Głębokie piwnice - Marek Adam Grabowski
Proza » Historie z dreszczykiem » Głębokie piwnice
A A A

-Chymm. W sumie to zaskoczył mnie Ksiądz Proboszcz swoją prośbą.- Mówiąc to Sołtys odłożył filiżankę od ust; i położył ją na spodku.- Zawsze Ksiądz mówił o rozdziale Kościoła od Państwa.

-O przyjaznym rozdziale.- Doprecyzował proboszcz- Owszem, dotychczas nie brałem pieniędzy od gminy, ale tutaj sytuacja jest kryzysowa. Z kasy nie uzbieram na remont, a te pieniądze są niezbędne żeby, budynek kościoła przetrwał.

Sołtys znów napił się herbaty.

-Wiesz, że moja gmina ma tzw. brudne pieniądze? Naprawdę chcesz je mieć? Nie będziesz miał wyrzutów sumienia?

Pytanie były jednoznacznie prowokacyjne.

- Oczywiście, że wiem. Przecież się u mnie spowiadasz.- Proboszcz spojrzał mu w oczy- Ale, co kurwa mam zrobić! To, co mi dajecie na tacę, też nie raz jest z podejrzanych źródeł.

-A nie myślał ksiądz o dopłatach z Ministerstwa Kultury? Przecież to jest zabytek.

Ksiądz się skrzywił, słysząc to.

-Wówczas musiał bym pokazać im moje piwnice. - wyjaśnił.

Sołtysowi aż zaświeciły się oczy.

-A mi byś pokazał?

Proboszcz westchnął, ale się zgodził. Obaj zeszli do podziemi.

Na razie byli w zwykłej piwnicy.

Było tam pełno półek zapełnionych słoikami i pełno śmiecia. Obydwaj jednak wiedzieli, że nie o to chodzi. Ksiądz odsunął skrzynię, pod nią była klapa. Zeszli na dół. To było kościelne archiwum. Stały tam szafy zapełnione księgami i notatkami.

-O kurwa, ile tego jest!- sołtys aż zdębiał.- Czy czytałeś to wszystko?

Po tych słowach podszedł do półki i wziął jedną księgę do ręki. Ksiądz jednak szybko mu ją wyrwał.

-Łapy precz!- beształ go.- Pozwoliłem ci tutaj tylko wejść, a nie coś czytać! A co do twojego pytanie- tutaj zmienił ton na milszy- przeczytałem co najwyżej dziesięć procent. To bardzo stare zapiski. Niektóre są nawet średniowieczne. Opisują ile w parafii było wiernych, ile wynosił budżet i inne pierdoły.

Słysząc to, sołtys zaśmiał się chytrze.

-Tak same pierdoły, masz mnie chyba za głupiego.

-No dobra, niech ci będzie, tutaj są również opisy egzorcyzmów; oraz procesów. Mam tutaj na myśli zarówno polowanie na czarownice jak i inkwizycję.

-To nie było to samo?- sołtys się zdziwił. - A czy są tam również informację o dzieciach poprzednich księży?

- Oczywiście.- odparł ponurym głosem proboszcz.- Jest opisane, ile z nich utopiono, ile zamurowano, a ile dano wilkom na pożarcie.

-I ty mi tego nie pozwalasz przeczytać!- Sołtys aż trząsł się z podniecenia. - To zajebiście ciekawe!

-Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.-Zgasił go ksiądz- Schodźmy dalej.

Pokazał sołtysowi małe, ledwo widoczne w mroku piwnicy drzwiczki; za nimi były kręte schody.

Zeszli do lochów. Był tam szereg malutkich pomieszczeń, wszystkie oddzielonych kratką od korytarza. W niektórych z nich były jeszcze ostatnie szkielety.

Mimo tego, że było bardzo ciemno, fascynacja na twarzy sołtysa była bardzo widoczna.

-To przecież zajebiste wiezienie! Muszę utworzyć takie same pod moim domem! Czy od dawna nie działa?

Proboszcz machnął ręką.

-Zamknęli je pod koniec dziewiętnastego wieku. Nic z tego dobrego nie było.

Sołtys chodził po korytarzu i dokładnie patrzył na wszystkie cele.

-E, tam pieprzysz! Takie lochy to skarb!

W końcu jednak zatrzymał się i powiedział:

- Czy jest coś jeszcze poniżej?

W tych ciemnościach trudno było dojrzeć uśmiech księdza.

-Przed tobą nic się nie ukryje. Chodźmy na dół.

Po chwili wyjął kilka płyt z posadzki. Pod nimi były ukryte niewielkie, drewniane schodki. Szybko po nich zeszli i znaleźli się w niewielkim pomieszczeniu. Nie było tam prawie niczego, z wyjątkiem połamanej figurki Jezusa na krzyżu.

Sołtys był nieco zdezorientowany.

-Tutaj, kurde jest tylko ten krzyż?

-A, co; to mało?- Proboszcz odburknął niezbyt przyjemnie.- Ucałuj go.

Sołtys nie miał najmniejszej ochoty tego robić, jednak jakoś nie miał odwagi odmówić.

Ukląkł i ucałował krucyfiks. Wtedy zobaczył na nim jakiś napis; ciąg pięciu wyrazów.

-Co tu jest napisane? To chyba po łacinie? - zapytał.

-Było się jej uczyć? - proboszcz odmówił odpowiedzi.

-To powiedź mi przynajmniej, z skąd jest ten krzyż? Wygląda na bardzo stary.

-Skądś? Myślałem, że ten krzyż ciebie w ogóle nie interesuje. Jesteś pierwszym człowiekiem, któremu pokazałem moje piwnice, ale chodźmy już.

Wrócili na górę. Sołtys obiecał, iż gmina przeznaczy wielkie sumy na renowacje kościoła i wyszedł.

Ksiądz rzekł, niby do już nie obecnego sołtysa, ale naprawdę sam do ciebie:

-Głupcze, nie wiesz nawet jak dużo ci nie pokazałem.

Marek Adam Garbowski

Warszawa 2019

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marek Adam Grabowski · dnia 26.08.2019 15:06 · Czytań: 465 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 4
Komentarze
Kapelusznik dnia 28.08.2019 18:21 Ocena: Dobre
Wybacz... ale trudno mi to określić jako "historia z dreszczykiem", opis ładny, ale rozmowa wydaje się lekko nienaturalna. Powiedziałbym - wymuszona przez autora. Pewnie ma ona sens z twoją wiedzą całej sytuacji, jako autor, ale jako czytelnik mam raczej chwiejne podejście.
Osobiście mnie to nie poruszyło - ale pewnie to przez fakt że jestem kim jestem i czytałem już sporo o zabawach naszego "kochanego" i "opiekuńczego" kościoła katolickiego.
Tekst wydaje mi się też trochę za krótki - opowieść z dreszczykiem, wydaje mi się że powinna wywołać stres. Stres czy niepokój, może być tylko osiągnięty, albo - bardzo mroczno-tajemniczym klimatem, albo poprzez dłuższy proces narastającego ciśnienia na świadomość czytelnika.
Brakowało mi też opisów - tekst wydaje mi się zbyt mocno skupiony na dialogach.
Widzę jednak spory potencjał.
Pozdrawiam
Kapelusznik
Marek Adam Grabowski dnia 28.08.2019 18:42
Dzięki. Tego deszczyka nie bież na poważnie; to taka hiperbola. Czy rozmowa jest nienaturalna? Może ją przeczytam jeszcze raz i na nowo przemyślę.

Pozdrawiam
Madawydar dnia 18.09.2020 12:07 Ocena: Dobre
Nawet ciekawa rozmowa biznesowa pomiędzy sołtysem a plebanem. Wiele przedawnionych tajemnic pozostaje niewyjaśnionych, co sprawia wrażenie, że jest to jakiś fragment większej opowieści.

Pozdrawiam

Mad.
Marek Adam Grabowski dnia 18.09.2020 12:50
Dzięki! Miło mi jak ludzie wracają do moich archiwalnych.

Pozdrawiam!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty