cicha i kameralna :)
msh dnia 26.01.2019 14:52
Przyznam szczerze, że "szykowałem się na obronę" tego tekstu, niż na pozytywny odbiór(obronne słowa zachowam sobie na później). Przede wszystkim dziękuję Wam za dostrzeżenie "ciszy i kameralności". Ten tekst, w wersji pierwotnej, był trzy razy dłuższy, al uznałem, że im mniej tym więcej i chyba się opłaciło, czytając Wasze komentarze. Pozdrawiam serdecznie. msh ps znowu chce mi się pisać i to jest szczególne uczucie. Nawet jeśli ocenicie negatywnie i tak będę szczęśliwy, że w ogóle piszę. Okropnie za tym tęskniłem...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ajw
28/04/2024 10:25
Kajzunio- bardzo mi miło. Dziękuję za Twój komentarz :) »
ajw
28/04/2024 10:23
mede_o - jak miło, że wciąż jesteś. Wzruszyłaś mnie :)»
Kazjuno
28/04/2024 08:51
Duży szacun OWSIANKO! Opowiadanie przesycone humanitaryzmem… »
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
ShoutBox
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty