Dzięki za wizytę i pozostawienie śladu w sumie pod wierszem z tak zwanej dolnej półki, cóż, bywa tak,że tekst tam trafia, z rzadka jest przeczytany a na komentarz nie ma co liczyć. A tutaj zaskoczenie, Kuschi. Lilah, Kamilo, wyznam Wam motyw wklejenia tego tekstu:
jak łatwo zauważyć, wiersz adresowany, więc dlaczego upubliczniony?
- za tydzień mój serdeczny Druh się żeni, znamy się kopę lat, poprosił mnie abym opisał , chmmm i tu najtrudniejszy moment - to co czuje wobec swojej przyszłej Żony, a że się znamy od dawna ... , napisałem. Jak miałem sprawdzić, czy tekst trzyma się kupy, wkleiłem na PP w oczekiwaniu na Wasze zdanie, dziś wiem, że się nada.
oczywiście i trochę mnie i mojej Joli też tu jest, bardziej w strofie "będziesz, zgodnie z prawdą, że ślepy nie może gadać o kolorach.

PS:

Lilah, przeczytałem, łomatko, interpunkcja rozjechana na prawo i lewo, stanowczo masz rację

Witaj – Abi (po bardzo wielu latach)

Zaciekawił mnie tytuł. Pomyślałem – jakaś retrospekcja? Chyba się nie pomyliłem.

Pamiętam – kiedyś napisałeś pod jednym z moich wierszy:
„Kłopot, osobisty tekst dajesz do oceniania…” – dziś chyba mógłbym powiedzieć to samo o Twoim.

Wiem, to dla Druha serdecznego, ok, ok.

Jednak takie słowa, takie emocje, ich narastanie i uzmysłowienie ich sobie…
To nie bierze się znikąd, na pewno nie z wyobraźni…
Za duży ładunek emocjonalny (ukłony dla Twojej Pani…)

Lubię takie klimaty, jest w nich głęboka prawda (czy dziś już niemodna? nie wiem…)

Pozdrawiam!

Przypomniałem sobie od razu Foo Fighters- I am A River.
https://youtu.be/9cqHAgnub_M

Rzeką w utworze jest jak rozumiem mężczyzna. Ale cóż - sky is the limit. Wyobraźnia czyni cuda. Nie zamierzam promować utworu na tej stronie, ale tak mi jakoś zaświtało. A wiersz bardzo...

Wdepnąłem na chwilę po długiej przerwie, super Was zobaczyć:
Aniu, Bruili, Nurio, co rzec komentując Wasze wpisy?
- mało, wszak tekst prosty, czytelny, w tym miejscu próba wytłumaczenia dużego M, wszak tak się nie pisze, coś z mody pomieszanej z kanonem i grafomaństwem, wybrałem to drugie, bo uczucia/uczucie są podstawą.

Nuria, odpowiedź to nie polemika, sam nie wiem co to jest, chyba jakaś podskórnie moja próba wyartykułowania czym jest Miłość.