Mały Książę i supermarkety - Moniszka
Kategoria Konkursowa » Konkurs "Mały książę" » Mały Książę i supermarkety
A A A
Mały Książę nie mógł uwierzyć własnym oczom. Wyszedł właśnie z domu kupić ulubione kokosanki dla Róży, gdy ujrzał te oto cudo w oddali. Błękitny, szklany budynek wyrósł jak grzyb po deszczowej nocy i mienił się różnokolorowymi światłami ponad miastem. Książę niewiele myśląc, niczym w amoku, ruszył w kierunku tego szklanego kolosa. Z każdą minutą jego wędrówki przez miasto budynek wydawał się być jeszcze większy, światła ostrzejsze, a i ludzi podążających w tym samym kierunku było coraz więcej. Niecierpliwy tłum napierał coraz bardziej i wkrótce Mały Książę znalazł się u wrót ogromnego budynku. Potężne, rozsuwane drzwi zapraszały do środka: "Wielkie otwarcie. Dla stu pierwszych klientów rozdajemy prezenty".Więcej Małemu Księciu nie trzeba było mówić. Przebił się przez tłum w mgnieniu oka, używając łokci do szturmowania drogi. I oto znalazł sie w zupełnie innej krainie. Tysiące półek uginało się od wielokolorowego, egzotycznie pachnącego towaru. - Łał- wykrztusił z siebie oszolomiony młodzieniec. Było tam dosłownie wszystko, a tylu ludzi to Mały Książę w życiu na raz nie widział. Wszyscy gdzieś biegli, krzyczeli do siebie lub na siebie, szturchali się nawzajem i popychali. Dzierżyli w rękach koszyki pełne zakupów lub popychali wózki załadowane zapasami bynajmniej na całą zimę. Niewiedząc dokładnie jak i kiedy, Mały Książę zanlazł się w kolejce do kasy z koszykiem pełnym słodyczy. - To dla mojej Róży - powiedział z dumą do znajomych Pana Jeżyka i Pana Jabłuszko -ona uwielbia łakocie i wreszcie mogę jej dać, to co zawsze chciałem.

Mały Książę wrócił bardzo póżno do domu i zastał zmartwioną Różę czekającą w drzwiach. - Nie uwierzysz Różo, byłem w miejscu, gdzie jest wszystko, czego tylko zapragniesz- powiedział Książę i wysypał z siatki czekoladowe batoniki, kremowe ciasteczka, puszyste ptysie,nadziewane dżemem pierniczki... -Ale ja chciałam tylko moje kokosanki - odparła zmieszana Róża.

Nastepny dzień Mały Książę spędził znów w supermarkecie, szukając idealnych smakołyków dla Róży.- Udowodnię jej, że są na świecie lepsze rzeczy niż kokosanki.- powiedział do Pana Jeżyka i Pana Jabłuszka. Tym razem wrócił do domu jeszcze póżniej i z dwiema siatkami pełnych łakoci. Tak bardzo chciał porozmawiać z Różą, ale był zbyt zmęczony i zasnął zanim ona podała obiad. A potem otworzyli kolejny supermarket. Jeszcze większy, kuszący lepszymi ofertami, zachęcający korzystniejszymi rabatami. Mały Książę i jego przyjaciele Pan Jeżyk i Pan Jabłuszko spędzali tam całe dnie, szukając idealnego smakołyku dla Roży. Książę wracał do domu coraz później, coraz bardziej zmęczony, z coraz to większymi siatkami pelnymi zakupów. Aż pewnago razu spostrzegł iż koszyki jego przyjaciół są puste. -Dlaczego wy nigdy nic nie kupujecie? -spytał ich zdziwiony Książę. -Bo my nic nie potrzebujemy-odpowiedzieli przyjaciele. -Ale w takim razie po co wy tu przychodzicie-spytał Książę. -Bo nie chcemy siedzieć sami w pustych domach -odparł Pan Jeżyk -Jak to? zdziwil się młodzieniec. - Bo widzisz odkąd odeszły nasze żony nikt na nas nie czeka.A tu w tłumie ludzi łatwiej zapomnieć- wyjaśnił Pan Jabłuszko. -Ale o czym?-spytał chłopiec. - O tym pustym domu, w którym nikt na nas nie czeka. - Ah tak -westhnął Mały Książę i zrobiło mu się smutno, gdy pomyślał o czekającej na niego Róży. Nagle poczuł się zmęczony, a ciężki koszyk, który nosił w dłoni zaczął coraz bardziej mu ciążyć. Tym razem wrócił do domu wcześniej i zastał zaskoczoną Różę pijącą kawę i jedzącą...kokosanki. -To ty nie lubisz tych czekoladek i ciastek, które ci kupuję?- spytał Różę.- Lubię, ale moje ulubione to kokosanki-odparła Róża.- Tak, wiem. Ale ja chciałem ci dać wszystko,co tylko mogę ci dać. -Ale po co?- zapytała Róża. - Abyś była szczęśliwa-powiedział Książę. - Ale jestem szczęśliwa, gdy jestem z tobą. Tylko, że ostatnio mało cię widuję-poskarżyła się Róża. -Bo ja szukałem dla ciebie czegoś, co by mogło cię jeszcze bardziej uszczęśliwić-wyjaśnił Książę. -Ale ja nic nie chcę. Tylko, żebyś był ze mną.Tylko i aż tyle-powiedziała.- Ah,tak- Mały Książę przytulił się do Róży i sięgnął dla niej po ulubioną kokosankę.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Moniszka · dnia 02.01.2009 12:06 · Czytań: 821 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
agafaust dnia 07.02.2009 19:38 Ocena: Przeciętne
Myślę,że samo założenie jest złe. To opowiadanie mogło by być w porządku gdyby nie to,że bohaterem jest Mały Książę.Znamy książkę i wiemy,że MK nie jest postacią anonimową, już posiada jakieś cechy, wiemy jak postrzega świat, jest czymś w rodzaju moralno-duchowego przewodnika, podróżuje,bo chcę coś zrozumieć, a jednocześnie opowieść jest tak skonstruowana,żeby to czytelnik zrozumiał. W MK obdarowuje nas wieloma mądrościami, jest krytyczny wobec różnych postaw ludzkich. Dlatego zupełnie nie pasuję mi postawienie go w takiej sytuacji np:"Dla stu pierwszych klientów rozdajemy prezenty".Więcej Małemu Księciu nie trzeba było mówić. Przebił się przez tłum w mgnieniu oka, używając łokci do szturmowania drogi"Znamy jego cechy, przede wszystkim niewinność, naiwność,bezinteresowność. Wiadomo,że kocha Róże ponad wszystko, ale myślę, jednak,że okazał by to w jakiś inny sposób. To on zauważa przywary ludzkie,dlatego sam nie może ich mieć. Jak dla mnie złe ujęcie tematu, ale pióro nie jest złe.:|
Jeff_Moon dnia 10.06.2010 21:53
Podpiszę się pod agafaustem. Jakos mi to nie przypadło do gustu. Dla mnie trudno czytac dialgog zpaisany w tekście, a nie wyszczególniony w nowej linii.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Dzon
01/05/2024 21:18
Ok. Sprawdzę z czytaniem na głos, ale dopiero jak nie będzie… »
Dzon
01/05/2024 21:16
Dzięki. Prawdę mówiąc ten tekst jest tak stary, że o nim… »
Janusz Rosek
01/05/2024 16:09
Dziękuję za komentarz. Mieszkam, żyję i pracuję w Krakowie,… »
Zdzislaw
01/05/2024 13:50
Dzon, no i w porządku ;) U mnie, przy czytaniu na głos,… »
Kazjuno
01/05/2024 12:25
Jako słaby znawca poezji ucieszyłem się, że proza. Hmmm!… »
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:114
Najnowszy:dompol.2024