Montmartre VI
Panią malować jednym sztychem,
Lubię najbardziej nastrojowo,
Gdy pytać panią – co nastraja?
To pani zerka wciąż w lusterko:
Co przyjdzie jutro i co powie,
Przeczucie pewne jak lis szary,
A może pani wtedy powie:
Dosyć mam pana i zabawy.
Pani nastraja melodyjnie,
Jest pani dymem z papierosa,
Jak pani to potrafi owiać?
Pani mnie pyta – odejść? zostać?
Jak pani może i zmysłowo –
Jak sztuka jedna w jednym akcie
Wciąż nosić się z rozwianą głową,
Co będzie jutro? wciąż po fakcie ...
Kiedyś wpatrzona w pokój dziesięć,
A dziś Montmartre pozamykał,
Sztuka więc grała w jednym akcie,
Sen co jak dymem pozanikał.
Pusty jest pokój numer dziesięć,
I płótna pani rozwieszone,
Dym co się zawsze porozpływa –
Jeannett’y płótna nastrojowe.
Koniec mini cyklu Montmartre
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt