Anomalie - Galernik
Proza » Humoreska » Anomalie
A A A
Od autora: Dawno tu nie zaglądałem. Ale piszę i udzielam się. Udzieliłem się więc i tu, z nadzieją, że ktoś przeczyta...

      Pojawiły się u mnie pewne odchylenia od normy. Nie stało się to z dnia na dzień, zmiany następowały wolno, ale regularnie. Najpierw myślałem, że ma to coś wspólnego z budowaną w pobliżu elektrownią wiatrową. Im więcej wiatraków oddawano do użytku, tym objawy się nasilały. Nawet byłem z początku zadowolony, bo stawałem się lżejszy. Ważyłem coraz mniej, chociaż nie chudłem. Ba, jadłem więcej, zacząłem też sobie dogadzać - ciastka, torty, cukierki, lody, były teraz na porządku dziennym.

      Aż stało się, nie ważyłem nic. No, prawie nic. Kiedy na festynie z okazji zakończenia budowy elektrowni ktoś z organizatorów wręczył mi, jak wszystkim, balonik w kształcie wiatraka, uniosłem się w górę.  Dobrze, że w porę wypuściłem go z ręki, bo nie wiem co by się stało. Od tamtego czasu nie ruszam się z domu bez przywiązanych do stóp sporych ciężarków. W sprawie tej anomalii dzwoniłem w różne miejsca, nawet do administracji osiedla, ale mnie wyśmiali. Zepsuło się? Panie, to nie lodówka, to się nie ma prawa zepsuć. Słyszałem, jak po drugiej stronie słuchawki ryczeli ze śmiechu. Poradzili mi, żebym się udał do psychiatry.

      Jakoś w tym samym czasie sąsiad, mieszkający obok, strasznie się opuścił. Dotąd zawsze porządny, ułożony, zaczął wracać do domu na czworakach. Któregoś dnia, kiedy widziałem, że wychodził, a właściwie wypełzał z mieszkania, postanowiłem go zagadać. Lubię człowieka, mijamy się na osiedlu, pozdrawiamy grzecznościowo. Jesteśmy w podobnym wieku, obaj samotni, mieszkający w malutkich kawalerkach. Przykucnąłem obok niego i zapytałem, co się stało, że tak nisko upadł. Najpierw trochę kręcił, mówił coś o samozaparciu, treningu silnej woli, później, że to performance artystyczny i takie tam. Ale jak go przycisnąłem do muru, to się przyznał. Rozregulowało się, mówi. Nie jestem w stanie utrzymać pionu. Nawet na czworakach już mi za ciężko, sam pan widzisz, jak jest.

      Schyliłem się i pomogłem mu wstać, a nie było to łatwe, bo ważył za dwóch. Kiedy już go solidnie objąłem wpół, mogłem odpiąć ciężarki ze stóp i poszliśmy po zakupy. Tak przez tydzień, dwa, wspomagaliśmy się w codziennych sprawach, aż w końcu, co tu dużo gadać, zaprzyjaźniliśmy się. Nie pytając administracji o zgodę, przebiliśmy ścianę i połączyliśmy mieszkania.

      Całkiem fajny z niego gość, mamy podobne zainteresowania, chodzimy na koncerty, do kina, jesteśmy nierozłączną parą. Trochę się ludzie za nami oglądają, czasem też ktoś rzuci kąśliwą uwagę, kiedy tak idziemy spleceni ramionami, cóż, tolerancja w społeczeństwie nie jest jeszcze najwyższa. Ale nie prostujemy, nie wyjawiamy prawdziwego powodu.

Bo kto w końcu uwierzy, że jedno z podstawowych praw na ziemi, prawo powszechnej grawitacji, zostało akurat na naszym osiedlu zakłócone.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Galernik · dnia 23.01.2020 11:26 · Czytań: 679 · Średnia ocena: 4,2 · Komentarzy: 16
Komentarze
Dobra Cobra dnia 23.01.2020 12:56 Ocena: Bardzo dobre
Czyli literatura spiskowa:)))


Galernik,

Fajnie, ze jesteś.

Bardzo miła opowieść quasi spiskowa. Pięknie się czyta o tej prawdziwej męskiej przyjaźni w czasach wszechobecnych zagrożeń.

Mnie się podobało. Na tyle dobre, że dodaję tekst do Ulubionych.


Pozdrawiam i do następnego,

DoCo
marzenna dnia 23.01.2020 15:03 Ocena: Bardzo dobre
Kolejny pełen ciepłego humoru tekst. Przyjaźń łączy, pozwala na tolerancję. Zazwyczaj ludzie mieszkający w blokach nie utrzymują kontaktów, a tu proszę nawet ściana została przebita.

pozdrawiam i dziękuję :)
Milena1 dnia 24.01.2020 11:44
Jednak równowaga w przyrodzie została zachowana :)
Fajnie się czytało.
Pozdrawiam
Marek Adam Grabowski dnia 24.01.2020 12:21
Tekst prosty, ale zabawny. Rozumiem, że ten wątek gejowski jest ironiczny?

Pozdrawiam!
Galernik dnia 24.01.2020 22:15
Dobra Cobro
Jak miło! Dziękuję za dobre słowo i umieszczenie tekstu w zacnej szufladce. Tak, męska przyjaźń to cenna rzecz, nawet jeśli wymuszona okolicznościami.

marzenna
Prawdziwi mężczyźni niejedną ścianę gotowi są przebić, aby być ze sobą blisko! Dziękuję za wizytę.

Milena1
Zgadza się, nic w przyrodzie nie ginie.

Marek
Wątek gejowski? Gdzie, kto co? O niczym nie wiem...
mike17 dnia 25.01.2020 20:07
Ale czy oni byli pedziami?
Bo z tekstu wynika że coś ich łączyło.
Męska przyjaźń :)

Tekst jakoś taki wesolutki, przyjemny.

Czyta się bez spiny.
Na lajcie.

Uważam go za udany i humorystyczny.
Choć panowie wcale nie musieli być gejami.
Wierzę w to głęboko :)
Galernik dnia 26.01.2020 10:47
mike, wszystkiemu winna grawitacja. A raczej jej zakłócenia, co starałem się jasno wyłożyć. Jak szukać winnych, to może ten, jak mu tam... Niuton.
Pozdrawiam
makir dnia 26.01.2020 10:52 Ocena: Świetne!
Piękna bajka o dopełnianiu się :)
Galernik dnia 26.01.2020 21:21
makir, bardzo dziękuję. Czuję się dopieszczony/dopełniony ;)
al-szamanka dnia 26.01.2020 21:26 Ocena: Bardzo dobre
Ach, te wiatraki!
Już dawno podejrzewałam, że nie są ani romantyczne, ani wyjątkowo bezpieczne.
Nie na darmo przecież walczył z nimi Don Kichote ;)
Fajny, zabawny tekściorek.
Przeczytałam z przyjemnością.

pozdrawiam ciepło :)
Galernik dnia 26.01.2020 21:33
al-szamanko - coś w tym może być! Pewnie dlatego nasze światłe władze tak się bronią przed energią wiatrową...
Będę się jednak upierał, że winien jest ten od spadającego jabłka.
Marek Adam Grabowski dnia 27.01.2020 07:26
Chodziło mi o to, że byli parą? Sorry, za nadinterpretację.

Pozdrawiam!
MarcinD dnia 29.01.2020 14:21 Ocena: Bardzo dobre
Skojarzyło mi się z tym nowym serialem dostepnym w jednym ze streaminów w którym głównym bohaterem jest dziecko, które się rodzi będąc całkowicie niewrażliwym na grawitację. W sumie, dość ciekawa koncepcja.

A Twoje opowiadanie też. Ciekawe, że akurat na tym osiedlu, ciekawe, że akurat w pobliżu wiatrowej farmy. Aż prosi się o nieco większe wyjaśnienie, dlaczego akurat tych dwoje zostało dotkniętych specyficznymi anomaliami. Może zafascynowani technologią zbyt często obserwowali pracę wiatraków, narażając się na miarowe buczenie elektrycznych turbin i wysokiego pola elektromag.? To zostaje tylko i wyłącznie w formie domysłów.

A może tak naprawdę wszystko to jest tylko metaforą dwóch nieszczęśliwych do pewnego momentu ludzi, którzy przez swoją odmienną orientację zmieniają swoje miejsce - jeden wzlatuje ponad innych, drugi upada, by razem uzupełnić się i dać sobie wzajemnie szczęście.

Fajny tekst, dający duże pole do interpretacji.
Galernik dnia 29.01.2020 20:22
Marcinie - bardzo ciekawa interpretacja! Dlaczego tu właśnie, dlaczego oni? Kto to może wiedzieć. Niezbadane są wyroki boskie, losu, elektrowni?

Dziękuję za odwiedziny,
Pozdrawiam
Usunięty dnia 07.02.2020 21:16
Zajebisty tekst!
Uderzający (bez agresji) w to, co aktualne. I podsumowujący to wszystko zwykłą fizyką! Rewelacja! To ciut, ale w inną stronę, jak w szancie: "wszyscy go żałowali, że go skrzywdził los, a on po prostu od gorzały miał czerwony nos.

Przykucnąłem obok niego i pytam co się stało, że tak nisko upadł.
Tu masz pomieszanie czasu przeszłego i teraźniejszego, a to błąd w tym wypadku. I przecinek przed "co".

Pozdrawiam
Galernik dnia 08.02.2020 16:03
Dziękuję Antoni za opinię i cenną uwagę - już poprawiłem!
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ajw
28/04/2024 10:25
Kajzunio- bardzo mi miło. Dziękuję za Twój komentarz :) »
ajw
28/04/2024 10:23
mede_o - jak miło, że wciąż jesteś. Wzruszyłaś mnie :)»
Kazjuno
28/04/2024 08:51
Duży szacun OWSIANKO! Opowiadanie przesycone humanitaryzmem… »
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
ShoutBox
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
Ostatnio widziani
Gości online:56
Najnowszy:Janusz Rosek